Zakopiańczyk zabił za politykę. Po 30 latach w więzieniu wychodzi na wolność

Trybunał Konstytucyjny w Republice Południowej Afryki orzekł, że pochodzący z Zakopanego Janusz Waluś ma wyjść na wolność. Stanie się to w ciągu 10 dni.
Jak podają ogólnopolskie media, wyrok zapadł w poniedziałek. Trybunał Konstytucyjny w RPA uznał, że decyzja o nieudzieleniu Januszowi Walusiowi zwolnienia warunkowego w 2020 roku była irracjonalna.

69-letni Janusz Waluś z Zakopanego odsiaduje w Afryce karę więzienia za zabójstwo w 1993 roku czarnoskórego przywódcy komunistów w RPA Chrisa Haniego. Waluś był wówczas członkiem Afrykanerskiego Ruchu Oporu.

Starania o uwolnienie go trwały od lat. Już w 2017 roku Waluś miał opuścić więzienie w RPA, ale po protestach nie udało się doprowadzić do przedterminowego zwolnienia. Od decyzji odwołał się minister sprawiedliwości RPA. Ze względów politycznych, zakopiańczyk pozostał za kratami.

Waluś, który sympatyzował ze skrajną prawicą, dokonał politycznego morderstwa. Skazano go za nie na karę śmierci, ale potem zmieniono ją na dożywocie. Zakopiańczyk odsiaduje wyrok w więzieniu w Pretorii. W ostatnich latach skutecznie zrzekł się tamtejszego obywatelstwa i formalnie ma obecnie tylko obywatelstwo polskie.

Źródło: rp.pl, oprac. r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.11.2022 09:02