Nowy naczelnik Grupy Podhalańskiej GOPR nie zapowiada radykalnych zmian

- Zmiany tylko kosmetyczne - zapowiada Jarosław Jurczakiewicz, nowy naczelnik Grupy Podhalańskiej GOPR. Od początku roku Grupa Podhalańska Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ma nowego naczelnika. Zastąpił Marka Ciasia, który wrócił do pracy ratowniczej i szkoleniowej.
Nowy szef goprowców ma 41 lat, pochodzi i mieszka w Rabce. Z górskim pogotowiem związany jest od 1998 roku, ratownicze przyrzeczenie składał w 2000.

Z zawodu jest budowlańcem, ale od roku 2017 pracuje jako ratownik zawodowy. Posiada stopień instruktora ratownictwa górskiego, pełnił funkcję kierownika Sekcji Operacyjnej Rabka - największej w Grupie Podhalańskiej GOPR. Ma żonę Ewelinę i pięcioro dzieci.

- Przekazanie władzy nastąpiło bardzo płynnie - opowiada o objęciu nowego stanowiska. - Z odpowiednim wyprzedzeniem wiedzieliśmy, że poprzedni naczelnik nie będzie nadal kontynuował tej misji, więc już wcześniej szykowałem się do objęcia funkcji.

- Będziemy rozwijać to, co jest, bo jeśli coś jest dobre, nie ma tego po co zmieniać. Może więc tylko delikatne, kosmetyczne korekty, ale idziemy w dobrą stronę i ten kierunek będziemy utrzymywać - mówi, pytany o ewentualne zmiany w działaniu Grupy Podhalańskiej pod jego kierownictwem.

p/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 09.01.2023 14:30