Ścieżka rowerowa z Nowego Targu do Suchej Hory coraz bardziej realna

PODHALE. Coraz bardziej realna jest budowa około 20-kilometrowej ścieżki rowerowej z Nowego Targu do Suchej Hory na Słowacji, która biec ma głównie nieistniejącą już trasą kolejową. Trzy z czterech gmin, które biorą udział w projekcie, są już praktycznie gotowe do złożenia wniosku.
Nowy Targ, gminy Szaflary, Nowy Targ i Czarny Dunajec pracują wspólnie nad projektem "Historyczno-kulturowo-przyrodniczy szlak dookoła Tatr, etap I". To jeden z najciekawszych projektów ostatnich lat, który ma szansę stać się perełką turystyczną pogranicza polsko-słowackiego. Zakłada on budowę asfaltowej, niezależnej od istniejących dróg trasy rowerowej dookoła Tatr.

Pierwszym etapem projektu jest ścieżka rowerowa z Nowego Targu do Suchej Hory, i dalej, na pewno przez Liptowski Mikulasz i Kieżmark. I być może jeszcze dalej, ale Słowacy jeszcze dokładnie nie określili liczby partnerów po swojej stronie, więc przebieg słowackiej części trasy nie jest jeszcze znany.

Termin złożenia wniosku, szacowanego na ok. 15 mln zł (dofinansowanie może wynieść nawet 85 procent), do Programu Operacyjnego Współpracy Polska-Słowacja, mija w marcu. Gminom został więc jeszcze miesiąc na jego przygotowanie.

Większość gmin biorących w nim udział jest już praktycznie gotowych. Gmina Nowy Targ ma już pozwolenie na budowę, Szaflary są na etapie projektowania, ale mają krótki i łatwy odcinek, Czarny Dunajec złożył już wniosek o pozwolenie na budowę, ale wstrzymuje go raport oddziaływania na środowisko, który trzeba było wykonać, bo część trasy przechodzi przez obszar Natura 2000. Sekretarz gminy Michał Jarończyk nie spodziewa się jednak przeszkód.

Najgorzej sytuacja wygląda w Nowym Targu, który nie ma jeszcze wytyczonej trasy. Na drodze stanęły sprawy własnościowe. - Są sprzeciwy właścicieli działek. Jest ich kilkuset na planowanej trasie i niektórzy nie zgadzają się na wejście w teren. Dlatego u nas to kuleje. A niestety, nie ma możliwości wywłaszczenia - mówił na piątkowej sesji Rady Miasta burmistrz Marek Fryźlewicz. Nowy Targ wejdzie do projektu, ale nie wiadomo jeszcze z jaką trasą. Najbardziej realny jest krótki, 1,5-kilometrowy odcinek. Dłuższy, który zakładał trasę nawet powyżej 5-ciu kilometrów jest mniej realny. Ostateczne decyzje jeszcze jednak nie zapadły.

Na styczniowym spotkaniu uczestników projektu zapadła decyzja, że liderem projektu zostanie gmina Czarny Dunajec (do tej pory był Nowy Targ). - Szanse na zrealizowanie projektu są duże - ocenia Michał Jarończyk, sekretarz Urzędu Gminy w Czarnym Dunajcu. Wsparcia projektu podjął się wpływowy Euroregion "Tatry".

Robert Miśkowiec

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 01.02.2010 14:42