Decyzja środowiskowa dla budowy wyciągu narciarskiego na Nosalu w Zakopanem otrzymała rygor natychmiastowej wykonalności. To oznacza, że Tatrzański Park Narodowy będzie mógł starać się o pozwolenie na budowę wyciągu pomimo odwołań organizacji ekologicznych - informuje Gazeta Krakowska.
Przypomnijmy iż TPN podjął się budowy stacji narciarskiej na Nosalu. Budowa wyciągu ma być realizowana z jak najmniejszą ingerencją w przyrodę. Inwestycja kosztować ma ok. 30 mln zł. Na nowym wyciągu ma zostać zamontowane krzesło 2- lub 4-osobowe, a stok ma być oświetlony i naśnieżany. Pojawią się także dwie trasy zjazdowe, z czego jedna będzie od połowy stoku.
Inwestycji protestują ekolodzy. Wskazują, że pod inwestycję wycięte ma zostać 1,5 ha dobrze zachowanego, górnoreglowego lasu, miejscami starodrzewu – cennego i rzadkiego ekosystemu. W wyniku tej decyzji zniszczone zostanie też miejsce gniazdowania pary sokołów wędrownych na Nosalu.
- Jest taka możliwość nadania takiego rygoru, w związku z tym dajemy pełną możliwość do realizowania tego zadania. Nie blokuje to możliwości odwołań, ale też nie blokuje inwestora przy realizacji przedsięwzięcia - tłumaczy w rozmowie z gazetą burmistrz Leszek Dorula.
Decyzja o rygorze pozwoli na szybsze uzyskanie pozwolenia na budowę. Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot zapowiada, że złoży zażalenie na decyzję.
Inwestycja jest szacowana na ok 30 mln zł, a finansowanie zostało zagwarantowane przez rząd. Realizację ma nadzorować Tatrzański Park Narodowy. TPN ma być gwarantem zapewnienia ochrony przyrody w tym miejscu.
Źródło: Gazeta Krakowska, oprac. r/