Jachymiak: Smog taki w Wietnamie jak w Nowym Targu

- Witam. Wróciłem w jednym kawałku. Jednak co chwilę mnie trochę ubywa, bo drobnoustroje kolonialne walczą na moim terenie z wietnamskimi. Wojna zaczęła się w Zatoce Zbukowych Ostryg. Zjadłem dwie surowe. A chciał je gospodarz upiec. Już następnego dnia kolonia padła bez honoru pod murkiem pałacu w Hue. Potem chwilowy rozejm, a teraz kontrrewolucja. I jeszcze słabo słyszę na jedno ucho. A w ogóle Wietnam jest cudowny! - pisze Maciej Jachymiak, lekarz i nowotarżanin, były samorządowiec i polityk.
- Tylko ten powrót. Pracownicy co mieli zasypać dziurę koło drogi nie zrobili przez 2 tygodnie nic. Rura do zmywarki nie tłoczy. Drugi raz w tym roku. Nie działa internet. Dzwonię. Odbiera sztuczna inteligencja. Na imię ma Max. Jak pies.
Miło gada. Kultura nienaganna. Elokwencja. Podał, kiedy przyjdą naprawić. Nie przyszli. Więc dzwonię do Maxa. A on, że trudna sprawa i mnie przełączy na żywego. Pa, Max! Od żywych dostałem komunikat, że są tak obciążeni, że nie odbiorą.

Wspaniała ta firma! Nie wiem jakie ma hasło reklamowe, ale zgadzam się w całej rozciągłości. Ciekawe, czy jako osoba wykluczona cyfrowo mógłbym dostać jakieś wsparcie? Muszę się spieszyć, bo rząd, który wychodził naprzeciw potrzebom ludzkim, kończy byt. Choć nowy może nie będzie zły. Słuchałem w radio wysokiej rangą towarzyszki z PO, która mówiła, że żadne z pisowskich plusów nie będzie zniesione, a pomoc socjalna będzie tylko rosnąć!

Zupełnie na odwrót jak w Wietnamie. Zasuwają jak mrówki. A wokół jest tyle do zrobienia. Podatki są niskie i gigantyczna szara strefa. Zamiast podatków powszechne łapówki. A u nas i jedno, i drugie… Tam nikt nie przeszkadza pracować. Bierzesz skuterek, na niego swoją firmę i jedziesz do centrum. Albo zapisujesz się do partii i wtedy możesz zostać nawet biznesmenem.

Niedługo wytrzymali w real komunizmie. Była w nim taka bieda, że z głodu zjedli wszystkie krokodyle. A teraz jedzenie się przewala, dobrze, że turyści pomagają pałaszować. Bez 500+ rozmnażają się tak cudownie, że teraz za 3. i następne dziecko się państwu (partii?) płaci.

Partia oczywiście cały czas jest. Jedna jedyna. Tyle, że komunistów już nie ma. Gigantyczne firmy należą do niej lub armii. Dla sentymentu tu i tam wisi propaganda. Dużo wujka Ho. A teraz okrągłej, 78. rocznicy powstania bezpieki. Która już nie chce ścigać. Chętnych zresztą nie ma. Konfucjanizm, panie.

Mają oczywiście sporo problemów. Np. rak płuc. Każdy tu ma skuterek. Robią taki smog, że bieda czasem oddychać. Nie to co u nas. Smog jest, ale nie szkodzi. Dowody na to przedstawia np. Nasza Wataha na stronach miejskich.

Tej Watasze to kury szczać prowadzać, a nie Miastem rządzić. Słowa te pamiętne wypowiedział sam Marszałek po powrocie, 14. listopada tamtego roku. Czyli jak dziś. Podążmy za nimi! Bo widzę w relacji z Dnia Niepodległości, że patriotów u nas nie brakuje. Ja niestety jestem stracony. Najpierw pis boleśnie leczył mnie z patriotyzmu, a teraz ten Wietnam…

Miarkujcie sobie - CIA szkoliło tutejszych, żeby walczyli z Japońcami i Chinolami. Potem sami napadli Wietnam. Wojna była okrutna. Broń szła do Wietnamu przez Chiny. Obecnie Stany są przyjacielem nr 1, a Chiny głównym wrogiem. Ktoś czegoś nie łapie?

Maciej Jachymiak

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.11.2023 09:20