Paweł Zieliński, były rzecznik Małopolskiej Kasy Chorych został specjalistą ds. zarządzania informacją w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II.
Głównym zadaniem Zielińskiego będzie kreowanie dobrego wizerunku szpitala, który - jak mówi dyr. Krzysztof Kiciński - w ciągu ostatnich lat bardzo się zmienił na korzyść. Tymczasem, jak uważa dyrektor, wielu ludzi ma w pamięci mocno zakorzeniony obraz placówki sprzed pięciu, czy sześciu lat, kiedy nie cieszyła się dobrą opinią. A - jak mówi Kiciński - zmiany zaszły ogromne, teraz to zupełnie inny szpital.
- Moja rola jest bardzo skromna, będę kimś w rodzaju rzecznika - mówi P24 Paweł Zieliński, który rozpoczął już swoją pracę i na razie zapoznaje się z nowym miejscem. - Głównym moim zadaniem będzie koordynacja informacji, wypływającej ze szpitala na zewnątrz. Chodzi o to, by była ona jednolita i spójna, by nie było w niej chaosu. Placówka jest ogromna, ludzi w niej wielu, wiele temperamentów. Przykładowo, ordynator A przedstawi jakąś sytuację jako katastrofę, a ordynator B - tę samą sprawę w jasnych barwach. Jeden z nich porozmawia na ten temat z jednym dziennikarzem, drugi - z drugim i obie ich relacje będą diametralnie różne, wprowadzające chaos informacyjny. Moją rolą będzie po prostu ujednolicenie tej informacji.
- Będę się też starał, aby do mieszkańców Nowego Targu i okolic docierały częściej informacje o sukcesach szpitala, dbał o to, aby opinia publiczna dowiedziała się o pozytywnych zmianach, jakie tu zachodzą - dodaje Zieliński. - Zresztą to już widać, choćby po wzroście zaufania pacjentów do szpitala, którzy niejednokrotnie przyjeżdżają leczyć się właśnie tutaj, mimo że w ich własnej miejscowości również jest szpital.
Paweł Zieliński, w latach 1998-2002 był rzecznikiem Małopolskiej Kasy Chorych. Przez pewien czas pracował w Telewizji Wisła i TVN Fakty-Południe. Z wykształcenia jest polonistą - ukończył filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ma 45 lat.
Dyrektor Kiciński nie ukrywa, że mając na uwadze czas zbliżających się wyborów, dla szpitala lepiej będzie, by na zewnątrz placówkę reprezentowała osoba niezwiązana z polityką. A taką właśnie jest Zieliński. Bo w to, że kampania wyborcza przeniesie się na teren szpitala, dyrektor nie wątpi.
p/