Jachymiak: "Ludziom niewiele trzeba…"

FELIETON. "Panna Hanka Paluchówna dostała robotę! Będzie teraz specjalistką od transportu, za dobry pieniążek. Uzasadnienie: jeździła autobusami jako pasażer. Wspaniale! Ja oglądałem ostatnio film science fiction i teraz oczekuję z wypiekami propozycji z jakiejś agencji kosmicznej" - pisze Maciej Jachymiak, lekarz i nowotarżanin, były samorządowiec i polityk.
Gruss Gott!

Pozdrawiam z Grazu. Tu ciągle, mimo bezbożnej szmaty Unii, tak się ludzie witają. A miejsce to wielce zasłużone, szczególnie dla gminy Bukowina Tatrzańska. Grazski sąd przyznał kiedyś Morskie Oko Polsce. Choć wtedy oficjalnie jej nie było. Wpędzili ją w kichę prawdziwi Polacy. Magnaci, prymas i inni. Ale pewnie by nas i tak zjedli Ruski z Niemcami, więc nie ma co męczyć buły. Najważniejsze, że mamy to Oko. A ja jadę dalej…

Rok 2023 nie był wg mnie dobry. Ale choć końcówka wyszła nieźle. Najpierw pis popłynął. Nie spowoduje to istotnej zmiany, ale miło patrzeć, jak pękają nadęte balony i ich kanty. Niestety, nowa władza deklaruje utrzymanie największych pisowskich głupot, w tym kult nieróbstwa, biurokrację i podatki. Za to dała parę spektakularnych dymisji i kabaret z telewizją. Ludziom niewiele trzeba…

Inna dobra wiadomość przyszła wczoraj. Panna Hanka Paluchówna dostała robotę! Będzie teraz specjalistką od transportu, za dobry pieniążek. Uzasadnienie: jeździła autobusami jako pasażer. Wspaniale! Ja oglądałem ostatnio film science fiction i teraz oczekuję z wypiekami propozycji z jakiejś agencji kosmicznej.

W WK Mieście zaś spokojna sesja zamykająca rok. Jednym z niewielu (jedynym?) sukcesem Naszej Watahy jest likwidacja opozycji. Rozklepana na placek. Czy kto słyszał w tej kadencji o jej istnieniu? Tylko radna Pawlikowska walczyła. Może jeszcze radny Liszka, ale ostatnie wystąpienie na temat nepotyzmu w urzędzie słabe. Za jego rządów inaczej nie było. Na tę okazję mam małą rymowankę, taki noworoczny prezencik:

Nepotyzm był, jest i będzie
Zawsze i wszędzie
Trochę szkoda
Ale krew nie woda

Zamykam ten krótki felietonik opisem zdjęcia. Szedłem sobie szpitalem i się nadziałem. Anatomia w nowotarskim uniwerku jednak w oddziale chirurgii. Co prawda chwilowo w remont, ale za chwilę już. Zabrali ją od Bieli. Słusznie! Co mają się grzebać w świńskich flakach. Lepiej na prawdziwym preparacie. I jeszcze żywym, świeżym. Pamiętam zajęcia z anatomii i ten smród formaliny… Ble. Idzie nowe, lepsze! I gdzie? U nasz!

Jednakowoż to perspektywa studenta oraz cwaniaczków, którzy te „studia” wymyślili. Chorych, szczególnie na przypadłości wymagające leczenia chirurgicznego, przestrzegam. W 2024 dbajmy bardziej o zdrowie. Nikt o nie tak dobrze nie zadba jak my sami. A już na pewno nie żadne polityczne wsze kierujące medycyną…

O! już jestem we Włoszech! Miarkujcie sobie Moi Mili, że jem dzisiaj kolację w dawnej stołówce fabryki Ferrari. Tuszę, że będzie smacznie (o co we Włoszech nietrudno) a potem jeszcze będę mógł aplikować o miejsce w zarządzie Formuły 1.

Arrivederci Moi Mili!

Maciej Jachymiak

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 31.12.2023 01:25