Ratownicy TOPR ruszyli po turystę pod Ciemniakiem. Mężczyzna ze względu na złe warunki nie jest w sanie samodzielnie wrócić na dół.
Druga akcja to sprowadzanie grupy sportowców z Kasprowego Wierchu.
- Oba zdarzenia spowodowane są niedostosowaniem do panujących warunków - komentuje ratownik dyżurny Kamil Suder.
s/