Maciej Jachymiak: "I co tam jeszcze Wataha szykuje? Trudno powiedzieć. Najpewniej nic"

FELIETON. "Jestem zwolennikiem tezy, że dziękować władzy, że robi co do niej należy, to jak dziękować bankomatowi, że wypłaca pieniądze. I że, jak bankomat nie działa, trza wsadzić nowy" - pisze Maciej Jachymiak, lekarz i nowotarżanin, były samorządowiec i polityk.
Moi Drodzy !

Mamy to! Nasza Wataha ogłosiła, że kandyduje. To ci niespodzianka. Mówio, że muszo dokończyć co zaczęli. Ale co zaczęli? Stację narciarską? Pałac lodowy? Czy jakąś z innych obietnic? Czy może obsadzanie Watahą spółek i rad nadzorczych? Ale to już chyba skończyli. Chyba, że jakieś nowe spółki…

Bo myślo, żeby zrobić spalarnię odpadów… Nie wiem po co. Przecież takie spalarnie są w większości nowotarskich chałup. I jeszcze wuc narodu kiedyś był i powiedział, czym palić. No, ale teraz nowy wuc. Eko. Więc się wywiezie do spalarni, a zachodni wiatr wywieje na Waksmund... Ale czasem duje z innych kierunków. A czasem, jak dziś, nie duje, tylko leje prostopadle i wtedy pierwiastki ciężkie oraz inny syf w kropelkach dżdżu, spadną na miastową ziemię. I szybko jej nie opuszczą….

Wataha wspiera też dewastację doliny Białego Dunajca. W celu przeprowadzenia tzw. obwodnicy. Sąsiadujący rezerwat rosiczki podhalańskiej aż się o to prosi. No i nowotarscy blokersi co sobie tak lubią spacerować na ranczo i dalej. Przez kilka lat będą mieli cudowny obraz budowy, a potem już tylko obwodnicę. Żeby Warszafka miała wygodę. W związku z tym, że na blokach mniej dymi, to mieszkańców doinhaluje ww. obwodnica. Będzie braterstwo i równość obu stron Alei, które w mieście ważną rzeczą jest…

I co tam jeszcze Wataha szykuje? Trudno powiedzieć. Najpewniej nic. Tego pałaca z lodu może jeszcze odgrzeją. Choć grzanie lodu nie jest bezpieczne. Przez 9 lat nie pozyskali nawet terenu. I się nie zanosi… Poza tym bioro się za to, a nie wybudowali nawet jednej sali gimnastycznej przy miejskich szkołach. Największe – Dwójka i Piątka – mają kurniki, nie hale sportowe. Jedno gimnazjum nie miało nawet kurnika, a drugie miało kurnik na pół z Jedenastką.

My w starostwie, przy podobnym budżecie, robiliśmy jedną halę na rok. Generalny remont lub funkiel nówka. Nie piszę, żeby się chwalić. Jestem zwolennikiem tezy, że dziękować władzy, że robi co do niej należy, to jak dziękować bankomatowi, że wypłaca pieniądze. I że, jak bankomat nie działa, trza wsadzić nowy.

Rosiczką na torciku kadencji Naszej Watahy niech będzie pomysł, który w ostatnich dniach wywołał tyle entuzjazmu i władzy i tzw. opozycji w radzie (5 lat się ukrywała, ale jest!). Autobus wywożący ludzi z Miasta do Białki. To z nadmiaru miejskich atrakcji! W Białce prysznic oczyszczający z miejskiego opadu i wio na narty! Na naszej stacji narciarskiej wyciągającej Pana Burmistrza w otoczeniu dzieci brak wolnych miejsc... Na marginesie… te dzieci to już pewnie śmigają. A burmistrz dalej nie umie jeździć. I to się nie zmieni…
Jeżeli jednak ktoś uważa, że istnieją jakiekolwiek argumenty za dalszym wyborem Naszej Watahy, proszę o wpisywanie w komentarzach. Oczywiście obok tradycyjnego wylewania na mnie pomyj, bo to przecież część felietonów. Niektórzy nawet uważają, że najlepsza.

*
Na koniec może coś bardziej optymistycznego niż Nasza W., czy pogoda za oknem… Bal u Sokoła. Wyszedł czadowo, mimo zwałów mokrego śniegu, korków, migreny organizatora i - w następstwie - lekkiego chaosu. Frekwencja - trza było dokładać stołków. Panie wyzdajały się tak, że szok. Ja też. Obwisłe gacie i bluzę zmieniłem na frak i cylinder. Ach, jak mi podskoczyło ego ! Dałem dwa przedwojenne hity bez fałszu. Krążą po sieci, można sprawdzić.

A Hanka Ordonka i jej milość, co wszystko wybaczy! Wow! Warta więcej niż całe MCK z uroczą fasadą jak zakładu utylizacji odpadów… A jedzenie… Restauracja Kaprys, niczym w oscarowej Uczcie Babette*, umie wprawić w stan euforii… No i ta atmosfera zabytku. Sokół jak sprzed 100 lat! A męska toaleta… Zabytek klasy zero silnia!

Co prawda nie dotarł na koniu pułkownik Wieniawa, bo go złożyła hiszpanka. Ale był Bolek Bara i zrobił kurs charlestona i tanga, najpopularniejszych tańców tamtych czasów. Cudna zabawa, i nie wiadomo co lepsze, charleston, tango czy Bolek…

W dodatkach moja sweet focia oraz krótki balowy wierszyk

Pozdrawiam

Maciej Jachymiak

*
Lata 20. Lata 30.
Pożegnanie Sokoła
Pod pretekstem
Zmiany wnętrzności
Zebrała się śmietanka
Znakomitych gości
Minister: Jeden
Z Panią Ministrową
Kandydat: Jeden
Z uroczą połową
Paru Mecenasów
Paru Biznesmenów
Paru Dyrektorów
Para LGBT
i Parę Doktorów
Ale reszta za to
Sam już Proletariat!
Wolna Zakonnica
I zajęty Wariat

* Uczta Babette – film duński z 1987., ekranizacja opowiadania Karen Blixen. W 1995, z okazji stulecia kina, film znalazł się na watykańskiej liście 45 filmów fabularnych, które propagują szczególne wartości religijne, moralne lub artystyczne.

MJ

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 04.02.2024 14:36