Zalana posesja. Powiat odpowiada na zarzuty

Mieszkańcowi Ochotnicy Górnej, podczas ostatnich ulew, spływająca z góry polami woda zalała posesję. - To wszystko z powodu remontu drogi powiatowej - mówi. Poskarżył się w Urzędzie Gminy Ochotnica Dolna, potem w Powiatowym Zarządzie Dróg w Nowy Targu, a w końcu napisał do Podhale24.pl.
Przy osiedlu Sikory, gdzie mieszka, na odcinku ok. 400metrów trwa budowa chodnika i ścieżki rowerowej przy drodze powiatowej. - Końcem roku 2023 zostały rozpoczęte prace związane z budową chodnika. Budowę rozpoczęto od wybudowania muru żelbetonowego kosztem rowu melioracyjnego. Nowo powstały rów przy murze nie jest w stanie odprowadzić wód opadowych oraz wód spływających z gór. W konsekwencji wody zamiast być odprowadzane rozlewają się na podwórku i niszczą moją nieruchomość - relacjonuje.

Jak dodaje, wójt Tadeusz Królczyk odsyła go do Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu, natomiast PZD odbija piłeczkę, że to gmina projektowała chodnik, a oni tylko to wykonują. - Nie ma odpowiedzialnych osób. Inwestycja miała służyć mieszkańcom, a nie ich zalewać i szpecić krajobraz - uważa.

O komentarz do sprawy zwróciliśmy się do Kazimierza Bielaka, zastępcy dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu. Przyznaje on, że taka sytuacja miała miejsce i nie powinna się zdarzyć.

- Sytuacja ta wydarzyła się w trakcie trwającej tu budowy. PZD realizuje tu, według projektu przekazanego nam przez gminę, budowę ścieżki rowerowej, muru oporowego i chodnika. Do zalania doszło w wyniku tego, że wykonawca, który wykonał kanalizację deszczową, przerywając prace nie otworzył studzienek, by mogły przyjmować wodę. Dlatego w czasie deszczu woda spływająca z góry, która do tej pory spływała rowem melioracyjnym do potoku, teraz nie miała gdzie spływać. Wykonawca został poinformowany o całej sytuacji i po naszej interwencji otworzył studzienki. Teraz taka sytuacja nie powinna się już powtórzyć - podkreśla wicedyrektor Bielak.

r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 15.02.2024 16:31