Jachymiak: "Polityczne mendy, co się do uczelni przyssały"

FELIETON: - Zapewniam też, że jak tylko ukształtują się samorządy gmin i powiatu, będę do nich wnioskował o zawieszenie współpracy z uczelnią, do czasu zrobienia na niej porządku. Choć obawiam się, że będzie jak zwykle. Guano zostanie zamiecione pod dywan. Straty pokryte przez podatników. A tzw. rektorka sobie przypomni, że była kiedyś w PO. Dyrektor szpitala też się z Platformą borsuczył i też to sobie pewnie przypomni – pisze Maciej Jachymiak, lekarz i nowotarżanin, były samorządowiec i polityk.
Drodzy Czytelnicy!

Co prawda red. Miśkowiec prosił, żebym teraz nie pisał za często, ale nie wytrzymałem. Oglądałem wczoraj na jakimś info reportaż o kolejnych collegiach humanach, tym razem medycznych. Przypomnę, tow. Czarnek, przy wtórze mlaskaczy otworzył prowincjonalne „wydziały lekarskie”. Zrobił to bezprawnie, bo Komisja Akredytacyjna zatwierdzająca takie projekty, wydała negatywne opinie. Wg niej te „uczelnie” nie mają ani kadr, ani miejsc, gdzie można by medycyny uczyć. Ale Czarnek, czyli prezes, uznali po swojemu, bo oni stanowili wtedy „prawo” i byli bezkarni. 300 młodych osób zostało nabitych w butelkę. Teraz mają być przeniesieni na normalną medycynę.

Specjaliści od nauki i zdrowia nie zostawiają suchej nitki na oszustach, ale... Nie takie wałki w Rzeczypospolitej 3 i pół się robiło. Tyle tylko, że jeden z tych „wydziałów” został otwarty w Nowym Targu. Hańba ! Na pewno nie taka jak Goralenvolk, ale hańba. Na jej czele tzw. rektorka tzw. uczelni. I dyrektor szpitala. I lokalne polityczne cwaniaki, które na uczelnię sprowadzają od lat zarazę. Oraz wszyscy, którzy widząc co się dzieje, nie reagują.

Rozmawiam z ludźmi, którzy znają się na medycynie jak ja na astronomii. Mówią, „a co się przejmujesz… dać mniej zdolnym szansę…”. Szansa nic złego. No, ale dziś np. czytam, że w 2023 roku w USA zmarło 105 tysięcy osób z powodu przedawkowania opiatów. Rządowa agencja dopuściła na rynek leki, o których każdy dobrze wykształcony medyk wie, że niosą śmierć.

Dramat. Także z tego powodu, że uważa się USA za wspaniałą demokrację i strażnika światowego rozsądku. Rządowe agendy, badania, zezwolenia. Na nic to, jak rządzą przekręty…

Dlatego domagam się natychmiastowej dymisji tzw. rektorki, która jest niczym więcej jak Dyzmą w spódnicy. Domagam się też wywalenia dyrektora szpitala. Oraz pogonienia politycznych mend, co się przyssały do uczelni jak rzep do psiego ogona. Tuszę, że straty będą szybko policzone i one mendy nimi obciążone.

Zapewniam też, że jak tylko ukształtują się samorządy gmin i powiatu, będę do nich wnioskował o zawieszenie współpracy z uczelnią, do czasu zrobienia na niej porządku. Choć obawiam się, że będzie jak zwykle. Guano zostanie zamiecione pod dywan. Straty pokryte przez podatników. A tzw. rektorka sobie przypomni, że była kiedyś w PO. Dyrektor szpitala też się z Platformą borsuczył i też to sobie pewnie przypomni.

Z innego wątku w powyższym info dowiedziałem się też, że jeden z patronów uczelnianego wału, Baca z Krupówek, wraz z czterema innymi posłami, przybił właśnie na drzwiach prezesa tezy. Znaczy opuszczają okręt. Tu schłodźmy atmosferę i zróbmy mały konkursik. Odpowiedzi proszę zamieszczać w hejcie.

Baca z Krupówek odpowiedzialnie przejdzie do sejmowej większości:

1.jeszcze przed Wielkanocą
2.zaraz po Wielkanocy
3.już przeszedł
4.wszystkie prawidłowe

Na szczęście, poza dojmującym smutkiem w ww. sprawach, miałem też ciut uciechy. Owóż jednym z przedstawiających problemy był Mój przyjaciel Koń. Obecny wiceminister zdrowia, Wojciech Konieczny. Blisko dwumetrowe chłopisko, wybitny koszykarz i neurolog. A teraz minister.

Wojtek był nieraz w Nowym Targu czy Zakopanem na koszykarskich turniejach. Jednego nie zapomnę, choć szmat czasu. Hala Gorce. Na trybunach m.in. ś.p. burmistrz Fryźlewicz. Ma rozdawać medale. Finał. Lublin contra Katowice. Sędziują Witek Chamuczyński i Maciek Rapacz. Końcówka na styku. Jeden (były ekstraligowiec) z Lublina dostaje 5. faul i musi zejść. Nie może się pogodzić. Krzyczy, rzuca krzesłami, kopie piłki. Robi się niebezpiecznie. Koledzy wyprowadzają go, ale wraca. Sędziowie kończą mecz. Wstyd za piątkę.

Minister Koń chyba już wie, że to był pikuś przy tym, co się teraz w Mieście wyprawia…

Maciej Jachymiak

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 22.03.2024 16:11