"Arena Podhala": dwie tafle lodowe, basen, ring, sala baletowa. Radni poznali projekt Hali Widowiskowo-Sportowej (zdjęcia)

NOWY TARG. Radnym z Komisji Sportu, Turystyki i Promocji oraz Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju zaprezentowany został program funkcjonalny-użytkowy nowej Hali Widowiskowo-Sportowej o nazwie "Arena Podhala". Opinie były podzielone - od zachwytu po proroctwo, że "finansowo obiekt pociągnie Miasto na dno". Co do jednego nie mieli wątpliwości - pokazano im piękny projekt.
O budowie Podhalańskiego Centrum Sportów Zimowych - bo tak początkowo nazywano obiekt - mowa jest od blisko dekady. Burmistrzowi zarzuca się, że ta inwestycja to "leitmotiv" jego kolejnych kampanii wyborczych, bo teraz pojawia się po raz trzeci ale wciąż w formie zapowiedzi.

- Corocznie, bo uważałem, że to bardzo istotne - było w budżecie rezerwowane pół miliona zł na przygotowanie tej inwestycji. Chociaż nie wydawaliśmy tych pieniędzy na ten konkretnie cel, to było tak robione, by akcentować, że to inwestycja ważna i wspierana przez Radę Miasta, która budżet przyjmuje. Nie były te środki wykorzystywane, ale przesuwane na inne zadania sportowe, czy na niwelowanie deficytu budżetowego - mówił Grzegorz Watycha.

Chronologia zdarzeń

Burmistrz przedstawił kalendarium - od września 2016 r. , gdy przystąpiono do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, wskazania terenu pod budowę, poprzez perypetie z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, który po raz pierwszy w styczniu 2018 r. nie dał zgody na uzgodnienie planu, we wrześniu 2018 Minister Kultury uchylił decyzję konserwatora, ale ten ponownie zawetował plany miesiąc później. W tej sytuacja w sierpniu 2019 r. Minister Kultury ponownie zareagował i uzgodnił projekt planu miejscowego. Potem nastąpił okres "pandemiczny", który wiązał się z różnorakimi obostrzeniami i zastopował prace.

W lipcu 2020r. uchwalono plan miejscowy, rok później uzyskano opinię geo-techniczną oraz wykonano analizę zasadności budowy i sposobu funkcjonowania obiektu. Zaprezentowany właśnie program funkcjonalno-użytkowy powstawał od czerwca 2023 do końca lutego - 2024. Przedstawiła go radnym architekt Joanna Pajerska-Szczurek.

"Wieje pustką"

- Jeśli chodzi o tego rodzaju obiekty, to od Krakowa na południe wieje pustką. Nie ma nic. A to jest bardzo dobre miejsce, dogodnie położone - chwaliła projektantka.

Prezentację projektu poprzedził film, po którym Joanna Pajerska-Szczurek dość szczegółowo opisywała poszczególne części planowanego obiektu. W skrócie" znajdą się tam dwie hale lodowe, basen, sala do squasha, ring do walk MMA, ściana lodowa (wewnątrz budynku!) a także bar lodowy z temperatura w środku wynosząca - 5 st. C., sala baletowa, siłownia, centrum odnowy biologicznej, cześć sportowa dla zawodników, hotel, część komercyjna. Znajdzie się także miejsce na muzeum hokeja.

Widownia pomieścić ma ok. 4,5 tysiąca osób. Wysoko pod dachem - 27 loży VIP. Sam obiekt w najwyższej części mierzyć będzie 20 metrów.

Pytania od radnych

Z sali padały pytania radnych o miejsca parkingowe (240 miejsc), toalety, sposób usuwania śniegu z dachu, o to jak szybko można będzie zakryć tafle lodową po meczu, by przystosować halę do koncertów. Paweł Liszka pytał o koszty eksploatacji budynku, ale jak powiedziała architekt - te nie były liczone. Radny wyraził obawę, że "Arena Podhala" powstaje na terenie zalewowym, ale projektantka przypomniała, że nie wolno na takim obszarze sytuować budynków - dlatego obiekt znajdować się będzie poza obszarem zagrożonym wodami Dunajca.

Najbardziej sceptyczny był Szymon Fatla. Radny tłumaczył, że Nowy Targ to za małe miasto na takie przedsięwzięcie, że widownia zapełni się w 1/5. - Miasto będzie dopłacać do każdego meczu. Ten projekt to mrzonka na potrzeby kampanii. Obiekt finansowo pociągnie Miasto na dno - mówił radny.

Zaprotestował Mateusz Gacek. - Ostatnie mecze pokazały, że ludzie chcą zobaczyć widowisko. Frekwencja na poziomie 4,5 tysiąca widzów nie będzie dużym problemem - przekonywał prezes KS Podhale.

Bartłomiej Garbacz ciekaw był kwestii bezpieczeństwa - rozjazdów i dróg ewakuacyjnych.

Ewa Pawlikowska pytała o poprzednią wizualizację, która prezentowana była kilka lat temu. Jak mówił burmistrz Watycha kosztowała ona 28 tysięcy. - Teraz to było zlecenie innego już rodzaju. Program funkcjonalno-użytkowy kosztował 156 tys., opinia geotechniczna 3 tysiące, film 15 tys. zł - wyliczał wszystkie koszty.

"Patrzeć perspektywicznie "

Sama budowa pochłonąć ma 193 mln brutto. - Prowadzimy rozmowy z ministrem sportu, liczymy na duże dofinansowanie i realizacje w systemie "zaprojektuj i wybuduj". Liczymy, że nasza hala znajdzie się w gronie inwestycji strategicznych dla sportu - mówił Grzegorz Watycha, dodając, że wniosek do ministra trzeba złożyć do końca maja, ale także zabezpieczyć odpowiednie środki w budżecie Miasta.

Wobec obaw, czy wielki obiekt będzie wykorzystywany, czy pojawią się imprezy na tak duża skalę - głos zabrał Jacenty Rajski, który przypomniał: - Tak było z Miejską Halą Lodową przed laty. Mieliśmy gotowy obiekt, dzięki czemu imprezy typu Uniwersjada, czy mistrzostwa Polski to nam były przyznawane. Nie bać się, tylko patrzeć perspektywicznie - zaapelował radny.

Informacja, czy materiał wyborczy

Pojawił się też akcent "kampanijny". Paweł Liszka chciał wiedzieć dlaczego wizualizacje Areny Podhala znalazły się w materiałach wyborczych komitetu burmistrza. - Na jakiej postawie są prezentowane, przez pana komitet, skoro to własność Miasta? - pytał.

- Ta ulotka to forma prezentacji dla mieszkańców tego, co zamierzam zrobić w tej kadencji. Ale jak pan chce w swoim folderze te zdjęcia umieścić, by promować tę inwestycje, to Pan je dostanie - odparł Grzegorz Watycha.

- Życzę państwu, byście się zjednoczyli i przyjęli projekt, by marzenie o budowie hali się wam spełniło - podsumowała architekt Joanna Pajerska-Szczurek.

s/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 24.03.2024 20:02