Nikt nie spodziewał się takiej wichury. Alerty przyszły dopiero po południu

Strażacy mówią w rozmowie z Podhale24.pl, że są zaskoczeni skalą wichury, która przeszła dziś przez Podhale. Rano otrzymali oni ostrzeżenia pierwszego stopnia o wietrze, którego prędkość może sięgać 80 km/h. - Nikt się tym specjalnie nie przejął, bo taki wiatr jest przy byle jakim halnym - mówi jeden ze strażaków. W rzeczywistości podmuchy okazały się znacznie mocniejsze, bo dochodziły do 110 km/h, łamały drzewa i w efekcie doprowadziły do śmierci 5 osób.
Dodajmy, że dopiero po śmiertelnych wypadkach w Zakopanem i w Rabce-Zdroju, o godz. 16.35, gdy już było po wszystkim, mieszkańcy Podhala otrzymali alerty z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa ostrzegające przez silnym wiatrem. To dowód na to, że nikt niczego nie spodziewał.

Tylko w powiecie nowotarskim strażacy interweniowali dziś ok. 160 razy. Wszystkie zgłoszenia przychodziły z zachodniej części powiatu - od Zakopanego, przez Chochołów, Ciche, Orawę, po Rabkę. Na Spiszu czy w Pieninach wiatr był o wiele słabszy i nie było praktycznie żadnych zgłoszeń. Tymczasem po drugiej stronie powiatu wiatr szalał i to mocno. Kilkadziesiąt połamanych drzew i 20 zerwanych dachów, to bilans dzisiejszego dnia.













r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 01.04.2024 22:33