Łukasz Filipowicz, kandydat na burmistrza Zakopanego: "W pierwszej turze ludzie pokazali, że chcą zmiany"

Łukasz Filipowicz zdobył największą liczbę głosów jako kandydat na burmistrza Zakopanego w pierwszej turze. Zmiany dokonały się także w Radzie Miasta. - Będzie to też krótka kampania, bo tylko 11 dni. Na pewno będzie to intensywne 11 dni. Chcemy robić kampanię nie agresywną, czyli to co do tej pory - mówi Łukasz Filipowicz.
Po pierwszej turze wyborów kandydaci na burmistrzów podsumowują swoje działania. Jak wyglądała kampania kandydata, który zdobył największe poparcie? - Kampania była bardzo intensywna. To były trzy miesiące ciężkiej pracy. Ludzie pokazali, że chcą zmiany. Z racji tego że było trzech kandydatów odbędzie się druga tura - mówi Łukasz Filipowicz, kandydat na burmistrza KWW Przyjazne Zakopane. - Pomysłów jest jeszcze dużo, ale wszystkiego nie możemy zdradzić. Będzie to też krótka kampania, bo tylko 11 dni. Na pewno będzie to intensywne 11 dni. Chcemy robić kampanię nie agresywną, czyli to co do tej pory. Pokazujemy inną wizję miasta, naszą wizję miasta. Nie chcemy się brać na te polityczne utarczki. Chcemy od tego odejść jak najdalej - mówi o kampanii przed drugą turą wyborów Filipowicz.

Tego kto zostanie burmistrzem w Zakopanem dowiemy się po głosowaniu 21 kwietnia. Wiadomo jednak, że zmiany zajdą w Radzie Miasta.

- Jeżeli chodzi o radę miasta, to od wielu lat był taki układ związany z partią Prawo i Sprawiedliwość, który rządził w Zakopanem i ciężko było radnym opozycyjnym cokolwiek zrobić. Jakiekolwiek ich inicjatywy były bombardowane. Rządziła swoja grupa, która rządziła w swoim kierunku i innym ugrupowaniom nie pozwalała na inicjatywy. Dzisiaj wiemy, że ten układ się zmienił i ta grupa związana jeszcze z obecną władzą ma mniej mandatów. Może będzie pole do rozmów, bo do tej pory, to ciężko było z tą grupą nawet rozmawiać - zaznacza Łukasz Filipowicz - Uważam, że w samorządzie polityki powinno być jak najmniej, a jak najwięcej samorządności, żeby nie iść trybem “warszawskim", gdzie liczą się partie, a nie pomysły. Samorząd powinien być daleki od polityki i mam nadzieję, że taki teraz w Zakopanem będzie - dodaje.

Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość uzyskał najwięcej, bo aż 3 864 głosów, co przełożyło się na osiem mandatów. To jednak nie daje większości w Radzie Miasta. KWW Przyjazne Zakopane wywalczyło siedem mandatów, a KWW Przyszłość i Rozwój sześć. Oznaczać to będzie konieczność współpracy w radzie niezależnie od tego kto zostanie burmistrzem Zakopanego.

k/r/

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 10.04.2024 14:00