Ludzie sportu w wyborach

Kiedyś walczyli na sportowych arenach, dziś zamierzają walczyć o głosy wyborców. W najbliższych wyborach samorządowych wystartuje wielu sportowców, którzy niegdyś dostarczali nam niezapomnianych emocji.
Hokeista, ikona nowotarskich „szarotek”, gwiazda karate, były tenisista stołowy i działacz sportowy, to grupa w wyborach do samorządu 2014 z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości. Mają być „lokomotywami” na swoich listach.

Cześć z nich już miała wcześniej do czynienia z lokalnym samorządem, u innych ożyły ambicje wyborcze. PiS szykuje mocną grupę ludzi związanych ze sportem od lat, zarówno do rady miasta jak i rady powiatu.

Listę otwiera nestor nowotarskiego tenisa stołowego Jan Sowiński, z największym doświadczeniem politycznym. Będzie „jedynką” do powiatu. To wielokrotny mistrz Polski i długoletni reprezentant Polski niepełnosprawnych, czempion województwa nowosądeckiego, długoletni zawodnik i działacz KS Gorce Nowy Targ, a obecnie wiceprezes tegoż klubu ds. finansowych.

Z numerem trzy na liście o mandat do powiatu ubiegać się będzie Jarosław Różański, obecny kapitan „szarotek”, ikona nowotarskiego hokeja. 5- krotny mistrz Polski, wielokrotny reprezentant kraju, uczestnik mistrzostw świata. 22 sezony w ekstraklasie i blisko 900 spotkań na koncie oraz ponad 300 strzelonych goli.

Z okręgu numer osiem do rady miasta wystartuje Ewa Pawlikowska. Wielokrotna mistrzyni świata i Europy w karate, obecnie trenerka i działaczka w tej dyscyplinie sportu.

Okręg numer trzy ma na liście Człowieka Roku w plebiscycie Sportowego Podhala (2012), Bogusław Szeliga. Długoletni zarządca obiektami sportowymi KS Gorce Nowy Targ. Każdy kto miał z nim do czynienia, wie, że to świetny organizator, człowiek przyjazny sportowi. Często wspierał finansowo sekcje w KS Gorce, a także Podhale i Szarotkę. Obecnie odpowiedzialny za prace lodowiska.

O tym czy sportowa popularność przełoży się na sukces polityczny przekonamy się już w listopadzie. W wyborach samorządowych, podobnie jak na arenach sportowych, o sukces będzie walczyć wielu, ale skutecznie finiszować będą tylko nieliczni.

Stefan Leśniowski
[SPORTOWEPODHALE]index.php?s=tekst&id=8146[/SPORTOWEPODHALE]

copyright 2007 podhale24.plData publikacji: 02.10.2014 22:25