List. "Jarmarkowo, piknikowo, festynowo czyli jak dać komuś w mordę" - podhale24.pl
Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Adolfa, Tymona, Pafnucego
Czarny Dunajec
Clouds
Wiatr: 9.792 km/h Wilgotność: 95 %
Clouds
Wiatr: 9.72 km/h Wilgotność: 90 %
Clouds
Wiatr: 7.812 km/h Wilgotność: 93 %
Clouds
Wiatr: 9.828 km/h Wilgotność: 87 %
Clouds
Wiatr: 9.612 km/h Wilgotność: 85 %
Clouds
Wiatr: 12.096 km/h Wilgotność: 96 %
Jakość powietrza
32 %
Nowy Targ
14 %
Zakopane
0 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 16 | 32 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 7 | 14 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 0 | 0 %
26.08.2014, 12:01 | czytano: 2979

List. "Jarmarkowo, piknikowo, festynowo czyli jak dać komuś w mordę"

KOMENTARZ. Otrzymaliśmy list od Gabriela Wolskiego. Swój komentarz dotyczący podsumowania ostatnich imprez nowotarskich zatytułował "Jarmarkowo, piknikowo, festynowo czyli jak dać komuś w mordę".

grafika Gabriela Wolskiego
grafika Gabriela Wolskiego
Drodzy Państwo,

skończyły się imprezy miejskie Piknik, Jarmark? Jakie były? Ruszyła fala komentarzy, jakże już charakterystycznych. Każdy ma swoje odczucia. Jedni widzieli tysiące widzów, drudzy setki tysięcy, inni zdecydowanie mniejsze liczby. To zależy pewnie od wady wzroku lub fantazji liczącego. Skupię się na jarmarku bo więcej na jego temat wiem. Niegdyś Jarmark to był czas gdzie do Miasta ludzie przybywali, handlowali czymkolwiek. Na pewien czas przenosili się w świat rozrywki i handlu. Tu coś sprzedali, kupili potem popili, potańczyli, pośpiewali, niektórzy po gębach się poobijali i potracili pieniądze i zęby. To była część historii tego miasta.

Tu w tym miejscu, kręgu ludzi zza klawiatury jest podobnie, tylko inne narzędzia i metody. Nie trzeba się zbytnio namęczyć, trzeba tylko wi-fi no i gęba nie boli, a zęby na miejscu. Dusza jednak cierpi bardziej bo uszczypliwości tu mnóstwo. A nienawiść aż kipi z tego jarmarczno-piknikowego kotła.

Co roku grupa sfrustrowanych ludzi, tylko czeka na moment żeby sobie dokuczyć. Nazwy wymyślają i obrażają organizatorów rożnych miejskich imprez i nie tylko, bo w drugą stronę również nasączona jadem piłeczka lata. Tu w tym internetowym świecie nawet jak ktoś zginie w wypadku, to pod takową informacją pojawiają się kłótnie i obrażanie.

Portal ten powstał w czasach walki dwóch obozów w kampanii wyborczej na burmistrza i gdy Forum internetowe miejskie mocno i owocnie dyskutowało. Dziś po latach wyrósł na czołowy w regionie portal informacyjny, podziały zostały, a redaktorzy czasem nieobiektywni.

Komentarze pod artykułami to już istna „Sodoma i Gomora”. To właśnie taki starożytny wręcz Jarmark. Arena, gdzie można dopiec jak tylko się ma ochotę każdemu, bez wyjątków. Ktoś atakuje personalnie wymienionych w artykułach ludzi z imienia i nazwiska, a sam przybiera sobie tchórzliwe imię. Cóż za oręże. To miejsce dla silnych, bo mało chyba kto się zastawiania jaki można zadać komuś ból psychiczny. Na takich „odważnych” powstało nawet specjalne określenie Trole internetowe.

Jarmark, Piknik czy inne miejskie imprezy są, były i będą. I dobrze, że są, bo nasze Miasto wcale nie odstaje od innych podobnych jak to komuś się tu czasem wydaje. Wystarczy pojeździć i obejrzeć, bo jednak widać więcej, niż na selektywnym wyborze fotoreportera. I to może w tym momencie pojawia się zazdrość i ogromna potrzeba stoczenia małej walki na komentarze. Na pewno miejskim imprezom brakuje rozgłosu na zewnątrz, w mediach ogólnopolskich, ale to niestety kosztuje, na pewno terminy tych imprez też nie są trafione, bo ileż przeciętny człek ma pieniędzy na kupowanie, zabawę i picie piwa w odstępie tak krótkiego czasu.

Spory Tu na portalu, to głównie utarczki dwóch opcji. Są też tacy którzy żyją dobrze z jedną stroną i drugą, a i tak wbijają szpilki w wybrany pośladek. To zależy od okoliczności i co chce się na tym ugrać. Ależ to małomiasteczkowe. Taka nasza piaskownica, gdzie jak ktoś komuś da lepszą foremkę albo samochodzik to wyrasta na najlepszego przyjaciela na jedno popołudnie. To wychodzi w niemal każdym aspekcie naszego lokalnego współżycia. Pojawiają się też głosy społeczności wiejskiej, ale tu trzeba wziąć ogromny margines, bo jak można porównać twórczość Hey, Lao Che, czy Maleńczuka do Baciarów lub innych Discpolopseudofolko kapel śpiewających o majteczkach w kropeczkach, czy innych częściach garderoby. Rzecz gustu, ale o tym podobno się nie dyskutuje.

Wracając do Jarmarku i tak czasem krytycznych opinii, trzeba mieć do tego dużo dystansu, choć nie jest to łatwe. Wiem ile kosztuje czasu i zaangażowania by przygotować i ogarnąć takie przedsięwzięcie i tym bardziej mi smutno jak czytam czasem bez uzasadnienia teksty napisane tylko po to, żeby komuś dojechać. Nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą zadowoleni. Każdy popełnia błędy i ważne jest na nich się uczyć. Uczciwiej byłoby patrzeć na Jarmark przez pryzmat tego co dzieje się na placu, na to jakie są stoiska, jak ludzie handlują i kupują jak się uczą jak degustują.

U nas patrzy się pierwsze na scenę muzyczną, a ta zawsze będzie dzielić. W jednym domu może mieszkać rodzeństwo, które słucha skrajnie rożnej muzyki. Warto przypomnieć, że w latach 70-80 XIX wieku gwiazdami były zespoły regionalne. Pewnie kiedyś też narzekano i spierano się na racje, ale przynajmniej twarzą w twarz.

Zastawiania mnie czemu w Mieście są ludzie którzy próbują stworzyć konkurencję między tymi dwoma dużymi imprezami? Tego nie umiem zrozumieć. Czemu mieszamy ludziom w głowach, oni tam idą miło spędzić czas. Na rynku można pooglądać stoiska handlowe i rękodzieła, poznać obyczaje pradziadów. Na na lotnisku można posiedzieć na kocu z rodziną i podziwiać ludzkie umiejętności pilotowania wspaniałych maszyn? Przecież to dwa rożne światy i trzeba się tylko cieszyć, że Miasto ma takie różne imprezy. Niestety te przedsięwzięcia nie mają wystarczających budżetów. Dziś wszystko kosztuje i każdy chce zarobić więc każde większe środki są mile widziane. A każdy koncert na Jarmarku czy Pikniku dla widzów jest za darmo. W ogóle w Mieście jest większość imprez za darmo. Wypada tylko organizatorom tych dwóch imprez i nie tylko tych życzyć wytrwałości w tej ciężkiej i nieco niewdzięcznej pracy i większych możliwości. Na szczęście większość z nas wraca do czytania prozy życia zapominając ile wypili z złocistego napoju i co kupili. Gdzieś na półce zostają ślady kupionych rękodzieł i fotografie w albumie pięknych zdjęć, by zblaknąć w patynie czasu. Tych kilkunastu bojowników wolnego słowa, miłośników internetowego voodoo będzie pewnie dalej pluć i wbijać swój zasobny arsenał szpilek ostrych jak samurajski miecz w niejeden pośladek. Nie ma się co obrażać na tych klawiaturowych terrorystów. Ich żal z czegoś wynika, ktoś kiedyś zadał im jakiś ból.

Może dobrze, że P24 to lokalny portal, bo gdyby ludzie z zewnątrz poczytali komentarze niektórych czytelników pomyśleli by, że Podhale to miejsce ludzi chorych, nienawistnych z dużym brakiem jodu, a tak chyba nie jest. Wielu przybyszów tu przyjeżdża i czuje się dobrze, skoro potrafią wytrzymać tyle w korku na zakopiance? Ktoś widać lubi kidać do swojego gniazda i żyć w fetorze zagubienia i czarnowidztwa. Dlatego radzę spokojnie poczytać i czasem opinie zostawić dla siebie, bo tu jest raj dla frustratów.

Zachęcam do pracy, by nasze Miasto szło do przodu i w przyszłości nie pozostawało złudzeń w pewnych aspektach kto jest Stolicą Podhala. To już Drodzy czytelnicy zależny tylko od nas samych! Na koniec mała refleksja nad demokracją. Na Jarmarku grupa ludzi z otoczenia pewnej uroczej kawiarni podłączyła się do Miejskiej imprezy i stworzyła w Strefie rodzinnej wspaniałą atmosferę naszym dzieciom. Tak proszę Państwa postępują ludzie dojrzali, obywatele demokratycznego, dojrzałego społeczeństwa. Mają pomysł, wychodzą z inicjatywą i realizują swój plan we współpracy z jednostką miejską. To są ludzie, którzy poświęcają swój czas aby dać siebie innym, żeby komuś pomóc i dać coś od siebie, a przy okazji promują swoją działalność. Brawo! I warto wspomnieć, że takich stowarzyszeń i grup jest więcej i im też należy w tym miejscu przyklasnąć.

I tak mija czas, kolejny dzień.

A wszyscy Ci którzy chcą tylko komuś dopiec, ubiorą się ładnie, wypachnią swe karki i usiądą jak zawsze gdzieś w pierwszym rzędzie, by Proboszcz ich zobaczył. Potem po niedzieli usiądą przed komputerem i tak przykładnie, jak przystało na człowieka wierzącego będą pluli na innych, tak po góralsku, z przytupem. A na koniec ktoś jeszcze rzuci w mural farbą, lub zdemoluje przystanek by pokazać jak małym jest człowieczkiem wobec problemów tego świata.
I chyba na tym powinienem poprzestać. Oby słońca tej jesieni było więcej.

G. Wolski

Od Redakcji: Podhalański Portal Informacyjny podhale24.pl rozpoczął działalność 14 stycznia 2007 roku. Wybory samorządowe odbyły się w listopadzie 2006 roku, zatem łączenie ich z powstaniem Podhale24.pl jest nieuzasadnione.
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
grefant10:37, 3 września 2014
człowiek nie jest robotem, każdy ma swoją wytrzymałość i chyba każdy od czasu do czasu ma prawo do frustracji i wyrażenia swoich odczuć :) pewnie, że krytykę też trzeba umieć przyjąć, ale i podać, więc sposób i ton jej przekazania też ma znaczenie :) tak samo jak krytyki, każdy potrzebuje uznania i docenienia, każdy bez wyjątku, równowaga w przyrodzie musi być :) podobno łatwiej przyjąć krytykę podaną w formie kanapki: pochwała, krytyka, pochwała. efekt najlepiej sprawdzić na sobie :) wszystko ma jakiś efekt, pytanie o jaki rezultat nam chodzi :) jeżeli umiemy krytykować to umiemy też chwalić, może tylko potrzebujemy potrenować inną partię mięśni, bo jedne są rozwinięte, a drugie jakby mniej :)
Sherlock12:08, 27 sierpnia 2014
rękawico jątrzyć i atakować zaczęłaś lub zacząłeś ty ale to już wszyscy widzą, że chyba niespełnione ambicje, zazdrość i zawiść bolą mocno, bo się powstrzymać nie potrafisz. Daj już spokój, nie baw się tu w detektywów i psychologów, zajmij się robotą, daj ludziom żyć i daj ludziom spokój.
Obserwator09:40, 27 sierpnia 2014
za długi tekst wszystko się miesza, powinno być krótkie oświadczenie podpisane przez organizatorów Jarmarku
Wilk08:25, 27 sierpnia 2014
Dajcie spokój Gabrysiowi, pracowity i sumienny, a że emocjonalny i się otworzył. Kto go zna wie, że tak ma.
rękawica06:26, 27 sierpnia 2014
Panie Gabrysiu wraz ze wszystkimi organizatorami Jarmarku proszę nie narzekać, nie jątrzyć i nie obrażać. Proszę zachowywać się normalnie a nie jak stara baba lub małe dzicię. Miotacie się niepotrzebnie. Krytykę trzeba przyjąć i nie należy się na nikogo obrażać. Proponuję wam zamiast pisania jęcząco-atakująco-jątrzących,zarazem ukazujących rozdrapane wasze rany serdeczne, które podlane hektolitrami łez bolą jeszcze bardziej tekstów rozpoczęcie dyskusji na temat organizacji Jarmarków. Co było dobre, co trzeba zmienić itd, itp. Przyjąć do wiadomość, przedyskutować i realizować. Czapeczko z daszkiem, ,życzliwy i Gabrielu wreszcie - długo jeszcze nie zrozumiecie, że tak naprawdę sami siebie po mordach bijecie ?
Piernik00:43, 27 sierpnia 2014
Z krytyka to jest tak, ze u nas jest jej masa, ale nie konstruktywnej a blotnej. Ludzie zamiast rzeczowo opisac co jest wg nich nie tak i w jaki sposob to zmienic wola blotem rzucac. Stad pewnie ten list. Stad tez oburzenie w komenatrzach. Dobrze ze imprezy w miescie sa i widac ze nikt nikogo w dzialaniach nie ogranicza. A Ci co w Miescie dzialaja - niech sie nie poddaja. Sa tacy co pamietaja i sa wdzieczni.
Celina23:09, 26 sierpnia 2014
Gaba, po co ty się wystawiasz, nie warto. Chyba, że masz twardą ***
czapeczka z daszkiem23:04, 26 sierpnia 2014
rękawiczko nienawiść cię oślepia. Autor tekstu w przdostatnim akapicie zachwala osoby o których piszesz ale tego już nie zauważasz. Krótkowzroczność? A skąd wiesz, że projekty wszystkie były za kasę, prowadzisz księgowwość w moku? Podpisał się, więc chyba to jego tekst i stanowisko. Widać, że gościa nie lubisz.
henio22:26, 26 sierpnia 2014
Ale o co tu chodzi?
o komentarze?
o złych redaktorów?
o niesprawiedliwą ocenę pracy MOK i UM?
o chwalenie tych którzy zdaniem Autora na pochwałę nie zasługują?
o zbyt małą empatię komentujących?
o poprzednie wybory samorządowe?
a może to zaczynająca się właśnie kampania wyborczą do tych wyborów?
Przyznam, że nie rozumiem. Brakuje mi jodu :)))
rękawiczka22:25, 26 sierpnia 2014
Czapeczko z daszkiem oświadczam ci, że jest wielu ludzi w naszym mieście, którzy stworzyli sporo ciekawych projektów i sporo wydarzeń zrealizowali. Różnica między nimi a GW jest taka, że wiele z tych projektów wykonywanych było za darmo a projekty GW za pieniążki.Wszak wszystkie projekty wykonuje w ramach swojej pracy - prawda ?. Odpowiedz mi na pytanie: za co WG miałby brać pieniądze gdyby projektów swojego pomysłu w MOK nie realizował ?. Nie ma sensu użalać na złych ludzi wokoło. Nie ma sensu wywnętrzać się i wylewać łez. Nie ma sensu użalać się nad złym losem pracownika instytucji kultury. To , że krytyka czasem boli jest normalne. Trzeba umieć krytykę przyjmować. No i jeszcze jedno. Uważam, że jako przedstawiciel organizatora imprezy nie powinien pan Gabriel w ten sposób występować. Ten tekst to oficjalne stanowisko instytucji w której pan W pracuje ? czy prywatne jego żale i przemyślenia ? czy też może próba odwrócenia uwagi od słabych stron imprezy ?. Czy może wszystko w jednym a GW występuje jako rzecznik MOK ?
Leszek Kusiak20:33, 26 sierpnia 2014
Gabryjelu !
Tak jest wszędzie , jak piszesz , nie tylko w Nowym Targu . Takie czasy .
Jak to mówią starzy : " Do przodka sie nie pchać bo w kufe można zarobic , a z tyłu też nie zostawać bo do rzyci nakopać mogą .
Rob swoje i nie licz że Ci ktos podziękuje - takie czasy
Klara19:52, 26 sierpnia 2014
Błędów nie robi tylko ten, kto nic nie robi. Najprościej powiedzieć że wszystko było źle, szkoda że nie ma mądrego, który by powiedział jak jest dobrze. Skoro wszyscy tu wiedzą lepiej, to na co czekacie?
Benia19:48, 26 sierpnia 2014
trafne spostrzeżenia odnośnie trolli internetowych, ale z drugiej strony ludzie mają rację bo na plakatach Mok-u kreujecie kulturalna Stolica Podhala a tu w trakcie Jarmarku leci takie słownictwo
znajoma19:24, 26 sierpnia 2014
nic ujac nic dodac piekielko nowotarskie
Hanna19:22, 26 sierpnia 2014
Pogubiłam się. Czyli jak napiszę że w tym roku bardziej mi się podobał jarmark od pikniku to będzie ok, ale jak przyznam że lepszy był piknik to "będę dzielić",wprowadzać ferment i niepotrzebnie jątrzyć?
kumpel17:30, 26 sierpnia 2014
życzliwy czy ty grozisz Gabrysiowi? bo tak to wygląda, a kim ty jesteś?

jesli juz tak mocno uderzasz to ci powiem kilka faktów które znam z rozmów:

stworzenie galerii Stara kotłownia - inicjatywa autora i kilku naszych znajomych - stowarzyszenia Dalej NT
organizacja wystawy J.Nowosielskiego - organizowanie i przywóz prac, transport - po godzinach pracy
plener usiądź w Miescie i opieka nad uczestnikami po godzinach pracy
pół roku szukania materiałów i nagrywania filmów o NZPS, rozmów z ludźmi po godzinach pracy
80 lecie Podhala - kilka miesięcy pracy własnej po godzinach pracy
pamiętam między rokiem 2008 a 2010 jak go chciałem gdzieś wyrwac to siedział po gdzinach pracy!


nie znasz tego człowieka więc nie pisz takich rzeczy
nikogo tu personalnie nikt nie obraża

i jeszcze jedno - życzliwy jak Go będziesz zwalniać to wiedz, że z jego kreatywnością na pewno sobie poradzi

Pozdro
Pietrek16:55, 26 sierpnia 2014
Komentarze są z reguły negatywne i to dlatego są przykre w odbiorze dla "zainteresowanych".
Nie ma się co przejmować. Anonimowe wpisy nie powinny być ani bezwzględnie wiarygodne, ani traktowane jak wyrocznia, ani być podstawą do budowania sobie własnej oceny sytuacji czy opinii na temat imprezy.
Ludzie, macie mózg to go używajcie. Komentarze można czytać, ale nikt nie każe się nimi sugerować.
Luzu więcej panie GW.
Pozdrawiam.
spacerkiem po mieście16:44, 26 sierpnia 2014
Za chwilę przerodzi się to w personalne ataki. Dajcie spokój. Autor ma rację w wielu fragmentach.
I doceńmy, że ma odwagę pisać pod własnym nazwiskiem. Jeśli ktoś nie może się doczepić do zawartych tu tez - niech lepiej milczy.
Życzliwy16:37, 26 sierpnia 2014
Droga ?czapeczko z daszkiem? ? autor oraz jego małżonka istotnie zrobili kilka ciekawych projektów dla miasta, ale nie wynika to z ich dobrej woli z żadnej łaski czy przysługi ? są bowiem zatrudnieni na etacie i za swoja pracę pobierają godziwą zapłatę w postaci pensji. Wiąże ich stosunek pracy i umowa ściśle określająca obowiązki służbowe, a zatem m.in. udział w organizacji wspomnianych ?projektów?. Mają również przywileje tj. pracodawca czyli My wszyscy mieszkańcy miasta podatnicy ? gwarantuje im comiesięczną wypłatę. Inaczej niż szereg osób działających w organizacjach pozarządowy, które także działają na rzecz miasta i to nie za pieniądze, a właśnie z pasji. Przez takich m.in. działaczy został zorganizowany Piknik Lotniczy na nowotarskim Lotnisku. Przypominam, iż Aeroklub Nowotarski to stowarzyszenie. Jakkolwiek Pan Wolski ma rację w wielu fragmentach swojego felietonu, to jednak nie powinien obrażać nikogo, bowiem jest pracownikiem utrzymywanym z podatków mieszkańców miasta ? właśnie tych których tak bezpardonowo obraża. Żeby się nie okazało, że ten pracodawca któregoś dnia zmieni zdanie i uwolni Pan od problemu z brakiem komfortu pracy na swoim stanowisku. Proszę o tym pamiętać.
Moje tezy o biciu w mordę16:10, 26 sierpnia 2014
Rozumiem smutek Pana Gabriela. Boli go brak docenienia przez innych tego co dzieje się w mieście.

Smuci Pana to internetowe mordobicie, a sam Pan "dał w mordę" - redaktorom portalu.

Gdybym to ja był współorganizatorem Jarmarku chciałbym przeczytać że były to "trzy dni pełne atrakcji", "wieczorne koncerty cieszyły się popularnością", a "jarmark, jak co roku, skrzy się kolorowymi i różnorodnymi stoiskami. Na Rynku można spróbować wielu smakołyków: dojrzewających serów z Austrii, miodowego chleba z Wilna, różnych wędlin, serów, a pod Ratuszem pieczonego barana" i "niemal cały czas odbywają się różne wydarzenia i występy", że nawet pogoda "zapowiada dobrą zabawę na Jarmarku Podhalańskim", że to "święto folkloru i handlu w Nowym Targu", że "Rudi Schuberth z zespołem Wały Jagiellońskie ściągnęli na płytę Rynku prawdziwe tłumy" oraz że "wiele osób doskonale bawiło się podczas koncertu, który był bardzo udany" itd.

Kilka minut zabrało mi poszukanie tekstów o Jarmarku. Nie komentarzy, nad którymi Pan tak ubolewa - ale tekstów od redakcji którą naznaczył Pan w swoim liście mianem nieobiektywnej.

Jako osoba, która współorganizuje imprezy w powiecie tatrzańskim - życzyłbym sobie takich "nieobiektywnych" zachęt i opisów tego co jest moją pracą.

Komentarze? Na innej stronie lokalnej, tej bardziej zakopiańskiej to dopiero jest bagno.

Pozdrawiam i życzę docenienia tego, że ktoś jednak docenia Waszą pracę. Im bliżej Tatr tym znacznie z tym gorzej.

"serek"
czapeczka z daszkiem16:02, 26 sierpnia 2014
"sympatyczna" rękawico, autor teksu wraz z małżonką przez ostatnie lata zrobili sporo ciekawych projektów dla Miasta i mieszkańców. Co uczyniłeś ty? Tylko nie pisz o podatkach bo wszyscy je płacimy, autor chyba też. Dalej pochwal się !!!
kaska15:26, 26 sierpnia 2014
Wolowaty widać ze jesteś ze Skrzypnego bo nie doczytałeś dokładnie
rękawica15:09, 26 sierpnia 2014
Gabrielu drogi. Pracujesz - szanowna małżonka chyba również w instytucji utrzymywanej z pieniędzy podatników czyli mieszkańców miasta. Mają więc prawo pisać, pytać, krytykować i doradzać.Proszę na tych ludzi się nie obrażać i przy okazji nie obrażać nazywając frustratami, chorymi, nienawistnymi z dużym brakiem jodu itd, itp.
Coś nie zagrało. W takim przypadku należy dograć a nie wylewać żółci i łez. Jeżeli jako pracownik MOK nie jesteś w stanie słów krytyki przyjąć i popracować nad ulepszeniem Jarmarku, wszędzie widzisz wroga jest źle. I to ty powinieneś zastanowić się nad swoim postępowaniem. Dooo roboty !!!
Wolowaty ze Skrzypnego14:49, 26 sierpnia 2014
To ja już wiem jaki to bezstronny jest ten felieton,dziękuję nie mam więcej pytań.
I tyle14:36, 26 sierpnia 2014
?Miejcie cierpliwość, czekajcie do końca.
Jeśli czujecie niesmak w przykrej mowie,
Znalazł się krytyk, znajdzie się obrońca.
-Prawdziwa cnota krytyk się nie boi,
Niechaj występek jęczy i boleje.?
pk13:33, 26 sierpnia 2014
święta racja
Obserwator z boku13:15, 26 sierpnia 2014
Gabryś, ale wam w tym MOKu też chyba potrzebna jest maść na ból ***, bo widzę, że jednak w tym roku komentarze internautów zabolały - inaczej by tego felietonu nie było. I nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, ludzie uważają, że koncerty były słabe to pewnie tak jest, to że wy macie wyższe aspiracje to wasza sprawa. Odpowiedz sobie na pytanie czy Jarmark robicie dla zaspokojenie własnego EGO czy dla mieszkańców tego miasta i turystów.
Pozdrawiam i również życzę więcej Jodu!
KMS12:40, 26 sierpnia 2014
Tekst trafiony w 100%. Marudnych w NT jest masa. Może to przez pogodę, która nas nie rozpieszcza, może to przez trudne czasy. Mimo wszystko trzeba umieć się cieszyć i doceniać to co mamy.
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas