XII Festyn Krempaski (zdjęcia)

Krempaski amfiteatr obchodzi w tym roku jubileusz 15-lecia istnienia, a powstał z inicjatywy i wysiłku mieszkańców - w kosztach budowy partycypowały także organizacje społeczne i kulturalne.

Przygotowania do corocznej imprezy trwały cały miesiąc. Rada sołecka z sołtysem Józefem Pietraszkiem na czele, wyciągając wnioski z poprzednich festynów, pomimo wszelakich trudności natury organizacyjnej, skromnych środków własnych, ale przy ogromnej determinacji i zaangażowaniu miejscowych organizacji postanowiła zorganizować już XII Festyn Krempaski. Przed festynową gorączkę podsycały rozwieszone w okolicznych wioskach piękne afisze informacyjne.

Organizatorzy imprez na świeżym powietrzu starają się jak najlepiej, ale imprezami rządzi pogoda. Tym razem pogoda był wakacyjna, a żar lał się z nieba niemiłosiernie.

O godz. 14.00 uroczystego otwarcia XI Festynu Krempaskiego dokonał Józef Pietraszek, przy dźwiękach hejnału miejscowej strażackiej orkiestry dętej. Cały blok taneczno-muzyczny przygotował miejscowy Wiejski Dom Kultury. Przedstawiły się grupy taneczne tj,: grupa dziecięca Karmelki, zaśpiewały też solistki. Flagowy zespół folklorystyczny Zielony Jawor w popisowy sposób wykonał tańce spiskie, słowackie i bałkańskie, na zmianę wystąpiła też młodsza grupa tego zespołu Jaworinki.

Wystąpiły także kobiety z Koła Gospodyń Wiejskich, coroczne uczestniczki Konkursu Potraw Regionalnych w Łopusznej jak zawsze zaskoczyły publiczność krótkim programem artystycznym, śpiewem oraz skeczem. Przyśpiewkami rozweseliły licznie zebraną publiczność.:

Ej dzisiok w tym Łyngu, festyn obchodzimy.
A fto tys tu prziseł, piyknie go witomy.
W tyf Krympachaf fajnie, furt sie cosik dzieje,
Jedynosty roz juz jest festyn w dziedzinie…!

Koło Gospodyń Wiejskich przygotowało do konsumpcji jedzenie wiejskie starodawnej tradycji jak grulowniki, moskole, chlyb swojski ze smolcym, pampuszki i baby, do wypitku były herbatki ziołowe, miodowe nalewki i okowito.

Występy taneczno-muzyczne przeplatały konkurencje sprawnościowe dla dzieci szkolnych, tj: jazda na rowerze na czas żółwia, strzały do bramki unihokeju, skoki na skakance, odgadywanie wyrazów gwarowych przez młodzież gimnazjalną.

Konkurencje dla kobiet tj. nawlekanie makaronu na nitkę, slalom z piłeczką na rakietce tenisowej, kręcenie hula hop i skok na skakance, dojenie sztucznej krowy parami. Konkurencje męskie tj:. obieranie i zjedzenie 3 jajek na twardo, cięcie drzewa parami , bieg w workach. przeciąganie samochodu strażackiego.
Koronną konkurencję siłową dla mężczyzn czyli przeciąganie samochodu strażackiego wygrał Przemek Łojek.

W międzyczasie na sąsiadującym piłkarskim boisku odbywały się rozgrywki grupowe do Turniej o Puchar Wójta Gminy Nowy Targ, w których uczestniczyły ekipy Spisz Krempachy, Krokus Pyzówka, Gronik Gronków, Wierchy Lasek. Grupę II wygrała ekipa z Krempach.

Swoją obecnością zgromadzenie zaszczycił sam Wójt Gminy Nowy Targ Jan Smarduch.W kuluarach można było nabyć książkę pt: Krempachy – kościoły św. Marcina i św. Walentego”, autorstwa krakowskich uczonych prof. Andrzeja Skorupy i Rafała Monity, z której dochód był przeznaczony dla pogorzelców z Trybsza.

Nagrody dla wszystkich uczestników sportowo rozrywkowych zmagań ufundowali Rada Sołecka, Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska oraz :. Julian Łukasz z rodziną, Jan Paluch z rodziną, rodzina Horników z ul. Długiej, rodzina Pacygów, p. Elżbieta Moś, p. Kinga Brzyzek, p. Mieczysław Kowalewski – właściciel Gospodarstwa Rybnego Podhale, p. Żaneta Kowalewska właścicielka restauracji Pstrąg z Łopusznej.

Organizatorami XI Festynu Krempaskiego byli: Sołtys, Rada Sołecka, OSP, WDK, Towarzystwo Słowaków w Polsce. Konferansjerem był Józef Lorenc – radny gminy, wspomagały go Anna Krzysztofek i Lucyna Łukasz, konkurencje sportowe sędziowali Mirosław Kaczmarczyk i Dominik Surma, nagłośnienie festynu z powodzeniem realizował Michał Krzysztofek.

Bufety i wesołe miasteczka dla najmłodszych zadbały o dobrze samopoczucie uczestników XII Festynu Krempaskiego. Zabawa ludowa trwała do samego rana a przygrywał zespół muzyczny Wodewil. Imprezę bacznie obserwowali licznie zebrani przedstawiciele mediów.

Tekst i foto Franciszek Pacyga