Rozpoczęcie wymarzone dla góralek, które po 5 minutach prowadziły 2:0. Oba gole były autorstwa Timek. Przy pierwszym nowotarżanki wykonywały rzut wolny, ale piłeczka znalazła się w rogu boiska, przejęła ją Florczak i z drugiej strony bramki idealnie zagrała do Timek. Chwilę później kapitalnym podaniem popisała się Fryźlewicz, ze skrzydła na drugi słupek, gdzie Timek tylko dołożyła kij i ażurowy przedmiot zaszeptał w siatce. Potem było już znacznie gorzej. Podhalanki popełniały mnóstwo błędów w obronie, traciły piłeczkę, były pasywne, postawiały sporo swobody rywalkom. Gdańszczanki z łatwością dochodziły do czystych pozycji i karciły niezdyscyplinowane w defensywie przeciwniczki. W ciągu 82 sekund odwróciły losy spotkania.
- Zaskoczył mnie początek meczu, bo zdobyliśmy dwie łatwe bramki – twierdzi trener MMKS, Jacek Michalski. – Gdańszczanki szybko się otrząsnęły z zimnego prysznicu. My popełnialiśmy masę błędów w obronie. Traciliśmy piłeczkę w środku pola.
MMKS Podhale Nowy Targ – Energa Olimpia Osowa Gdańsk 5:8 (2:4, 1:2, 2:2)
Stefan Leśniowski
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas