Wejście z przytupem - podhale24.pl
Środa, 24 kwietnia
Imieniny: Aleksandra, Horacego, Grzegorza
Nowy Targ
Snow
Wiatr: 4.536 km/h Wilgotność: 100 %
Snow
Wiatr: 4.824 km/h Wilgotność: 100 %
Snow
Wiatr: 6.012 km/h Wilgotność: 100 %
Snow
Wiatr: 4.86 km/h Wilgotność: 100 %
Snow
Wiatr: 4.464 km/h Wilgotność: 100 %
Snow
Wiatr: 4.86 km/h Wilgotność: 99 %
Jakość powietrza
56 %
Nowy Targ
50 %
Zakopane
46 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Dobra
PM 10: 28 | 56 %
Zakopane
Dobra
PM 10: 25 | 50 %
Rabka-Zdrój
Dobra
PM 10: 23 | 46 %
01.10.2014, 22:07 | czytano: 3340

Wejście z przytupem

- W lidze nie będzie łatwych meczów, oprócz konfrontacji z GKS-em Katowice. Podhale okrzepło i trzeba się z nim poważnie liczyć – powiedział Rudolf Rohaček, trener Cracovii, po przegranej konfrontacji z góralami.

- Momentami mecz przypominał dawne mecze tych drużyn – powiedział z kolei Ireneusz Jarosz, drugi trener Unii, po nowotarskiej konfrontacji.

No właśnie, odżyły wspomnienia. Zespół „szarotek” zadziwia. Jak dawniej. Podopieczni Marka Ziętary, po ograniu Jastrzębia i Unii, pokonali w Krakowie trzeci wyżej notowany zespół i zostali wiceliderem tabeli! Kiedy ostatni raz górale wygrali pierwsze trzy mecze z rzędu w ekstraklasie? Nie licząc oczywiście porażki z Sanokiem (mecz rozegrany awansem z 14 października). Dość dawno, bo w sezonie 2003/04. Nowotarżanie pokonali Nestę Toruń 8:1, GKS Tychy 6:3 i KTH Krynicę 10:3. Dopiero w czwartym meczu potknęli się na oświęcimskiej Unii (2:4).

Co było kluczem do tych zwycięstw? Trener i zawodnicy zgodnie podkreślają, że taktyka. - Realizacja założeń taktycznych, które nakreślił nam trener – podkreśla kapitan, Jarosław Różański. – Determinacja i dobre podejście do meczu. To dlatego mamy wejście w sezon z przytupem. Cieszy nas, że potrafimy utrzymać jednobramkowe prowadzenie do końcowej syreny. Nie jest to jakaś obrona Częstochowy, bo mamy swoje szanse, które staramy się wykorzystać.

- Nasza taktyka była podobna we wszystkich trzech meczach – wyjawia Marek Ziętara. - Nastawiliśmy się na destrukcję i szukanie okazji do kontrataków. W pierwszych odsłonach optyczną przewagę posiadali rywale, ale nie dopuszczaliśmy ich do klarownych sytuacji. W drugich tercjach zaryzykowaliśmy, zagraliśmy agresywnie, mieliśmy swoje sytuacje. W trzeciej, broniliśmy korzystnego rezultatu, ale nie zapominając o wyprowadzaniu kontruderzeń. Udało się. Niesamowita rzecz. Trzy mecze wygraliśmy z zespołami znacznie mocniejszymi personalnie od nas.

- We wszystkich meczach realizowaliśmy taktykę. Graliśmy z tyłu. Jak tak się zaczyna mecz, to lepiej się broni. Mniej bramkowych sytuacji ma przeciwnik. Również dobrze mi się łapie. Przeciwnikowi trudno jest wykorzystywać okazje – podkreśla Odnrej Raszka, ostoja nowotarskiej świątyni.

- Nie ukrywam, że ważnym ogniwem w odniesieniu sukcesu będzie pozycja bramkarza – przekonywał przed sezonem Krystian Dziubiński. - Jeśli drużyna nie będzie miała oparcia w tyle, czuła, że ma pewnego człowieka, to będzie jej się źle grało. Jeśli bramkarz będzie naszym oparciem, to będzie można zaatakować, podejmować ryzyko w ataku.

- Nasi rywale mają zdecydowanie lepsze składy, w których roi się od reprezentantów kraju i sporej liczby obcokrajowców. Niektóre zespoły dysponują siedmioma, a nawet dziesięcioma zagranicznymi graczami. Trzeba też pamiętać, że nie ma rzeczy niemożliwych i z tymi zespołami podejmiemy walkę. Będziemy chcieli w pojedynczych meczach urywać im punkty. Niewątpliwie kluczową pozycją w zespole musi być bramkarz – twierdził przed sezonem trener MMKS, Marek Ziętara.

Na razie jego słowa się sprawdzają. Jego podopieczni podejmują walkę, starają się uprzykrzać życie przeciwnikowi jak tylko mogą. No i możnym zabrali komplet punktów. Zaś w bramce rewelacyjnie prezentuje się Ondriej Raszka. W trzech rozegranych spotkaniach przepuścił do siatki tylko trzy gole, a strzałów miał 130 (!) – 41 ( z Jastrzębiem), 37 (Unia) i 52 ( Cracovią). Dwukrotnie po meczach wybierany był do „Złotego kija”, w pomeczowym rankingu katowickiego Sportu.

- Wszystkie trzy mecze były tak samo trudne – twierdzi Raszka. – We wszystkich miałem sporo pracy. W Sanoku nie było zbyt dużo pracy, ale cały czas nadziewaliśmy się kontrataki trzy na jeden, dwa na jeden. Wolę więcej strzałów, ale żebyśmy odpowiedzialnie grali z tyłu, jak w tych trzech zwycięskich potyczkach. Wtedy przeciwnik ma mniejsze szanse na zdobycie gola. Wtedy pada mniej bramek.

Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
brt10:56, 2 października 2014
aż się miło oglądało! spokój i każdy robi swoje, mało głupich kar, bravoooo
kibic10:11, 2 października 2014
Brawo Podhale! Jest drużyna, jest kolektyw a kolejne wzmocnienia na horyzoncie
NOWY TARG 201408:42, 2 października 2014
Podhale gra na lodzie z Sercem i Charakterem :)
Brawo Chłopaki Hej :)
Hej Hej Podhale :)
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas