Jego zespół przed tygodniem zrobił pierwszy krok na drodze do finału. Szkoleniowiec Podhala bał się wyjazdu do Zbąszynia, ale okazało się, że diabeł nie taki straszny jak go malują.
- Nie był to łatwy mecz. Spotkały się dwa równorzędne zespoły – przekonuje Jacek Michalski. - Wygraliśmy większą determinacją i w końcówce zachowaliśmy więcej sił. Myślę, że sobotnie spotkanie na własnym parkiecie (godz. 16) również będzie przypominało bitwę o każdy skrawek parkietu.
Nowotarżanki w ubiegłym sezonie zostały wicemistrzyniami kraju. Gdyby awansowały do decydującej rozgrywki o mistrzowską koronę, to co najmniej powtórzyłyby wyczyn z maja zeszłego roku. Ale góralki mają większe apetyty. Na pewno mają w pamięci ubiegłoroczną przegraną. Złoto przeszło im dosłownie koła nosa. Nie będą chciały, bo po raz trzeci, by ktoś zabrał im wisienkę z tortu. Ale najpierw trzeba w sobotę postawić kropkę nad „i”.
Stefan Leśniowski
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas