Relacje z praktyk gastronomów w Grecji, czyli nowotarscy uczniowie podbijają Helladę cz. V (zdjęcia) - podhale24.pl
Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława, Amalii
Zakopane
Rain
Wiatr: 17.064 km/h Wilgotność: 84 %
Clouds
Wiatr: 12.924 km/h Wilgotność: 91 %
Rain
Wiatr: 19.764 km/h Wilgotność: 73 %
Clouds
Wiatr: 18.18 km/h Wilgotność: 76 %
Clouds
10°
Wiatr: 8.244 km/h Wilgotność: 81 %
Clouds
Wiatr: 11.484 km/h Wilgotność: 79 %
Jakość powietrza
22 %
Nowy Targ
6 %
Zakopane
4 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Bardzo dobra
PM 10: 11 | 22 %
Zakopane
Bardzo dobra
PM 10: 3 | 6 %
Rabka-Zdrój
Bardzo dobra
PM 10: 2 | 4 %
09.10.2015, 20:51 | czytano: 1658

Relacje z praktyk gastronomów w Grecji, czyli nowotarscy uczniowie podbijają Helladę cz. V (zdjęcia)

Grupa uczniów Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Nowym Targu we współpracy z Małopolskim Centrum Edukacji przebywa na praktykach w Grecji, w ramach programu Erasmus+, w kilku miejscach: na Krecie, w Kalamacie, Kryoneri. Są to uczniowie z kierunków: technik usług gastronomicznych i technik technologii żywienia. Poniżej dalszy ciąg dzienników z pobytu w tych miejscach.

arch. szkoły
arch. szkoły
Vamos
Czwartek, 24.09.2015
Dzisiaj dzień jak co dzień. Z jednym wyjątkiem. Wieczorem nasi gospodarze z hotelu przygotowali dla nas kolację. Było filo z brokułami, pieczone mięso, ryż, sałatka z kolorowej kapusty i ciasteczka z miodem. Wszystko było bardzo dobre i tradycyjnie już tutaj bardzo dużo. Chyba wystarczy nam jutro na obiad!

Piątek, 25.09.2015
Pada deszcz. Razem ze słońcem znów nam gdzieś odpłynął cały entuzjazm. Dziewczyny się martwią, że nie zdążą zdobyć idealnej opalenizny. Takie mamy tutaj problemy… Najważniejsze jednak, że dla niektórych jest to ostatni dzień w pracy. Nikt się jednak z tego specjalnie nie cieszy. Ogólny pogląd jest taki, że ten miesiąc coś podejrzanie szybko zleciał i nie obrazilibyśmy się za jeszcze jeden taki.

Sobota, 26.09.2015
Dzień przywitał nas deszczowo, ale na szczęście około południa już się rozpogodziło. Tylko wyszły pierwsze promienie słońca, kto żyw pobiegł na leżaki.
Wieczorem w tawernie muzycy z Finlandii dali koncert. Każdy z nich grał po dwie, trzy piosenki, i tak przekazywali sobie gitarę wokół stołu. Bardzo ich polubiliśmy. Okazało się, że niektórzy z nich są bardzo znani w Finlandii, a w ogóle nie zachowywali się jak tzw. gwiazdy. Było super, chociaż tym razem nasze dziewczyny nie odważyły się zaśpiewać. Chyba nici z greckiej kariery.

Niedziela, 27.09.2015
Dzisiaj wszyscy pojechaliśmy na plażę do Kalyves. Ostatnie kąpanie i opalanie. Pogoda się nam udała, więc można było ‘wyrównać’ opaleniznę. No i oczywiście porobić ostatnie plażowe fotki. Potem nasi gospodarze zabrali nas do nadmorskiej tawerny na lunch. Trzy dziewczyny, które tam pracowały zapomniały, że dziś dzień wolny i zaraz po posiłku zerwały się do sprzątania i zanoszenia naczyń. Ale je wyszkolili! Wieczór spędziliśmy w hotelu lub ‘na mieście’. Coraz bardziej do nas dociera, że już niedługo wracamy do domu.

Poniedziałek, 28.09.2015
Wycieczka do miasta Chania. To drugie co do wielkości miasto na Krecie. Nie dało się tego jednak specjalnie odczuć, bo nasze zwiedzanie ograniczyło się do starej nadbrzeżnej dzielnicy portowej. Bardzo nam się podobało. Miasto zostało zdobyte w XIII w. przez Wenecjan, więc posiada typową wenecką zabudowę, ale w XVII w. było podbite przez Turków, więc zachowały się także zabytki tureckiej kultury. Zwiedziliśmy stare miasto wraz z portem oraz pond stuletnią halę targową wzorowaną na tej w Marsylii, w której zaopatrzyliśmy się w hektolitry oliwy, kilogramy oliwek i baklawy oraz wszelkich pamiątek. Niektórzy nie odmówili sobie też zakupu paru butelek tutejszego wina (‘To dla rodziców, proszę pani!’). Na koniec dostaliśmy poczęstunek w jednym z targowych barów: suvlaki, frytki i klopsiki. Młodzież była tak głodna tym zwiedzaniem, że w konsumpcji nie przeszkadzał im nawet dość intensywny rybny aromat docierający z pobliskiego stoiska. Do hotelu wróciliśmy obładowani i zadowoleni.

Wtorek, 29.09.2015
No i się skończyło. Dzień wyjazdu. Wszyscy się pakują i lamentują nad niewystarczającym rozmiarem walizek. Gdzie tu upchać te wszystkie suweniry? Niektórzy poświęcili swoje ręczniki, stare buty i kosmetyki, żeby tylko zmieścić te oliwy i wina dla rodziców. Na szczęście nikomu walizka nie pękła. Jeszcze. W południe poszliśmy na farmę, pożegnać się z naszymi opiekunami , Lolą i Nikosem, oraz pomóc ostatni raz w przygotowaniu posiłku. Humory mieliśmy średnie. Niby się cieszymy, że już wracamy do domu, bo to daleko i długo i wszyscy stęsknieni, ale z drugiej strony… jeszcze kilka dni chciałoby się zostać. Po posiłku wnieśliśmy zakupiony przez nas, w ramach podziękowania za pobyt w Vamos, tort z napisem ‘Dziękujemy’ w języku greckim. Nasi gospodarze byli mile zaskoczeni i tym razem to oni zaśpiewali nam pieśń. Ale zaraz potem oczekiwali rewanżu, więc dziewczyny wzięły się pod boczki i zaśpiewały pożegnalno-dziękczynną piosnkę. Na koniec każdy z nas dostał mały pakunek, w którym była puszka oliwy z oliwek, sól morska oraz miód. Dostaliśmy też wielką kanapkę na drogę, rogala xxl, wodę oraz paczkę z klopsikami i omletami na kolację na statku. Byliśmy naprawdę wzruszeni tymi wszystkimi podarkami, a jak przyszło do pożegnań, to już w ogóle się rozkleiliśmy.
Kiedy wieczorem weszliśmy na prom do Aten, zostawiliśmy rzeczy na siedzeniach i od razu poszliśmy na pokład widokowy, zjeść kolację i popatrzeć na znikające na horyzoncie światła miasta.
Będziemy tęsknić za tym pięknym miejscem na ziemi, za tymi wspaniałymi, kochającymi życie ludźmi, za ich życzliwością, optymizmem i dystansem do wszystkiego. Za soczystymi pomidorami, słodkimi winogronami, błękitnym morzem, słońcem i mnóstwem wszystkiego, co można długo wymieniać. Na pewno będziemy próbowali jeszcze kiedyś tu wrócić.

Środa-Czwartek, 30.09-01.10.2015
Z Krety podróżowaliśmy łącznie około 43 godzin (w tym osiem promem). Zdecydowanie za długo. W przyszłości organizatorzy mogliby pomyśleć o samolocie. Albo chociaż lepszej klasy autokarze. Najlepiej z działającą toaletą. Nie wiem czy to zmęczenie czy przejeżdżając naszą granicę włączyło mi się podświadomie polskie narzekactwo? Mam nadzieję, że to pierwsze, i że jednak zaraziliśmy się trochę na Krecie pozytywnym patrzeniem na świat i innych ludzi. Oby! A jakbyśmy jednak zapomnieli, to nie ma wyjścia, trzeba będzie pojechać tam znowu

Kryoneri
Czwartek 24.09.2015
Jeszcze tydzień a będziemy w Polsce! W dzisiejszym dniu uczniowie byli oceniani z wiedzy oraz kompetencji, którą nabyli na praktykach zagranicznych, przez opiekuna z organizacji przyjmującej oraz przez opiekuna z organizacji wysyłającej. Oceny okazały się być bardzo wysokie. Po powrocie z praktyk wszyscy spotkali się w Tawernie Diporto przy wspólnym stole, mówiąc o minionym dniu oraz robiąc listę pamiątek i prezentów, które trzeba zabrać do Polski.

Piątek 25.09.2015
Dzisiaj pogoda nam dopisała. Słoneczko pięknie świeciło i wszyscy szczęśliwie wyruszyli na praktyki. W trakcie dnia dowiedzieliśmy się, że raz w roku otwarte są wszystkie obserwatoria astronomiczne, więc wieczorem po kolacji wybraliśmy się do Obserwatorium Astronomicznego w Kryoneri, które ma drugi największy teleskop w Grecji. Była to bardzo spontaniczna wycieczka, ale warto! Większość osób z naszej grupy nigdy nie była w obserwatorium, więc ten wieczór zapamiętają na zawsze.

Sobota 26.09.2015
Ostatni dzień praktyk, a tak fajnie było! Dzisiaj uczniowie wyruszyli na praktyki z łzami w oczach. Po miesiącu wspaniałych praktyk pełnych nowości oraz poznaniu cudownych osób, czas się pożegnać z pracodawcami, przyjaciółmi oraz kuchniami, w których uczniowie ciężko pracowali i zdobywali wiedzę o greckich potrawach. Wszyscy skończyli pracę troszkę później po wypiciu ostatniej kawy –Fredo cappuccino.

Niedziela 27.09.2015
Dzisiejszy dzień był pełen wrażeń. Ostatnia wspólna wycieczka do Akrokoryntu- świątyni Afrodyty oraz muzeum. Uczniowie byli pod wrażeniem wielkości zamku oraz widoków, które zatrzymały dech w piersiach. Niespodziewanie odwiedziliśmy Epidavros teatr, który ma najlepszą akustykę na świecie oraz jest najlepiej utrzymanym teatrem w Europie. Aby sprawdzić akustykę, uczniowie zaśpiewali ‘Górole, Górole’ i naprawdę byli zaskoczeni efektem akustyki. Ostatnim naszym przystankiem był Nafplion, piękny zamek którego dzieli 1000 schodów od miasta-na których oczywiście uczniowie mieli wyścigi. W starym mieście zrobiliśmy ostatnie zakupy pamiątek oraz wypiliśmy pyszną kawę. Wieczór zjedliśmy kolację u Zety i Mika w Tawernie w Bozice przy polskiej muzyce. 

Poniedziałek 28.09.2015
Ostatni dzień na plaży, ostatnie zakupy na drogę do Polski. Dzisiaj wszyscy uczniowie byli podekscytowani, ale także smutni. Myśl o powrocie do Polski wszystkich cieszyła, ale myśl o opuszczeniu Grecji wszystkich smuciła. Wieczór pojechaliśmy na obiad do greckiej tawerny należącej do Greckiej Federacji Agroturystycznej 10 km od Kryoneri. Miejsce, w którym znajdowała się tawerna, bardzo przypominało Polskę przez widoki oraz lasy.

Wtorek 29.09.2015
Dzisiaj Pani Gosia wraz z Jolą wczas rano pojechały do Kiato, odebrać kierowców, którzy nas zawiozą autokarem do Polski. Uczniowie pracujący w Tawernie oraz w restauracjach w Kiato mieli okazję ostatni raz podziękować pracodawcom za cierpliwość oraz wiedzę, którą im przekazali-oczywiście pożegnanie nie odbyło się bez płaczu oraz smutku obu stron. Wieczorem Panos przywiózł uczniów z Kalamaty do Kryoneri, aby mogli się odświeżyć i przespać przed długą drogą do Polski. Wszyscy zakończyli pakowanie, sprzątanie i siedząc razem przy wspólnym stole wspominaliśmy wszystkie wydarzenia z minionego miesiąca. Będziemy tęsknić!

Kalamata

24 września
Pobudka o 6.30 – wcześnie, ale dzisiaj wybrałem się z dziewczynami do fabryki Bio Vin, gdzie odbywają swoje praktyki. Zakład położony jest kilkanaście kilometrów od Kalamaty, dlatego aby tam dojechać musieliśmy wyjść z domu skoro świt. Po dotarciu na miejsce zostały nam przydzielone obowiązki. Dzień minął głównie na przepompowywaniu soku do tanków fermentacyjnych oraz butelkowaniu gotowego już wina. Uczennice, które w zakładzie czują się niemal tak samo dobrze jak u siebie w domu, oprowadziły mnie po fabryce i pokazały czym zajmują się tutaj zazwyczaj. Po powrocie do domu czekały już na nas naleśniki z serem i sałatka owocowa. To już kolejny polski przysmak, który zaserwowały nasze zdolne praktykantki. Koniec dnia upłynął na dokonywaniu przez dziewczyny samooceny w arkuszach ewaluacyjnych.

25 września
To już ostatnie dni praktyk. Od rana dziewczyny gorączkowo zajmują się dopełnianiem formalności związanych z dzienniczkami praktyk, które muszą być uzupełnione w języku greckim. Po obiedzie udaliśmy się na miasto, aby przygotować małe niespodzianki dla naszych greckich opiekunów. Postanowiliśmy dać im nasze wspólne fotografie wydrukowane i oprawione w ramki. Mamy nadzieję, że spodoba im się nasz pomysł. Wieczorem dziewczyny odbywające praktyki w fabryce wina pojechały na nocną zmianę. Tym razem uczestniczyły w procesie przyjmowania surowca do zakładu i kontrolowały jego jakość. Wróciły dopiero po północy, ale pomimo zmęczenia były zadowolone z tego, że mogły nauczyć się nowych umiejętności.

26 września
Deszcz! Dzień rozpoczął się u nas bardzo powoli i leniwie. Wszyscy zostaliśmy w łóżkach aż do 12. Gdy wyszło u nas słońce udaliśmy się na zwiedzanie starożytnego zamku w Kalamacie. Rozciąga się stamtąd przepiękny widok na panoramę miasta, ogrody oliwne, port oraz góry. Popołudnie spędziliśmy spacerując po plaży, chwytając ostatnie tego dnia promienie słońca.

27 września
Dzisiaj pomimo niedzieli wstaliśmy nieco wcześniej. Już o 10 zajęliśmy miejsca w samochodach i wyruszyliśmy na naszą drugą wycieczkę. Najpierw udaliśmy się do Mesenia i tam zwiedzaliśmy starożytne wykopaliska greckiego miasta. Około 13 dojechaliśmy do malutkiej miejscowości Charavgi, gdzie znajdują się słynne w całej okolicy wodospady zwane Polilimnio. Kraina ta zachwyciła nas swoim widokiem oraz dała nieco ochłody, gdyż panowała tam temperatura o kilka stopni niższa niż w mieście. Po zwiedzeniu tego urokliwego miejsca udaliśmy się do Pylos, gdzie odwiedziliśmy starożytne ruiny zamku, zatokę oraz wybrzeże. Widoki były tak piękne, iż postanowiliśmy zjeść dzisiaj obiad w jednej z tamtejszych restauracji. Oczywiście tradycyjnie już na naszych talerzach zagościły suwlaki. Ostatnim punktem wyprawy były ruiny zamku położonego nad samym morzem w mieście Methoni. Po obejrzeniu pięknych widoków i zrobieniu setek zdjęć, wróciliśmy do domu pełni energii i niezapomnianych wrażeń. Aż trudno uwierzyć jak szybko minął nam ten miesiąc. Już za 2 dni opuszczamy Kalamę.

28 września
To nasz przedostatni dzień w Kalamacie. Dziewczyny jak co dzień udały się na praktyki, ale z zupełnie innym nastawieniem. To właśnie dzisiaj pożegnały się ze swoimi współpracownikami oraz opiekunami praktyk. Po powrocie uczennic zjedliśmy wspólny obiad, poszliśmy po raz ostatni na plażę oraz przy okazji kupiliśmy ostatnie pamiątki. Wieczór upłynął nam na pakowaniu, a raczej upakowywaniu wszystkich zgromadzonych skarbów. Jakoś dziwnym trafem wszystkim nam przybyło rzeczy i walizki z którymi przyjechaliśmy są zwyczajnie za małe. Rano ruszamy do Krioneri. W tym miejscu kończy się również nasza grecka przygoda. Być może do zobaczenia Grecjo!

29 września
Od samego rana pakujemy się i powoli żegnamy z Kalamatą. Po lunchu wybraliśmy się na ostatni spacer po mieście i po plaży. Zapewne będzie nam brakowało ciepłego klimatu Grecji oraz wspaniałych widoków, ale cieszymy się jednak, że już wkrótce zobaczymy naszych bliskich. Czas ruszać do domu!

---
Projekt nr 2014-1-PL01-KA102-001900 realizowany w ramach projektu „Staże zagraniczne dla uczniów i absolwentów szkół zawodowych oraz szkolenia kadry kształcenia zawodowego” realizowanego ze środków PO WER na zasadach Programu Erasmus+ sektora Kształcenie i Szkolenia Zawodowe Konkurs 2014

źródło: szkoła
Reklama
reklama
reklama
reklama
Zobacz także
komentarze
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas