- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Turyści wybierający się na szlak do Morskiego Oka chyba zapominają gdzie są. Nikt nic sobie nie robi z zakazu palenia, zakazu śmiecenia, a „super fotki” z piwem lub flaszką w ręku to główny cel wycieczki. - Po co oni idą do parku narodowego jak nie szanują przyrody? Pomylili miejsca? - pyta oburzona turystka, która chciała zaznać spokoju i pięknych tatrzańskich widoków.
Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego wyznaczyli szlak po lawiniskach. Miejscami musieli także dokonać przecinki powalonych drzew. Na Morskim Oku widać połamaną taflę lodu i szczeliny w śniegu.
Śnieg, który z lawinami zjechał na szlak prowadzący z Włosienicy do schroniska przy Morskim Oku zostanie. Usunięte zostaną gałęzie i konary drzew, aby turyści mogli bezpiecznie przejść szlakiem.
TATRY. Od piątku 10 lutego ponownie otwarte zostaną szlaki turystyczne: droga z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka oraz szlak z Wodogrzmotów Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów Polskich.
W czwartek pługi ruszą na drogę do Morskiego Oka, by odblokować odcinek do Włosienicy. "Będziemy także próbowali usunąć powalone drzewa w linii drogi, by umożliwić bezpieczne przejście przez lawinisko" - poinformował Tatrzański Park Narodowy.
Zwały śniegu zsunęły się ze Żlebu Żandarmerii. - Miała gigantyczne rozmiary. Wysokość czoła lawiny to ok. 8-10 metrów, lawinisko szerokie jest na jakieś 100-150 metrów - mówi Grzegorz Bryniarski. Leśniczy apeluje: - Siedźcie spokojnie w chałupie i nika nie wyłaźcie w Tatry". Tatrzański Park Narodowy przypomina, że cały obszar polskich Tatr pozostaje zamknięty do odwołania.
Zamknięte kasy biletowe i przejście z parkingu w kierunku szlaku. Powodem jest czwarty stopień zagrożenia lawinowego w Tatrach.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra także w Lipnicy Wielkiej.
Dzisiaj nad Morskim Okiem interweniowali policjanci z Komisariatu Policji w Bukowinie Tatrzańskiej oraz strażnicy Straży Parku TPN. Interwencje dotyczyły osób wchodzących na zamarznięte jezioro.
TATRY. Nie pomagają apele TOPR i TPN. Turyści mimo dodatnich temperatur wchodzą na lód pokrywający tatrzańskie jeziora.