18.11.2015 | Czytano: 866

Na tarczy

Wyjazdowe sesje siatkarek z Raby Wyżnej zakończyły się niepowodzeniem. Podopieczne Ryszarda Szawernogi wygrały tylko jednego seta.

W Niepołomicach początek nie zapowiadał nieszczęścia. Rabianki wygrały pierwszego seta, po zaciętej walce. W tej partii zespoły szły łeb w łeb, dopiero w końcówce udało się przyjezdnym przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Kolejne dwa sety były również zacięte, ale decydujące piłki wygrywały zawodniczki Salosu. Wykazały więcej opanowania w decydujących momentach setów. Najsłabszy był czwarty set. Góralki nie miały przyjęcia, a co za tym idzie szwankowało rozegranie, nie kończyły pierwszej akcji.

Wieliczka również nie okazała się szczęśliwym miejscem dla rabianek. Miejscowe siatkarki nie pozwoliły przyjezdnym ugrać nawet seta. Kolejny raz szwankowało przyjęcie, a bez tego elementu trudno grać i kąsać rywalki. O pierwszych dwóch setach siatkarki z Raby Wyżnej powinny jak najszybciej zapomnieć. Gospodynie błyskawicznie się z nimi rozprawiły. Nieco lepiej przyjezdne zagrały w trzecim secie, ale po godzinie było już po zawodach.

SL Salos Staniątki - SMS Aktywni 3:1 (21:25, 30:28, 25:23, 25:17)
Aktywni: Lubińska, D. Hudomięt, Waśko, Grzybacz, Stasiak, Krasińska, K. Hudomięt (libero) oraz Talip, Garlacz. Trener Ryszard Szawernoga.

Kampus Wielicki - SMS Aktywni 3:0 (25:11, 25:15, 25:20)
Aktywni: Garlacz, D. Hudomięt, Waśko, Grzybacz, Stasiak, Krasińska, K. Hudomięt (libero) oraz Talip. Trener Ryszard Szawernoga.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama