01.12.2014 | Czytano: 431

Panie, jak zawsze, lepsze od panów

Polska w składzie Krystyna Guzik, Magdalena Gwizdoń, Łukasz Szczurek, Krzysztof Pływaczyk uplasowała się na 14 pozycji w inauguracyjnych zawodach biathlonowego Pucharu Świata w Ostersund. Najlepsza okazała się sztafeta mieszana Francji.

Polska sztafeta mieszana, podobnie jak w poprzednich sezonach, dzieli się na tą do półmetka i od półmetka. Na pierwszych dwóch zmianach biegną panie i zazwyczaj radzą sobie znakomicie. Kolejną cześć biegu „obsługują” panowie i wtedy tracimy wypracowaną pozycję. Męską naszą reprezentację od światowej czołówki dzieli przepaść.

W Ostersund mieliśmy tego potwierdzenie. Krystyna Guzik na swojej zmianie straciła 30 sekund do czołówki. Cieszyć może jej postawa na strzelnicy, gdyż nasza najlepsza biathlonistka dobierała tylko jeden nabój. Dużo lepiej spisała się Magdalena Gwizdoń, wyprowadzając sztafetę na 5 miejsce. Tylko dwa niecelne strzały i solidny bieg są dobrym prognostykiem przed występami indywidualnymi oraz sztafetą kobiet.

W drugiej części zawodów powoli spadaliśmy coraz niższej. Łukasz Szczurek i Krzysztof Pływaczyk nie najgorzej strzelali (odpowiednio 3 i 2 dobierania), lecz w biegu nie byli w stanie rywalizować z rywalami. Ostatecznie Polska przybiegła na 14 pozycji, tracąc niespełna 2,5 minuty do zwycięzców.

Triumfatorem, po niesamowitym finiszu, okazała się Francja. W efektownym sprincie Martin Fourcade wyprzedził Larsa Birkelanda i Simona Schemppa, dzięki czemu kolejność na pierwszym w tym sezonie podium to Francja, Norwegia, Niemcy.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama