III liga: Planowe punkty

Podhale rozpoczęło spotkanie mocnymi akcentem. Już 3 minucie Fałowski znalazł sposób na pokonanie miejscowego golkipera. Górale poszli za ciosem i po kwadransie prowadzili już 2:0. Gospodarze nie mogli sobie poradzić z wysokim pressingiem przyjezdnych. Nie potrafili wyprowadzić piłki z własnej połowy, zaliczyli dużo start. Motali się jak ryba w sieci. W 20 minucie Marczyński zdecydował się na pierwszy strzał na bramkę Podhala, ale był bardzo niecelny. Gospodarze otrząsnęli się po nokdaunie i przeprowadzili kilka składnych akcji. Odkryli się i nadziali się na kontrę nowotarżan, którzy wywalczyli rzut różny, a po nim podwyższyli rezultat spotkania.

Drugą połowę górale również rozpoczęli od szybko zdobytego gola. Wykorzystali błąd bramkarz gospodarzy. W kolejnych minutach gra nie była ciekawa. Toczyła się głownie w środku boiska. Goście mieli mecz pod kontrolą, chociaż w 86 minucie trochę w tyłach przysnęli, dając sobie wbić gola.

- To nic, że rywal zamyka tabelę. Trzeba się mieć na baczności, co pokazała to przed tygodniem Wolania z KSZO. W tygodniu rozmawialiśmy z chłopakami, by nie lekceważyli przeciwnika, żeby byli skoncentrowali i z odpowiednim respektem podeszli do niego. Znamy swoją wartość. Przyjechaliśmy po trzy punkty i początek meczu to pokazał. Plan był taki, by zagrać wysokim pressingiem, żeby przeciwnikowi nie pozwolić na swoją grę. Tak też się stało. Strzeliliśmy bramki, które ustawiły mecz. Potem spokojnie kontrolowaliśmy to co się działo na boisku. W drugiej połowie zmieniliśmy sposób gry, nie atakowaliśmy tak wysoko i gospodarze częściej byli w posiadaniu piłki. Ale nic z tego nie wynikało. Oszczędzaliśmy siły. Umacniamy się w górnej części tabeli. To ważne z psychologicznego punktu widzenia. Teraz czekają nas ważne mecze- skomentował trener NKP, Marek Żołądź.

Momenty były
3 GOL! 0:1 - Komorek zagrywa w pole karna do Pająka, a ten będąc oko w oko z bramkarzem nie zdołał posłać futbolówki do bramki. Dobitka Świerzbińskiego zablokowana, ale futbolówka trafiła do Fałowskiego, a ten posłał ją pod poprzeczkę.
7- Fałowski dogodnej sytuacji przestrzelił.
13- strzelał Misiura tuż za pola karnego, niecelny.
15 GOL! 0:2- Misiura został sfaulowany tuż przed polem karnym. Urbański z wolnego mocno uderzył, bramkarz odbił piłkę przed siebie, a Świerzbiński ulokował ją pod poprzeczką.
20 – gospodarze oddają pierwszy strzał, ale bardzo niecelny; z 20 metrów uderzał Marczyński.
21 –strzał Karcza broni Różalski, ekspediując piłkę na róg.
40 – Stróżak z 20 metrów obok bramki.
45+1 GOL! 0:3 – dośrodkowanie Drobnaka z rzutu rożnego na głowę Urbańskiego, który posyła futbolówkę do bramki.
47 – piłka po strzale Misiury minimalnie mija światło bramki.
48 GOL! 0:4 - błąd bramkarza Beskidu, który łapie piłkę podaną od obrońcy; rzut wolny pośredni z 14 m wykorzystany przez przyjezdnych, a dokładnie przez Świerzbińskiego.
51 – Stróżak sam na sam; nie trafia w światło bramki.
67 –strzał Fałowskiego mija bramkę.
86 GOL! 1:4 – Stróżak oszukał obrońców i strzałem po ziemi ulokował piłkę w bramce.

Beskid Andrychów – NKP Podhale Nowy Targ 1:4 (0:3)
0:1 Fałowski 3
0:2 Świerzbiński (Urbański) 15 po wolnym
0:3 Urbański (Drobnak) 45+1 głową po rzucie rożnym
0:4 Świerzbiński (Pająk) 48 po wolnym
1:4 Stróżak (Marczyński) 86

Beskid: Widawski – Jurczak, Marczyński, Michulec, Karcz, Tylek (85 Zawiła), Stróżak, Moskała, Gala, Śliwa, Talaga.
NKP Podhale: Różalski – Bobak, Gąsiorek, Urbański (46 Lizak), Drobnak, Komorek (63 Czubin), Świerzbiński, Jandura, Misiura (57 Duda), Fałowski, Pająk (75 Jastrzębski).

Stefan Leśniowski