11.10.2015 | Czytano: 2293

„Łabi” jak rasowy napastnik (+zdjęcia)

AKTUALIZACJA (zdjęcia): - Pierwszy raz trener desygnował mnie do pierwszej piątki. Miałem za zadanie zasłaniać bramkarza, a to ze względu na moją posturę. Udało się, po strzale Haverinena zmieniłem lot krążka, bramkarz odbił ”gumę”, a ja dobiłem – powiedział Sebastian Łabuz.

„Szarotki” już w 29 sekundzie objęły prowadzenie, ale krótko się nim cieszyły. Torunianie grając w podwójnej przewadze wyrównali. Tak to, a także decyzje arbitra, zeźliły górali, że szybko odpowiedzieli trzema golami. Trzeba przyznać, że po pięknych zespołowych akcjach, po których ręce same składały się do oklasków. Ostatnie jednak słowo w tej odsłonie należało do gości. Kantor spod niebieskiej linii znalazł lukę między parkanami wracającego do zdrowia Raszki. W tej odsłonie głównym jednak aktorem był praktykujący sędzia Tomasz Heltman z Gdańska. Gość nie czujący hokeja, a i z przepisami wyraźnie jest na bakier. Aż dziw bierze, że centrala gra gościa na praktykę gościa na drugi koniec Polski. To już zakrawa na kpinę. Ale centrala kabaret odstawia nam już od dość dawna, więc to była kolejna odsłona.

Bardzo szybko w drugiej tercji gospodarze zdobyli dwa gole i zmusili Bojanowskiego do defilady. Jego miejsce między słupkami zajął Plaskiewicz i skapitulował dopiero w 34 minucie. Pokonał go Łabuz, ale nie ze swojej nominalnej pozycji, czyli spod niebieskiej linii, lecz sprzed bramki. „Szarotki” grając w przewadze zastosowały manewr gry „na bramkarzu”. „Łabi” był tym, który przeszkadzał golkiperowi i czekał na odbity krążek. Doczekał się, za co otrzymał ogromny aplauz.

- Pierwszy raz trener desygnował mnie do pierwszej piątki. Miałem za zadanie zasłaniać bramkarza, a to ze względu na moją posturę. Udało się, po strzale Haverinena zmieniłem lot krążka, bramkarz odbił ”gumę”, a ja dobiłem. Wreszcie wpadło. To pierwsze moje trafienie w tym sezonie – powiedział „Łabi”.

Kilka chwil wcześniej wszyscy drżeli o jego zdrowie. Po ataku przeciwnika nie podnosił się z lodu. Po chwili opuścił taflę z pomocą kolegów. – Dostałem w kolano – tłumaczy. – Pierwsze strachy na lachy. Myślałem, że będzie groźniej. Okazało się, ze był to chwilowy bol. Rozruszałem nogę i mogłem kontynuować grę. Trochę bólu, ale jest okey.

Wszystkie bramki w tej tercji padły podczas gier w liczebnej przewadze. Ktoś kto nie byłby na meczu i zobaczył ile minut zawodnicy przesiedzieli na ławce kar, pomyśleliby, że był to bardzo ostry mecz. Tymczasem nakładane kary były za błahe przewinienia, wielu nawet nie wiedziało za co. Wiedział tylko zagubiony Heltman.

W ostatniej odsłonie górale dorzucili kolejne trafienia i z dwucyfrówką odprawili torunian do domu. 18 sekund przed końcem Dzięgiel nie wykorzystał rzutu karnego.

- Postawiłem na drugiego bramkarza i ten manewr nie wyszedł. Za dużo łapaliśmy kar, które nas złamały. Nie można tak grać. Sędzia nie był w kursie. Zasłużona wygrana gospodarze po dobrym meczu – pochwalił „szarotki” trener Nesty, Oleg Małkiewicz.

- Początek nerwowy wyrokami sędziego. Dawno takich rzeczy nie widziałem. Potem mecz pod naszą kontrolą. Cieszy dyspozycja strzelecka i trzy punkty – podsumował drugi szkoleniowiec Podhala, Marek Rączka.

TatrySki Podhale Nowy Targ - Nesta Toruń 10:3 (4:2, 4:1, 2:0)
1:0 Ałeksiuk – Bryniczka (0:29)
1:1 Minge – Kukuszkin – Kantor (3:28 w podwójnej przewadze)
2:1 Jokila – Różański – Zapała (12:19 w przewadze)
3:1 Neupauer – M. Michalski – Wielkeiwicz (13:32)
4:1 Jokila – Różański – Haverinen (17:11)
4:2 Konator – Dzięgiel (18:15)
5:2 Wronka – Gruszka – Tomasik (21:28 w podwójnej przewadze)
6:2 Jokila – Haverinen (22:41 w przewadze)
6:3 Winiasrki – Kalinowski – Minge (29:24 w przewadze)
7:3 Łabuz – Haverinen – Zapała (33:25 w przewadze)
8:3 M. Michalski – Neupauer (39:45 w przewadze)
9:3 Ałeksiuk – Wronka – Jokila (50:59)
10:3 M. Michalski – Neupauer (56:33)
Sędziowali: Heltman – Gabryszak, Lipiński.
Kary:14 -18 min.
TatrySki Podhale: Raszka; Haverinen (2) – Jaśkiewicz (4), Ałeksiuk – Tomasik, Mrugała (2) – Łabuz, Wojdyła; Różański – Zapała – Jokila, Gruszka (2) – Bryniczka – Wronka, M. Michalski – Neupauer –Wielkiewicz (2), Stypuła – Olchawski – Zarotyński (2). Trener Marek Ziętara.
Nesta: Bojanowski (22:41 Plaskiewicz; Kantor (4) – Zacharenka, Żylinski (2) – Lidtke (2), Chrzanowski – Huzarski (4), Skólmowski – Heyka; Kalinowski – Kukuszkin (2) – Minge (2), Fraszko – Kuchnicki – Wiśniewski, Dołęga – Dzięgiel – Winiarski, Bomastek – Strużyk (2) – Husak. Trener Oleg Małaszkiewicz.

W innych meczach
Unia Oświęcim – Naprzód Janów 3:1
Orlik Opole – Orlęta U 20 Sosnowiec 7:3
Ciarko Sanok – Zagłębie Sosnowiec 3:0
JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy 3:6
Cracovia – Polonia Bytom 8:2

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Krzysztof Garbacz
 

Komentarze







reklama