15.10.2015 | Czytano: 2351

Robert Zamarlik prezesem MMKS-u (+zdjęcia)

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Członków MMKS Podhale Nowy Targ wybrało nowego prezesa. Został nim Robert Zamarlik, który pełnił już tę funkcję w okresie przejściowym, po Mirosławie Mrugale a przed Agatą Michalską.

Dotychczasowa prezes musiała zrezygnować z dowodzenia klubem, bo została prezesem spółki. Na nowego szefa zgłosił się były członek zarządu, Janusz Kmiecik oraz zgłoszony z sali Robert Zamarlik, pełniący funkcję wiceprezesa klubu. Pierwszy z kandydatów domagał się dokładnej analizy finansowej klubu. Interesowało go zadłużenie oraz czy konta klubowe są zajęte przez komornika, a także czy faktury za sprzęt zakupiony przez spółkę obciążają MMKS. Na wątpliwości kandydata odpowiadała ustępująca pani prezes.


– Spółka jest w fazie organizacji i zakupiony ostatnio sprzęt jest fakturowany na MMKS. Ale MMKS jest przecież głównym udziałowcem spółki – podkreślała. – Byli zawodnicy złożyli wniosek do sądu o zablokowanie kont. Chodzi o zaległości w nagrodach i premiach meczowych. Kontrowersyjna sprawa, bo kwoty nie są spójne, zawyżone przez graczy. Zaległości dotyczą sezonu 2011/12, kiedy drużyna spadła do pierwszej ligi. Toczy się postępowanie sądowe. Pieniądze na zablokowanym koncie, w wysokości 30 tysięcy złotych, są w depozycie. To nie jest koniec świata. Pełnomocnik zawodników nawet się nie pofatygował, żeby sprawdzić ile mamy kont i zablokował najmłodszej grupie. To nieetyczny ruch – odparła.

Te wyjaśnienia nie usatysfakcjonowały kandydata na prezesa i zrezygnował z ubiegania się o ten fotel.

Z kolei Robert Zamarlik skoncentrował się na tym co chce robić i na działaniach, które zostały zapoczątkowane. – Nie były to łatwe lata, ale dużo się zmieniło w klubie przez trzy lata naszego urzędowania – rozpoczął swoją mowę. – Zamknęliśmy sporo zaległych spraw. Chcę poświecić się pracy z młodzieżą, która jest przyszłością klubu. Pewne kroki zostały poczynione. Zatrudniliśmy trenera z Rosji, Andriej Parfionow zajmuje się koordynacją szkolenia, wrócił do pracy Ryszard Kaczmarczyk. Zebrał się więc zespół porządnych fachowców. Do tego powstała akademicka drużyna, która reprezentuje klub poza granicami kraju. W naborze mamy ok. 60 dzieciaków. To dobry prognostyk na przyszłość. Była spora dziura w rocznikach, która niebawem zostanie zniwelowana. Prowadzimy profesjonalne zajęcia z bramkarzami, a wszystko po to, żeby pierwsza drużyna miała zaplecze. A jest jeszcze unihokej kobiet, w którym odnosimy spore sukcesy. Seniorski i juniorki są mistrzami kraju. Drużyna seniorek występowała w Pucharze Europy. Problemy, z którymi zetknął się nasz zarząd nie znikną od pstryknięcia palcem. Trzeba pięć lat, by wyjść na prostą.


Głosowanie było więc formalnością. Wzięło w nim udział 25 członków klubu, z czego 24 było „za”, jeden przeciw przy jednym wstrzymującym się. Na pewno liczba członków nie powaliła nikogo na kolana.


- Zbudujmy lokalny patriotyzm – apelował senator Stanisław Hodorowicz. - Jeśli w trudnych czasach nie wiesz co robić, to robić trzeba dużo i dobrze. Nie rozumiem Nowego Targu w tej materii. Nie widzę wielkiego zaangażowanie mieszkańców w spuściznę jaką jest klub. Powinno być zespolenie wokół spuścizny. Nowy Targ stać na to, by „jak smreków kiść zwarci iść do przodu”. Przetrwajcie ciężkie czasy, a przyjdą lepsze chwile.

- Zależy nam na hokeju – przekonywał poseł Andrzej Gut Mostowy. - Od wielu lat staramy się o sponsorów. Przeprowadziliśmy setki rozmów, także w ministerstwie. Podhale to marka tego regionu. Ważny jest wizerunek. W swoim gronie trzeba mówić o trudnych sprawach, ale na zewnątrz wizerunek musi być nieskazitelny.

Nowo wybrany prezes podziękował pani prezes i członkom zarządu, którzy społecznie pracowali w klubie. Zaznaczył też, że największe wsparcie dla młodzieżowego klubu powinno przyjść z miasta. Żadnego przedstawiciela miasta jednak nie było na sali.

– Pierwsza drużyna jest lokomotywą, ale bez wagoników jej funkcja nie ma znaczenia. Wiele rzeczy zależy od decyzji władz. Kiedy potrzebowali głosów przy wyborach, to wiedzieli pod jaką halą stać – grzmiał nowy prezes.

Stefan Leśniowski

 

Komentarze







reklama