28.11.2015 | Czytano: 1110

Prezes zaświeci zielone światełko?

Hokeiści Podhala grają jak z nut. Wykonują dobrą robotę, ale sezon jest bardzo długi i wyczerpujący. Liga pędzi w ekspresowym tempie, a kontuzje nie omijają teamu Marka Ziętary.

Dariusz Gruszka, Mateusz Michalski, Daniel Kapica, Robert Mrugała – to długa lista graczy, którzy leczą kontuzje. Szybko na lodowej tafli ich nie zobaczymy. Na pewno nie w tym roku. Trener przez pewien czas nie będzie mógł także skorzystać z Oskara Jaśkiewicza. Wydawało się „Jaśka” zabraknie już w meczu z Tychami. Tak też sądził szkoleniowiec, ale wszystko się zmieniło i Oskar dopiero w poniedziałek dołączy do kadry U20 przygotowującej się do mistrzostw świata. – Kadra ma w niedzielę wolne, więc Jaśkiewicz może zostać na niedzielną potyczkę z mistrzami kraju – informuje nowotarski szkoleniowiec.

To tylko chwilowe rozstrzygnięcie. Jaśkiewicz na pewno załapie się na mistrzostwa globu i wtedy zapewne Jarek Różański wróci do defensywy. Ale wtedy powstanie problem w ataku.

– W ostatnim okresie każdy atak jest w rozsypce. Trudno więc myśleć o jakimś zgraniu i wyćwiczonych schematach, choćby podczas gier w przewagach. Z drugiej i trzeciej piątki wypadło mi kilku kluczowych zawodników, a pola manewru nie mam już żadnego. Sytuacja robi się dramatyczna. Nie ukrywam, że jeden napastnik przydałby się nam teraz. Zgłosiłem zarządowi konieczność pozyskania co najmniej jednego zawodnika. Podałem pani prezes trzy nazwiska, którymi jestem zainteresowany. Czekam na zielone światło od zarządu – mówi Marek Ziętara, wierząc, że się zapali.

Jeszcze nie tak dawno plaga kontuzji nie byłaby problemem nowotarskiego klubu. Zastępców było na pęczki w grupie juniorów. Praca z młodzieżą w klubie była wręcz wzorem dla innych klubów w Polsce. Zaniedbania w ostatnich pięciu latach, spowodowały, iż źródełko wyschło. Szukać trzeba graczy poza granicami kraju. W składzie Podhala występuje czterech obcokrajowców, więc drużyna z Nowego Targu ma jeszcze dwa wolne miejsca dla zawodników, którzy nie posiadają polskiego paszportu.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama