25.09.2016 | Czytano: 794

IV liga: Podhalanie w czołówce ligi

Ze świetnej strony pokazali się w 8 kolejce spotkań grupy wschodniej małopolskiej IV ligi piłkarze Watry Białka Tatrzańska, którzy wygrali 3:0 z GKS Drwinią i tym samym podtrzymali miano niepokonanych na swoim boisku, oraz awansowali na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Piłkarze Lubania Maniowy zremisowali bezbramkowo w wyjazdowym meczu z Glinikiem Gorlice.

Watra Białka Tatrzańska – GKS Drwinia 3:0 (3:0)
1:0 Kalita 30,
2:0 Kalita 38,
3:0 Maciasz 40.

Sędziował: Krzysztof Budnik z Krakowa.
Widzów: 100.

Watra: Majerczyk – Bochnak, Gąsiorek, Maciasz, Kowalczyk – Petrus (89 Kostrzewa), Kołbon ZK, Kalita (82 Rabiański), Kosturko, Kuchta (69 Lichacz) – Misiura (89 Sulir).
Drwinia: Kolanowski – Cygan (87 Gawlik), Tomala, Piech (70 Duda), Kudelski ŻK – Śliwa (52 Rachwalski), Kaczmarczyk, Rynduch, K. Filipek, P. Filipek ŻK – Motak (65 Stawiarski).

O wygranej gospodarzy zadecydował świetny w ich wykonaniu ostatni kwadrans pierwszej połowy. Wtedy to białczanie w odstępie 10 minut trzy razy zmusili do kapitulacji bramkarza rywali. Dwukrotnie uczynił to niezawodny Mirosław Kalita. W pierwszym wypadku – w 30 min – wykorzystał precyzyjne dogranie z lewej strony od Marcina Kowalczyka i głową posłał piłkę do bramki, a za drugim razem – w 38 min – przejął świetne, kilkudziesięciometrowe podanie od Jakuba Maciasza i w sytuacji sam na sam z golkiperem Drwini nie dał mu szans. W 40 min swojego debiutanckiego gola w barwach Watry zdobył Maciasz, efektowną główką po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tomasza Kołbona. W drugiej połowie gospodarze już nie forsowali tempa, kontrolując w pełni to co działo się na boisku. Najbliżej zdobycia gola w tej części gry był Grzegorz Misiura, ale po jego strzale piłka trafiła w słupek. Mecz zakończyła kapitalna interwencja Majerczyka, po strzale z najbliższej odległości Gawlika. - Mieliśmy swój plan na to spotkanie i skrupulatnie go realizowaliśmy. Widzieliśmy że Drwinia świetnie spisuje się w meczach wyjazdowych. Dlatego priorytetem było nie stracić gola. Cieszy skuteczność z pierwszej połowy – ocenił Kalita.


Glinik Gorlice – Lubań Maniowy 0:0
Lubań: Świerad – Młynarczyk (65 Kasica), Górecki, Czubiak, Migacz – Kołodziej, Kurnyta, M. Firek (70 Ziemianek), Karkula, Zagata (60 Noworolnik) – Basisty (80 Kopytko).

Pogrzebowy komentarz do poczynań swoich podopiecznych wygłosił trener Lubania Maniowy Łukasz Biernacki- Uczcijmy ten mecz minutą ciszy – powiedział tuż po zakończeniu spotkania, mocno rozgoryczony postawą swojej drużyny szkoleniowiec Lubania. W taki nastrój szkoleniowca wprawiła przede wszystkim nieskuteczność jaką w tym pojedynku zaprezentowali jego podopieczni, marnując niezliczoną ilość wybornych do zdobycia gola sytuacji. Uczucie niedosytu potęguje też fakt, że blisko pół godziny maniowianie grali z przewagą dwóch zawodników. - Nic nas nie tłumaczy. Taka nieskuteczność nie przystoi drużynie na tym poziomie – dodał Biernacki. Fatalnie udział w meczu skończył się dla Mateusza Młynarczyka, który w 65 min nabawił się groźnie wyglądającego urazu kolana.

Tekst Ryb

Komentarze







Tabela - Klasa A

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Lubań Maniowy - Zapora Kluszkowce II 8 24
2. Orawa Jabłonka 7 19
3. Bór Dębno 8 18
4. AP Wisła Czarny Dunajec 8 15
5. Przełęcz Łopuszna 8 14
6. Czarni Czarny Dunajec 8 10
7. Wierchy Lasek 8 10
8. Zakopane 8 10
9. Skalni Zaskale 8 9
10. Granit Czarna Góra 8 8
11. GKS Łapsze Niżne 8 7
12. Dunajec Ostrowsko 8 6
13. Lokomotiv Chabówka 7 5
14. Jarmuta Szczawnica 8 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama