16.10.2012 | Czytano: 3427

Rewelacyjny Łabuda(+zdjęcia)

W ostatni weekend, w Suwałkach, odbyła się IX i X runda mistrzostw Polski w enduro. Z naszego regionu na drugim końcu Polski wystartował Krzysztof Łabuda, mieszkaniec Lasku. Po raz pierwszy wziął udział w tego typu zawodach i okazał się ich rewelacją. Motocyklista z Podhala sprawił psikusa faworytom, zajmując trzecie miejsce w klasie junior.

Świetny występ dostrzegli specjaliści, którzy natychmiast złożyli mu intratną propozycję reprezentowania barw jednego z najmocniejszych klubów w kraju, CKM Cieszyn.

Ojciec rewelacji jest dobrze znany w środowisku piłkarskim. To były piłkarz, a obecnie prezes Wierchów. Syn wybrał inny sport, bardziej ekstremalny – motocross. Dodajmy mało popularny na Podhalu. Kilku zawodników zaledwie startuje i to nie zawsze. Dalekie wyjazdy, aż na drugi kraniec Polski, drogi sport zniechęca zawodników.

Jak niebezpieczny jest to sport, przekonał się już na własnej skórze junior Łabuda. Po blisko czteromiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją (miał groźny upadek podczas zawodów o Puchar Polski na torze w Obronikach) wrócił do sportu i to od razu zaczął od wysokiego „C”. Potwierdził, że ma ogromny talent. Dodajmy, iż pojechał do Suwałk za namową jednego z czołowych zawodników polskich w enduro, Wacława Skolarusa. Ten widział Krzyśka na Wielkim Gorczańskim Podjeździe, gdzie wygrał swoją kategorię.

W Suwałkach, w ostatnich w tym roku zawodach mistrzostw Polski, zjawiła się cała czołówka krajowa, walcząca zaciekle o ostatnie punkty do klasyfikacji generalnej. W sobotę w pierwszym wyścigu i na pierwszej próbie czasowej Krzysiek zaliczył groźny upadek, po którym przez kolejne pięć godzin wyścigu jechał z mocnym bólem pleców. Młody Łabuda po raz pierwszy wziął udział w zawodach enduro, ale pokazał, że to prawdziwy twardziel, góral z krwi i kości. W pierwszym dniu nie jechał zbyt płynnie, ale z okrążenia na okrążenie było coraz lepiej. Tu można było zauważyć, że chłopak ma smykałkę, że „czyta” jazdę i teren. Rywalizację ukończył na trzecim miejscu w kategorii juniorów, w której startują jedni z najlepszych zawodników w Europie, m.in. Maciej Giemza z Kielc.

Nazajutrz było mu troszkę łatwiej. Był bogatszy o doświadczenia z poprzedniego dnia. Znał już trasę i jechał z pętli na pętle coraz szybciej, a na niektórych próbach osiągał lepsze czasy od doświadczonych zawodników m.in. Sebastiana Krywulta. Świetna jazda pozwoliła mu namieszać w czołówce. Był trzeci w klasyfikacji generalnej juniorów i piąty w „generalce” biorąc pod uwagę wszystkie klasy jakie startowały w mistrzostwach.

Dobry występ górala z Lasku zaowocował zainteresowaniem jego osobą czołowego klubu Polski CKM Cieszyn. Propozycja wygląda bardzo interesująco i od nowego sezonu Krzysiek prawdopodobnie będzie jeździł wszystkie rundy mistrzostw Polski w barwach cieszyńskiego klubu.

Klasa junior:
1. Maciej Giemza,
2. Jakub Kucharski,
3. Krzysztof Łabuda.

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia nadesłał Krzysztof Łabuda

Komentarze







reklama