W ramach akcji doszło do drugiego spotkania między zaprzyjaźnionymi zespołami. Wczoraj 13:8 wygrały nowotarżanki. Również dzisiaj nie były gościnne dla rywalek.
Nowotarżanki rozpoczęły od mocnego akcentu, bo już w 44 sekundzie Florczak otwarła wynik spotkania. Potem jeszcze na listę strzelców wpisywały się – Skiba i Kowalczyk. Ta druga na raty pokonywała bramkarkę z drugiej strony Tatr. Dopiero trzecia dobitka znalazła drogę do siatki. Końcówka pierwszej tercji należała jednak do przyjezdnych. Najpierw zdobyły dwa gole w odstępie 30 sekund, a tuż przed przerwa doprowadziły do wyrównania. – Za nerwowo i bez asekuracji gracie w obronie – zwracał uwagę swoim dziewczynom tenere Arkadiusz Pysz.
Poprawa nastąpiła w drugiej odsłonie, podobnie jak wczoraj. Ona zdecydowała o triumfie góralek. W kolejnych tercjach prym wiodła reprezentacyjna trójka Fuła - Florczak - Timek. Podobnie jak wczoraj piłeczka najbardziej posłuszna była Fule.
MMKS Podhale – FBK Trebišov 9:6 (3:3, 4:1, 2:2)
Bramki dla Podhala: Fuła 4, Skiba, Florczak, Kowalczyk, Fryźlewicz, Timek.
MMKS Podhale: Młynarczyk (Domalik) – Florek, M. Bryniarska, Fuła, Florczak, Timek – Lasyk, Z. Lech, Skiba, Sopiarz, Mamak –Łojek, Majerczyk, Z. Krzystyniak, Fryźlewicz, Pysz – Słowakiewicz, Kowalczyk, Cebula. Trener Arkadiusz Pysz.
Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski