Najtrudniejszy pierwszy krok

- Udał nam się rewanż za porażkę w sezonie zasadniczym – mówi Rafał Sulka. - Rywal zapewne był przekonany, że skoro pokonał nas tydzień temu, to tym razem będzie tak samo. Dysponowaliśmy w miarę już optymalnym składem i mimo świątecznej atmosfery, byliśmy przez cały mecz skoncentrowani. Przeciwnik zagrał troszkę inaczej niż przed tygodniem. Jego gra polegała na obronie i kontratakach, które zresztą skutecznie rozbijaliśmy, a jeśli nam się nie udało, to na posterunku był Szewczyk. Rywal nie miał wiele do powiedzenia, to my byliśmy stroną, która kontrolowała przebieg wydarzeń. Większość czasu byliśmy przy piłeczce i stwarzaliśmy sobie doskonałe sytuacje. Jedenaście takich akcji zakończone zostało umieszczeniem piłeczki z siatce. Przy większej skuteczności piłeczka mogła więcej razy trzepotać w siatce. Kilka akcji było przedniej urody, grane były z pierwszego, a piłeczka wędrowała od kija do kija, by zatrzepotać w bramce. Przeciwnik stał jak osłupiały, nie potrafił zareagować. Zagraliśmy dobre spotkanie, dużo lepsze niż tydzień temu. Cały zespół zrealizował założenia taktyczne, o których mówiliśmy przed meczem. Mocny pressing na całym boisku i gra na zero z tyłu, to był klucz do zwycięstwa. Kapitalne akcje rozgrywał pierwszy atak ( Pala, Kostela, Kwak). Kilkoma świetnymi interwencjami popisał się też Szewczyk. Cieszymy się ze zwycięstwa. Nie zapominamy, że to dopiero połowa drogi do finału. Za tydzień mecz rewanżowy. Szanujemy przeciwnika i podejdziemy do meczu na sto procent skoncentrowani. Jeśli zagramy tak jak dzisiaj, to bez problemu awansujemy do finału.

Black Shadows Now Targ - FBK Raptors Rabca 11-0 (4-0,4-0,3-0)
Bramki: Kostela 5, Kwak 2, Burkat, Pala, Smarduch, M.Sulka

Skład: Szewczyk - Burkat, Vogel, Pala, Kostela, Kwak - R. Sulka, Daniel, K. Sulka, P. Hamrol, Smarduch - Niżnik, A. Hamrol M. Sulka, Gąsienica Makowski.

Stefan Leśniowski