IV,V liga: Szybka noga Kluski(+foto)

Mecz toczył się na ciężkim, grząskim i pokrytym kałużami boisku. Często futbolówka płatała psikusa piłkarzom, a już po kilku minutach stroje piłkarzy upaprane było błotem. Mimo to pierwsza połowa była ciekawsza niż druga. Przede wszystkim toczyła się walka o zdominowanie środka pola, w myśl zasady „chłop żywemu nie przepuści”. Chociaż złośliwych fauli nie było, wynikały one jedynie z ferworu walki. Goście w pierwszej części meczu stworzyli sobie jedną okazję, ale jaką. T. Mroszczak przestrzelił w sytuacji sam na sam i w drugiej połowie go już nie zobaczyliśmy na boisku. – Takie sytuacje muszą być wykorzystywane – powiedział kierownik Huraganu, Marek Garcarz.

Wszyscy wiedzą, że w futbolu niewykorzystane sytuacje się mszczą. Tak było i tym razem. Niespełna 60 sekund później Ślusarek dopełnił formalności po zagraniu K. Dudka. Popularny „Kluska” ostatnio jest w strzeleckiej formie, zdobywa gole niemal na zawołanie i do tego jakiej urody. Druga jego zdobycz w tym meczu była po kapitalnym zagraniu. To co zrobił z przeciwnikiem w polu karnym, to poezja. Nawinął raz, nawinął dwa rywala i z lewej nogi huknął po ziemi w przeciwległy róg bramki.

- Forma po kontuzji wróciła – mówi Łukasz Ślusarek. – Oby dalej się utrzymywała. Chciałem gole zadedykować Arkowi. Była więc motywacja. Pierwsza bramka to formalność, posłana do „pustaka”, druga to szybka noga jak określili koledzy. Gościa posadziłem na murawie na czterech literach i wystrzeliłem.

- Nie byliśmy równorzędnym rywalem pod względem piłkarskim, ale mieliśmy sytuacje. Gdybyśmy wykorzystali okazję z 41 minuty, to mecz mógłby inaczej wyglądać. Od stanu 2:0 wyższość Podhala nie podlegała dyskusji. Zagraliśmy na tyle, na ile nas było stać. Dziękuję moim chłopakom za walkę, a Podhalu gratuluję – powiedział Bartłomiej Walczak, szkoleniowiec Huraganu.

- Warunki były czynnikiem dominującym, niemniej oba zespoły stworzyły super widowisko – twierdzi Marek Żołądź, trener Podhala. – Kibice powinni być zadowoleni, bo widzieli szybki mecz. Zawodnicy świetnie wyglądali pod względem dynamiki. Stworzyliśmy więcej sytuacji klarownych, przeprowadziliśmy więcej składnych akcji. Huragan gdyby wykorzystał dogodną sytuację, to może mecz wyglądałby inaczej, ale tak się nie stało. Drużyna sprawiła mi miły urodzinowo – imieninowy prezent. Za to jej dziękuję.

Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć zmarłych w tym tygodniu piłkarzy obu klubów – Arkadiusza Świętka i Jakuba Kamińskiego.

Momenty były
0 - minutą ciszy i zapalonymi pochodniami uczczono pamięć zmarłych w ostatnich dniach piłkarzy obu klubów - 23 letniego Arkadiusza Świętka i 17 –letniego Jakuba Kamińskiego.
17 – pierwsza składna akcja. Antolak po błędzie B. Drożdża znalazł się w polu karnym. Miał jednak ostry kąt i Rejczak nogą sparował piłkę.
24 – centra Antolaka wzdłuż linii bramkowej; piłce na drodze stanął jeden z obrońców Huraganu i wyekspediował ją w pole.
26 – kiks B. Drożdża i futbolówkę z prawej strony wrzucił w pole karne K. Dudek. Piłka po główce Ślusarka minimalnie minęła światło bramki.
28 – dalekie dośrodkowanie w rzutu wolnego Świerzbińskiego trafia do Anioła w polu karnym, a ten pakuje futbolówkę w boczną siatkę.
41 – T. Morszczak w sytuacji sam na sam z narożnika pola karnego próbował umieścił piłkę w długim rogu bramki, ale spudłował. Ławka Huraganu złapała się za głowę, a my wyprzedzając fakty, za taką nieskuteczność zawodnik drugą połowę oglądał już z ławki. Tym bardziej, iż sprawdziło się powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą.
42 GOL! 1:0 – akcja prawą stroną. K. Dudek będą na wysokości pola karnego zagrał piłkę wzdłuż piątki do nadbiegającego Ślusarka, a ten ulokował ją pod poprzeczką.
46 – B. Mroszczak z 20 metrów ostemplował słupek.
54 GOL! 2:0 – akcję rozpoczął w środku pola Anioł długim przerzutem na lewą stronę w pole karne do Misiury. Ten nie opanował piłki, ale zdołał ją jeszcze przechwycić przed linią końcową, obrócił się i zagrał do Antolaka, który nie dał szans bramkarzowi.
58 GOL! 3:0 – kolejne zagranie Misiury do Ślusarka. Ten na 15 metrze przyjął piłkę, nawinął przeciwnika, który usiadł na murawie i lewą nogą posłał futbolówkę w przeciwległy dolny róg bramki.
71 – Bobek z narożnika pola karnego minimalnie posłał piłkę obok przeciwległego słupka.
88 GOL! 3:1 – przecudne trafienie Waksmundzkiego z 30 metrów. Piłka wpadła Trutemu za kołnierz.

NKP Podhale Nowy Targ – Huragan Waksmund 3:1 (1:0)
1:0 Ślusarek (K. Dudek) 42
2:0 Antolak (Misiura) 54
3:0 Ślusarek (Misiura) 58
3:1 Waksmundzki 88

Sędziował Miloš Jančar (Spisska Nova Ves).
Żółte kartki: Ślusarek – B. Mroszczak.

Podhale: Truty – Bobek, Anioł, Gąsiorek, Krzystyniak, Świerzbiński, Hałgas, Misiura (66 Augustyn), K. Dudek, Antolak, Ślusarek (81 Hajnos).
Huragan: Rejczak – B. Drożdż (56 Sz. Drożdż), K. Potoczak, Sz. Garcarz, T. Cyrwus (75 M. Potoczak), B. Mroszczak, Mozdyniewicz (81 Siuty), B. Handzel, M. Handzel, Waksmundzki, T. Mroszczak (46 Zagata).

Tekst i zdjęcia Stefan Leśniowski
Zdjęcia Krzysztof Garbacz

Nowa Jastrząbka – Kotelnica Watra Białka Tatrzańska 0:2 (0:0)
Bramki dla Watry: Gacek 74, Kociołek 76.

Watra: Szewczyk – Bochnak, Łojek, Vresilovic, Drobnak – Kuchta (83 Marszałek), Zubek (75 Kuszczak), Kowalczyk, Gacek – Ł. Remiasz (86 T. Remiasz), Gał (56 Kociołek).

Rylovia Rylów – KS Zakopane 1:0 (0:0)
KSZ: Dziedzic – Floryn (85 Witoń), Gubała (70 Sawina), Murzyn, Bachleda – Leniewicz, Babicz (65 Grela), Stępień, Drabik – Wesołowski, Kłosowski (65 Gał).

Zebrał MZ