05.07.2014 | Czytano: 2210

Hokeiści wcieleni do wojska (+ zdjęcia)

Po ściance wspinaczkowej, trener Marek Ziętara zafundował swoim podopiecznym kolejny trening integracyjny. Tym razem wybrali się do Poronina, gdzie zabawili się w żołnierzy.


Staram się urozmaicać treningi, by nie było monotonni – mówi Marek Ziętara. – Wybraliśmy się do Poronina, by chłopcy sobie postrzelali. Jak widać zabawa była przednia. Humory zawodnikom dopisują. Kilka stłuczeń to drobnostka, w hokeju to bułka z masłem.
- Bardzo fajna zabawa – potwierdza Kasper Bryniczka. – Pierwszy raz z czymś takim się spotykam. To kolejne po ściance wspinaczkowej przeżycie, kolejny urozmaicony trening. - Dobra zabawa, integruje zespół - twierdzi prezes, Agata MIchalska.

Hokeiści Podhala na dwie godziny przebrali się w mundury wojskowe i dostali do ręki broń. Mogli sobie postrzelać, ale nie do bramki jak to czynią w sezonie na co dzień, lecz do kolegów. Do wspólnej zabawy przyłączył się drugi trener Marek Rączka, który wprowadził swój zespół do finału. Były cztery drużyny i dwie najlepsze, po pucharowych bojach, zawalczyły o zwycięstwo. Najlepsza okazała się drużyna dowodzona przez Bratka Niesłuchowskiego.

Kierownik zespołu Stanisław Pala nie dał się nakłonić do wzięcia udziału w strzelaninie. – Jeśli będą ostre naboje, to z chęcią skorzystałbym z zaproszenia – odparł. W paintballu nie używa się ostrej amunicji, lecz kulek wypełnionych farbą. Paintball to gra, polegającej na prowadzeniu pozorowanej walki przy użyciu urządzeń przypominających kształtem i zasadą działania broni pneumatycznej.


- Odchodzimy od nazwy broń, by nie było to kojarzone z militariami – mówi szef Tatrzańskiego Parku Rozrywki w Poroninie, Józef Gutt. –To są markery. Za pomocą sprężonego powietrza o sporym ciśnieniu wyrzucane są z niej kulki wypełnione farbą. Trafienie przeciwnika, podczas którego kulka rozbija się, pozostawiając kolorowy ślad na ciele przeciwnika, powoduje jego eliminację z gry. Przyjęło się powszechnie, iż maksymalna prędkość wylotowa kulki, zapewniająca bezpieczną grę, odpowiada prędkość ca 95 m/s. Jest to bezpieczny sport. Jedynym zagrożenie są oczy, ale ochrania się je goglami.
Niektórym zapewne przypomniały się młodzieńcze lata. Jak choćby niżej podpisanemu. Zabawa w podchody była bardzo popularna. Tylko plac zabaw został zmieniony, na profesjonalny, ale nie umiejętność schowanie się, spryt, spostrzegawczość, cwaniactwo...
– Tutaj widać kto jest spryciarzem, kto potrafi trafnie ocenić sytuację. To tak jak na lodzie – komentował na gorąco Marek Ziętara.


Józef Gutt jest założycielem jedynego na Podhalu klubu „Duchy” Podhala i graczem bazowym. – Speedball to sportowa odmiana paintballu – tłumaczy. - W Polsce jest kilka ligi, największa Polska Liga Paintballu ( rozgrywki 5-oosbowe) skupia ok. 40 drużyn. Liga ta dzieli się na siedem lig – cztery najbardziej prestiżowe, trójkowe i dwie amatorskie. Od dwóch sezonów działają „Duchy” z dobrymi wynikami. Obecnie gramy w najbardziej prestiżowej lidze, czwartej. Na trzy rozegrane turnieje, w dwóch zajęliśmy pierwsze miejsce. Stałych graczy mamy dwunastu. W meczu bierze udział 7- 8 osób plus osoby, które są odpowiedzialne za załadowanie markerów, czyszczeniem, itp. W sumie w zawodach zatrudnionych jest dziesięć osób. Dysponujemy jedynym polem na Podhalu z warunkami do treningu sportowego i jedynym w województwie z balonami zatwierdzonymi przez Europejską Federację Paintballu. Balony wykorzystywane są w największych turniejach ogólnopolskich i europejskich.
Tekst + foto Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama