30.07.2014 | Czytano: 3362

Rewolucja w hokejowych przepisach

Podczas mińskich mistrzostw świata w hokeju na lodzie, Kongres IIHF wprowadził zmiany w przepisach. Hokeiści Podhala dzisiaj spotkali się z międzynarodowym arbitrem Przemysławem Kępa na sesji wideo, wyjaśniającej niuanse zmian.


- Najważniejszą zmianą będzie uwolnienie hybrydowe, czyli mieszane. Gdy krążek wystrzelony sprzed czerwonej linii przekroczy linię bramkową, to niekoniecznie oznaczać będzie uwolnienie. O tym, czy będzie odgwizdane zdecyduje arbiter. Czynnikiem decydującym będzie pozycja zajmowana przez zawodnika atakującego i broniącego. A głównie, który z nich będzie miał proporcjonalnie większe szanse na przejęcie krążka i kontynuowanie akcji. Jeśli w opinii sędziego zawodnik atakujący będzie przed broniącym, bądź będzie jechał z większą szybkością, wtedy uwolnienie będzie anulowane. W przeciwnym razie odgwizdane zostanie uwolnienie  – tłumaczy Przemysław Kępa.

Międzynarodowy arbiter przyznał, iż może dochodzić do kontrowersyjnych sytuacji, ale… - System szkolenia będzie doprowadzony tak, żeby było jak najmniej niejasności – zaznacza.

O uwolnieniu decydować będzie sędzia liniowy. Decyzję będzie musiał podjąć nie później niż w momencie, gdy łyżwa pierwszego z zawodników dotknie wyobrażalnej linii, przecinającej punkty wznowień w strefie końcowej.

- Jeśli krążek został wybity sprzed linii czerwonej w taki sposób, że przetnie linię bramkową i toczyć się będzie wzdłuż bandy i po odbiciu wróci w kierunku punktów wznowień, to sędzia liniowy musi zdecydować, który z zawodników ma szansę, jako pierwszy przejąć krążek. Jeśli nie jest w stanie ocenić, wtedy uwolnienie będzie odgwizdane – wyjaśnia Przemysław Kępa.

Bardzo istotną zmianą jest sposób wykonywania rzutu karnego. – Nie będzie można wykonać karnego z pełnym obrotem w stylu „spin-o-rama”, a także z noszonym krążkiem na kiju tzw. „lacrosse”.
- Za dużo było niedomówień, czy krążek cały czas podążał w kierunku bramki, czy akcja była płynnie wykonana. Kiedy gracz obróci się wokół własnej osi o 360 stopni bramka nie zostanie uznana. Nie ma obrotów, nie ma machania kijem – wyjaśnia Przemysław Kępa.

Kolejna zmiana dotyczy wznowień na bulikach. - Dotychczas zawodnik drużyny atakującej powinien pierwszy położyć kij na lodzie. Obecnie to gracz drużyny broniącej, we własnej tercji, powinien pierwszy to uczynić na punkcie wznowień, a tuż po nim gracz atakujący – tłumaczy arbiter.

IIHF dokonał też zmiany interpretacji przepisu o wymianie graczy i bramkarza z ławki podczas gry. – Podczas wymiany graczy zarówno wchodzący jak i opuszczający taflę nie mogą zagrać krążka. Jeśli do tego dojdzie, to należy nałożyć karę mniejszą za nadmierną ilość graczy na lodzie. Dotychczas obowiązywał przepis, że tylko zawodnik wchodzący na lód nie mógł zagrać krążka do momentu zejścia partnera - mówi Przemek Kępa.

Zmiany dotyczą także wymiarów lodowiska i osłon okalających je. Powiększone zostały tercje obrony i ataku. Będą miały teraz długość 22,86 m. Dotychczas wynosiły 21,33 m. Dla rozgrywek prowadzonych pod egida IIHF, długość lodowiska wynosić musi 60 metrów, a szerokość od 26 do 30 metrów. Mistrzostwa świata będą rozgrywane na lodowisku o wymiarach 30x60 m. Inne wymiary lodowiska podczas turniejów IIHF muszą zostać zaaprobowane wcześniej przez międzynarodową federację.

Bandy będą musiały mieć 1070 mm wysokości, mierząc od powierzchni lodu. Zaś wysokość zewnętrznych słupków, systemu podtrzymującego bandy, mierzona od powierzchni betonowego podłoża do ich szczytu będzie musiała mieć 1100 mm. Dotychczas nie mogły być wyższe niż 1,22 m i niższe niż 1,17 m, mierząc od powierzchni lodu.

Z kolei osłony chroniące publiczność wokół band, powinny być zrobione z akrylu lub podobnego materiału, zapewniającego optymalną elastyczność, redukującą możliwość kontuzji. Ale nie materiał jest w tym najważniejszy, lecz ich mocowanie. Na końcach lodowiska, za bramkami, powinny mieć 2400 mm wysokości i powinny być przedłużone o 4 metry, mierząc od linii bramkowej, w kierunku stref neutralnych oraz 1800 mm wysokości wzdłuż band bocznych, z wyłączeniem ławek graczy.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama