24.08.2014 | Czytano: 3811

Klasa A: Wiatr zmiata rywali(+zdjęcia)

Ludźmierzanie w ubiegłym sezonie rzutem na taśmę uratowali się przed przykrymi konsekwencjami. Minęły dwa miesiące i są na czele tabeli. Nie stracili punktu. Wiatr wieje z dużą mocą i zmiata wszystko co na jego drodze. Kto go ujarzmi?

Skąd taka metamorfoza? Oblicze zespołu zmienił jeden człowiek, 17 – letni Sławomir Basisty. Zawodnik, który robi różnicę w tej klasie rozgrywkowej. Ośmiesza rywali techniką, a najważniejsze, że regularnie trafia do siatki. To najbardziej cieszy prezesa Wiatru Andrzeja Siutę. Bystremu zaaplikował cztery gole, robił to z taką łatwością, że zbierał oklaski przy otwartej kurtynie. Świetnie dopasował się do niego Paweł Luberda. Ten duet błyszczał na murawie.

Oczekiwaliśmy wielkich emocji w Rabie Wyżnej. Tymczasem na boisku dominowała jedna drużyna, Orkan. Tylmanowianom brakuje błysku, którym imponowali wiosną i stąd dopiero trzy punkty na koncie i dalekie miejsce w tabeli. Nie takie, które cieszy oko fana Lubania. Znowu postacią numer jeden w zwycięskim zespole (5:0) był Patrcik Filipek, strzelec dwóch goli i dwóch asyst. O jeden punkt mniej indywidualne konto powiększył Gromczak ( gol + 2 asysty).

Zawodzi Babia Góra. – Trzeba się do tego przyzwyczaić – powiedział kierownik drużyny, Franciszek Skoczyk. Drużyna została zmieniona, stąd niespodziewane porażki. Do tego kłopoty były z bramkarzem. Nominalny bronił tylko pierwsze trzy kwadranse, później musiał pójść do pracy. Obowiązki wzywały. Jego miejsce między słupkami zajął zawodnik z pola Lichosyt.

Gra na nowotarskim boisku grozi kalectwem. Stan boiska jest w opłakanym stanie. Już dzień wcześniej czwartoligowcy wypowiadali się krytycznie o grze na placu przypominającym markowy ser szwajcarski. Dziura na dziurze, gdzie w każdym momencie można skręcić nogę, niekoniecznie biegając za piłką, a co dopiero walcząc o nią. Gdy zaczął popadać deszcz, murawa zamieniła się tu i ówdzie w grzęzawisko, a w innych miejscach przypominała lodowisko. Na opłakane efekty nie trzeba było czekać. Dwie groźne kontuzje. Marcin Bobek złamał nogę w kostce i interweniować musiała karetka. Ciężkiej kontuzji uszkodzenia łękotki lub zerwania wiązania pobocznego (pierwsza wstępna diagnoza) nabawił się Michał Chorążak. Do tego trzeba dodać sporo drobnych urazów. Służba medyczna musiała być częstym gościem na murawie.

- Fatalne warunki do grania - potwierdza trener Lepietnicy, Grzegorz Hajnos. – Pogoda, wąskie i grząskie boisko nie pozwalało na grę piłką. Kontuzje wynikały z tego, że płyta boiska była w fatalnym stanie. Szkoda Bobka i M. Chorążaka.

A co o meczu? - Pierwsza połowa pod dyktando gości, po przerwie gra się wyrównała. Kontuzje z obu stron zmąciły ostateczny obraz konfrontacji – powiedział szkoleniowiec NKP Podhale II, Krzysztof Leśniakiewicz. I ten komentarz powinien wystarczyć.

Deszcz nie oszczędzał także piłkarzy w Czarnej Górze. – Leje jak z cebra. Więcej ślizgawki i zapasów niż prawdziwej piłki – skomentował Eugeniusz Gogola. W tych trudnych warunkach lepiej radzili sobie gospodarze, którzy okazali się mistrzami w wykonywaniu stałych fragmentów gry (zdobyli cztery z pięciu goli). Od 52 minuty mieli ułatwione zadanie, gdyż Zawrat grał w dziesiątkę. Piłkarze z Bukowiny Tatrzańskiej są pierwszym zespołem, który od wprowadzenia nowych reguł przekroczył limit żółtych kartek w meczu (pięć) i będzie musiał zapłacić karę do kasy podokręgu.

Mała niespodzianka w Ochotnicy, a to dlatego, że tamtejszy Gorc w poprzednich kolejkach prezentował się bardzo dobrze. Tym razem zabrakło szczęścia. Słupki i poprzeczka stawały piłce na drodze do bramki. Trzeba było przełknąć gorycz porażki. Za to radość w Łapszach, bo piłkarze odnieśli pierwsze, historyczne zwycięstwo w tej klasie rozgrywkowej.

A w Rabce przebudowywane Wierchy ograły piłkarzy z Jordanowa. Co prawda w najskromniejszych rozmiarach, ale tylko dlatego, że skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. Wierchy przeważały, miały sporo sytuacji, ale brakowało szczęścia w postawieniu kropki nad „i”.


Posiadasz zdjęcia, wyniki lub relacje z meczu?
Wyślij i promuj swoją drużynę
redakcja@sportowepodhale.pl


Orkan Raba Wyżna – Lubań Tylmanowa 5:0 (1:0)
1:0 Skawski 7
2:0 Patrick Filipek (Gromczak) 48
3:0 Patrick Filipek (Gromczak) 58
4:0 Gromczak (Patrick Filipek) 77 po rzucie rożnym
5:0 Kasiniak (Patrick Filipek) 80

Sędziował Dawid Mituś.
Żółte kartki: Pierzchała, Marcin Udziela.

Orkan: M. Szklarz – K. Rapta (77 Piotr Filipek), Możdżeń, M. Lenart ( 77 Świder), Michał Czyszczoń, Pieczara (65 Szepelak), Teper, Skawski, Kasiniak, Gromczak, Patrick Filipek.
Lubań: Pęksa – Pierzchala, Kasprzak, R. Kozielec, Krupa, G. Gołdyn (46 Wójcik), Marcin Udziela, P. Kwit (77 D. Noworolnik), T. Udziela (66 Ligas), F. Noworolnik, Kołodziej.

Gromczak z Patrickiem Filipkiem byli nie do zatrzymania dla tylmanowian. Ich zagrania, niemal na pamięć, robiły spustoszenie w szeregach obronnych rywala. Przewaga gospodarzy ani przez moment nie podlegała dyskusji. Co się dzieje w Lubaniem? Tylko trzy punkty na koncie. Widok w dolnej części tabeli kibiców na pewno nie satysfakcjonuje.

Momenty były
7 GOL! 1:0 – Skawski z 30 metrów pokonał bramkarza, któremu piłka przełamała palce.
14 – Patrick Filipek z ostrego kąta, bramkarz nie dał się zaskoczyć.
20 – dobra akcja gości. P. Kwit z lewej strony posyła piłkę wzdłuż bramki, a F. Noworolnik trafia w bramkarza.
30 – Gromczak po dośrodkowaniu zgrywa piłkę do Możdżenia, a jego strzał głową mija bramkę.
42 – prostopadłe podanie do Patricka Filipka, który przegrywa pojedynek sam na sam.
45 – Kołodziej strzela z 25 metrów, bramkarz na posterunku.
48 GOL! 2:0 – prostopadle podanie do Gromczaka do boku, ten dośrodkowuje na 7 metr do Patricka Filipka, który takich okazji nie marnuje.
58 GOL! 3:0 – Gromczak zagrywa na 16 metr do Patricka Filipka, a ten trafia do siatki obok bramkarza.
72 – po zamieszaniu podbramkowym Możdżeń wybija piłkę z linii bramkowej.
77 GOL! 4:0 – dośrodkowanie Patricka Filipka z rzutu rożnego, akcję zamknął Gromczak.
80 – Kasiniak, po idealnym dograniu Patricka Filipka, na raty pokonał bramkarza gości.


Wiatr Ludźmierz – Bystry Nowe Bystre 5:0 (2:0)
1:0 Basisty (Targosz) 21
2:0 Basisty (Luberda) 32
3:0 Basisty (Luberda) 53
4:0 Basisty (Luberda) 55
5:0 Zubek (Bobek) 82

Sędziował Krzysztof Majewski.
Żółte kartki: W. Staszel.

Wiatr: Byrnas – Zubek, G. Handzel, Luberda (67 Siuta), Mikoś, Grzęda, Targosz (75 Sulka), Karwaczka (75 Bibro), Strama, Basisty, Sojka (55 Bobek).
Bystry: Zep – W. Staszel, T. Staszel (65 Fudala), A. Bobak (77 B. Jarosz), Z. Staszel, Potrząsaj, Proszek (86 Pałka), W. Jarosz, Tylka, Matkowski (60 Kwak), Molek.

Basista to najlepszy ruch transferowy Wiatru. Chłopak gra jak z nut. Ośmiesza rywali, ale nie są to popisy artystyczne, które nie przynoszą korzyści. Wprost przeciwnie. To co jest najważniejsze w futbolu – gole, zdobywa jak na zawołanie. Z pięciu trafień Wiatru cztery były jego autorstwa. Trzeba też pochwalić Luberdę, który świetnie współpracował z Basistym i „maczał palce” przy jego trzech trafieniach.

Momenty były
6 – strzał z 11 metrów Bobaka, broni Byrnas.
16 – Targosz w sytuacji sam na sam trafił w słupek.
21 GOL! 1:0 – zagranie Targosza na wolne pole do Basisty, a ten pociągnął po długim rogu nie do obrony.
32 GOL! 2:0 – Basisty z Luberdą wymienili piłkę, ten ostatni wrócił pierwszemu i z 11 metrów posłał po ziemi piłkę tuż przy słupku.
40 – Molek z 6 metrów trafił w boczna siatkę.
53 GOL! 3:0 – Basista po otrzymaniu piłki do Luberdy minął obrońcę, bramkarza i umieścił piłkę w bramce.
55 GOL! 4:0 – Basisty nie poprzestał na hat tricku. Świetnie rozumieli się z Luberdą, który kolejny raz idealnie go obsłużył, a ten nie miał litości dla Zepa.
82 GOL! 5:0 – Bobek na 10 metr do Zubka, a ten do siatki.
80 – wrzutkę Molka broni Byrnas, a dobitkę z metra blokuje Strama.


Babia Góra Lipnica Wielka – Skalni Zaskale 2:3 (1:3)
0:1 Rajnisz (Król) 12
0:2 Król (G. Gacek) 22
1:2 Wontorczyk (Pawlik) 24
1:3 Król 43
2:3 T. Lach 60 wolny

Sędziował Antoni Mrugała.
Żółte kartki: Kulawiak, G. Dyrda.

Babia Góra: Ł. Bandyk (46 Kudzia) – Paweł Lach, Kulawiak, Lichosyt, Pawlak, Janiczak, S. Skoczyk, G. Dyrda, Michalak, T. Lach, Wontorczyk.
Skalni: Chrobak – Bukowski, G. Gacek (86 Stachoń), N. Gacek, Król (75 Walasik), B. Stanek, Strama, M. Walkosz, S. Walkosz, Czajkowski, Rajnisz (70 B. Stanek II).

Lipniczanie w okresie wakacyjnym stracili gdzieś formę. Czyżby zbyt długo wypoczywali. Za późno wrócili do treningów? Czołowy zespół poprzedniego sezonu ma na koncie zaledwie trzy punkty i jest w ogonie ligowej tabeli.

Momenty były
7 – Król w dogodnej sytuacji, z 7 metrów trafia w bramkarza.
12 GOL! 0:1 – dośrodkowanie z lewej strony Króla, bramkarz mija się z piłką i Rajnisz umieszcza ją w pustej bramce.
22 GOL! 0:2 – prostopadłe podanie do Króla, który w sytuacji jeden na jeden posłał piłkę do bramki obok wybiegającego bramkarza.
24 GOL! 1:2 – dośrodkowanie Pawlaka na 10 metr do Wontorczyka, który uderzył z pierwszego po długim rogu i piłka wylądowała w okienku.
43 GOL! 1:3 – Król w środku pola wyłuskał futbolówkę i pognał z nią na bramkę. Ograł obrońcę i uderzył po długim rogu nie do obrony.
60 GOL! 2:3 – wolny z 20 metrów. T. Lach tak przymierzył, że zerwał „pajęczynę” z bramki gości.
77 – Kudzia z 10 metrów w bramkarza.
86 – T. Lach w sytuacji jeden na jeden w boczną siatkę.


Wierchy Rabka – Jordan Jordanów 1:0 (0:0)
1:0 Majerski (Sularz) 49 głową po rzucie rożnym

Sędziował Hubert Opoka.
Żółte kartki: Gacek, Sularz – Sochacki, Kołodziej.

Wierchy: Potaczek – Majerski (60 G. Dziechciowski), M. Zając, Traczyk, K. Wróbel, A. Dziechciowski, Wietrzyk, Sumara, D. Świder (81 P. Zając), Gacek (60 M. Świder), Sularz (60 Białoński).
Jordan: Piosek – Kołodziejczyk, Sroka, F. Tyrpa, Kulak (35 Ryś), Kowalcze, Stopkiewicz (55 Kołodziej), Sz. Wróbel, Sewioło, Sochacki, Romaniak.

Sporo sytuacji było w meczu, ale tylko raz piłka zatrzepotała w siatce. Skuteczność, szczególnie gospodarzy, nie była najwyższych lotów.

Momenty były
7 – zespołowa akcja Wierchów. Majerski z klepki zgrywa piłkę do D. Świdra, a ten do Sularza, który wypuszcza w bój sam na sam Gacka, a ten marnuje wyborną okazję.
9 – po rzucie rożnym wykonanym przez Sewioło, Sz. Wrobel mija się z piłką.
18 – Sumara ze środka do Gacka, który strzela z 20 metrów obok słupka.
19 – Wietrzyk wrzucił piłkę w pole karne, Sularz nieczysto trafia w piłkę i ta frunie nad poprzeczką.
22 – D. Świder wyłuskał piłkę w środku, zagrał do Sumary, którego uderzenie z 30 metrów mija słupek.
23 – Sewioło wykonuje wolnego z 20 metrów; piłka zmierza w okienko, ale przecudną paradą popisuje się Potaczek.
29 – A. Dziechciowski zagrywa do Sularza, a jego uderzenie pada łupem golkipera.
31 – dośrodkowanie z rogu Sularza trafia na głowę D. Świdra, ale nie do bramki. Piłka pofrunęła nad poprzeczką.
49 GOL! 1:0 – dośrodkowanie Sularza z rzutu rożnego wprost na głowę Majerskiego, który trafił w okienko.
53 – Gacek w „uliczkę” do Sularza, a ten w bramkarza.
67 – wolny z 20 metrów dla gości. Wykonuje Sz. Wróbel i trafia w poprzeczkę.
83 – A. Dziechciowski z Wietrzykiem klepią piłkę w polu karnym i ten ostatni nie pokonuje bramkarza.
84 – różny, Sumara do Wietrzyka, a jego strzał głową ociera się o poprzeczkę.
88 – Sumara z wolnego z narożnika pola karnego zagrywa do M. Świdra, a ten uderza głową, ale niecelnie.


NKP Podhale II Nowy Targ – Lepietnica Klikuszowa 2:1 (1:1)
0:1 Opyrchał (Bryja) 21
1:1 samobójcza 33
2:1 Augustyn (Stanczak) 67

Sędziował Stanisław Tworek.
Żółte kartki: Judasz – M. Gał.

NKP Podhale: Kowalczuk – Augustyn, P. Mastalski, Karpiel, Bobek (55 Pękala), Judasz, Sawicki (46 D. Żółtek), Pucharski (46 Duda), Stanczak, Grzybek, Wąsik.
Lepietnica: Jaróg – Bryja, Józefczak (69 Sołtys), B. Gał, M. Gał, J. Chudoba, Opyrchał, K. Chorążak, M. Chorążak (67 D. Chudoba), Nosalik (55 P. Matuszek), Budziak (46 T. Matuszek).

Fatalny stan boiska nie pozwolił piłkarzom na płynną grę. Piłka na nierównym boisku wyprawiała przeróżne harce. Piłkarze zaś ślizgali się jak na lodowisku. Z kolei grząskie i nierówne boisko było powodem wielu urazów, w tym dwóch groźnych kontuzji.

W pierwszej połowie zespołem lepszym byli goście, lepiej operowali piłką. Oni też objęli prowadzenie. Defensywa Podhala chciała koronkową akcją wyprowadzać piłkę z własnego pola karnego i często piłka trafiała nie do tego adresata co powinna. Po takim niecelnym rozegraniu gospodarze stracili gola. Potem w sukurs przyszedł im B. Gał, który głową pokonał własnego bramkarza. Druga połowa wyrównana, a deszcz sprawił, iż boisko było jeszcze bardziej niebezpieczne dla zdrowia, o czym najboleśniej przekonali się – Marcin Bobak ( złamana noga w kostce) i Michał Chorążak ( podejrzenie uszkodzenia łękotki lub wiązadeł pobocznych).

- Fatalne warunki do grania - przyznaje trener Lepietnicy, Grzegorz Hajnos. – Pogoda, wąskie i grząskie boisko nie pozwalało na grę piłką. Kontuzje wynikały z tego, że płyta boiska była w fatalnym stanie. Szkoda Bobka i M. Chorążaka. Uważam, że remis byłby sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Gratuluję zwycięzcom.

- Mecz nie ułożył się po naszej myśli. Straciliśmy bramkę z przypadku – twierdzi szkoleniowiec NKP Podhale II, Krzysztof Leśniakiewicz. - Potem realizowaliśmy założenia taktyczne. Wygrana cieszy, ale niestety okupiona ciężką kontuzją Bobka. Wolałbym, żeby był zdrów, nawet kosztem wyniku. Pierwsza połowa pod dyktando gości, po przerwie gra się wyrównała. Kontuzje z obu stron zmąciły ostateczny obraz konfrontacji.

Momenty były
9 – wolny dla Podhala z 20 metrów, piłka mija słupek.
21 GOL! 0:1 – źle wyprowadzona piłka z własnego pola karnego przez gospodarzy. Przejął ją Bryja i natychmiast zacentrował na drugi słupek, gdzie Opyrchał dołożył lewą nogę i futbolówka wylądowała w górnym przeciwległym rogu.
28 – strzał Bobka z dystansu minimalnie niecelny.
32 – Stańczak uciekł obrońcy lewą stroną, wpadł w pole karne i z ostrego kąta próbował zaskoczyć bramkarza. Mierzył w przeciwległy róg bramki, piłka minimalnie przeszła obok spojenia.
33 GOL! 1:1 – dośrodkowanie w pole karne Lepietnicy. B. Gał niefortunnie zagrywa i z główki pokonuje swojego bramkarza.
37 – wolny z 25 metrów wykonuje M. Chorążak, broni Kowalczuk.
51 – przerzutka M. Gała w szesnastce minimalnie szybuje nad poprzeczką.
53 – Bobek kontuzja; podejrzenie złamania nogi w kostce. Za moment na stadionie pojawia się karateka. 5 minutowa przerwa w grze.
62 – M. Gał w dogodnej sytuacji trafia w boczną siatkę.
66 – kontuzja M. Chorążka, na rękach zawodników opuszcza boisko.
67 GOL! 2:1 – na boisku w obrębie pola karnego leży kontuzjowany Józefczak. W polu karnym jest dwóch nieobstawionych nowotarżan. Stanczak zagrywa do Augustyna i ten ma sporo miejsca i czasu, by się nie pomylić. Ze stoickim spokojem pakuje futbolówkę do siatki.
70 – strzał z dystansu gości, piękną interwencją popisuje się Kowalczuk.
79 – M. Gał trafia w widły bramki, ale… od zewnętrznej strony.
80 – D. Żółtek uderza z 16 metrów. Piłka zmierza do bramki tuż przy słupeczku. Jaróg wyciągnął się jak długi i końcami palców zapobiegł utracie gola.
85 – M. Chorążak z wolnego na wprost bramki (20 metr), Kowalczuk na posterunku.
90 +3 – po kiksie obrony Podhala, B. Gał znalazł się oko w oko z Kowalczukiem. Co prawda kąt był ostry, ale golkiper Podhala desperackim wybiegiem piersią obronił uderzenie. W pierwszym momencie wydawało się, że dostał futbolówką w twarz.


Więcej zdjęć pod artykułem...


Granit Czarna Góra – Zawrat Bukowina Tatrzańska 5:1 (3:0)
1:0 Budz (Wojtanek) 22 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
2:0 Półtorak (J. Milon) po wolnym
3:0 J. Milon 42 wolny
3:1 Dorula 55
4:1 Pawlica (J. Milon) 58 głową po wolnym
5:1 Trzop (Hełdak) 85

Sędziował Bartłomiej Skoczyk.
Żółte kartki: Kalata, Janczy, Kuchta, Chowaniec, M. Stasik, Rzadkosz, Majerczyk.
Czerwona kartka: Janczy (52 – druga żółta)

Granit: P. Gogola – P. Sarna, K. Sarna, K. Kiernoziak, M. Sarna, Sz. Kiernoziak, Z. Milon (46 Pawlica), Półtorak (70 Hełdak), Wojtanek (65 Trzop), Budz (75 Jurgowian), J. Milon.
Zawrat: Turza – Kuchta, A. Bobak, Kalata (46 Dorula), J. Stasik, Chowaniec ( 60 Landa), M. Stasik, Rzadkosz, Zarycki (68 Ustupski), Majerczyk, Janczy.

Początek dla gości, ale… – Leje jak z cebra. Więcej ślizgawki i zapasów niż prawdziwej piłki – skomentował Eugeniusz Gogola. Warunki do gry były bardzo trudne, ale Granit po objęciu prowadzenie przejął inicjatywę. Stale fragmenty gry były jego atutem. Do tego od 52 minuty grał z przewagą jednego gracza. Zawrat wpisał się do historii podhalańskiej piłki jako pierwszy zespół (od wprowadzenia nowego regulaminu), który w meczu ujrzał pięć żółtych kartoników. Według nowego przepisu, będzie musiał zapłacić haracz do podokręgu.

Momenty były
17 – pierwszy strzał na bramkę. Uderzał M. Stasik obronił P. Gogola.
22 GOL! 1:0 - dośrodkowanie z rzutu rożnego, bramkarz popełnił błąd, piłkę odbił pod nogi Wojtanka, a ten zagrał wzdłuż bramki i Budz tylko dostawił nogę.
30 GOL! 2:0 – kolejny błąd bramkarza Zawratu. Tym razem po wolnym bitym z 35 metrów przez J. Milona „wypluł” piłkę, a nadbiegający Półtorak z 8 metrów ulokował ją w siatce.
35 – kolejny świetnie wykonany wolny przez J. Milona z 35 metrów, tym razem bramkarz wypiąstkował futbolówkę nad bramkę.
40 – M. Sarna stanął przed szansą podwyższenia rezultatu, ale z bliska nie potrafił zmusić do kapitulacji golkipera Zawratu.
41 – strzał M. Sarny, ponownie górą bramkarz.
42 – wolny z 25 metrów z lewej strony pola karnego. J. Milon solidnie kropnął i piłka wylądowała pod poprzeczką.
55 GOL! 3:1 – grający w dziesiątkę goście wyprowadzili kontratak. Dorula przedarł się lewą stroną, ograł J. Milona i w sytuacji sam na sam pokonał P. Gogolę.
58 GOL! 4:1 kolejny wrzut wolny i kolejny raz do piłki podszedł J. Milon. Tym razem piłkę ustawił niemal na połowie boiska, wiec ją wrzucił w pole karne. Pawlica uprzedził bramkarz i głową wpakował piłkę do bramki.
70 – Pawlica miał ogromną szansę po raz drugi wpisać się na listę strzelców, ale Turza tym razem, piłkę kierowaną po ziemi w sam róg bramki, sparował na rzut rożny.
85 GOL! 5:1 – koronkowa akcja gospodarzy. J. Milon przeprowadził rajd po skrzydle, zagrał do Hełdaka, a ten mógł już strzelać, bo znalazł się w dogodnej sytuacji. Dostrzegł jednak lepiej ustawionego kolegę i dograł mu do „pustaka”.


Więcej zdjęć pod artykułem...


Gorc Ochotnica – KS Łapsze Niżne 2:3 (1:0)
1:0 Hasior 18
1:1 Brzyzek (Szewczyk) 47 głową po rzucie rożnym
1:2 Stanek (J. Bogaczyk) 49
2:2 Bożyk 70
2:3 Szewczyk (Jandura) 82 głową z wolnego

Sędziował Mateusz Misiura.
Żółte kartki: Faron, Wiatr.

Gorc: Janiaczyk – Jurkowski (75 brusiński), Syjud, Faron (82 Lizoń), Ziemianek, Tokarczyk, Bożyk, Wiatr, Giemzik, Polak, Hasior.
KS Łapsze Niżne: Kałafut – Rzepiszczak, Timek, Fąk, M. Bogaczyk, Chmiel, Pacyga (46 Stanek), Szewczyk, Brzyzek, J. Bogaczyk, Jandura.

Beniaminek z Łapsz odniósł pierwsze, historyczne zwycięstwo w tej klasie rozgrywkowej. Po trzech kwadransach nic nie zapowiadało takie przebiegu meczu. W drugiej połowie goście co mieli, to wykorzystali. Nie da się tego powiedzieć o miejscowych, których prześladował pech. To trafiali w słupki, to w poprzeczkę. Futbolówka tym razem nie chciała być im posłuszna. Nie chciała wpaść do siatki, mimo iż momentami potwornie naciskali przeciwnika.

Momenty były
15 – Polak po dośrodkowaniu Bożyka głową minimalnie przestrzelił.
18 GOL! 1:0 - złe wybicie piłki przez Pacygę, wprost na nogę Hasiora, który bez zastanowienia, z woleja huknął z 20 metrów i bramkarz był bez szans.
23 – Jandura zagrywa do Brzyzka, a ten zostaje zatrzymany przez bramkarza.
25 – Polak z 20 metrów ostemplował słupek.
47 GOL! 1:1 – Szewczyk dośrodkował z rzutu rożnego, najwyżej do piłki wyskoczył Brzyzek i głową skierował ją do bramki.
49 GOL! 1:2 – prostopadłe podanie do Stanka, który nie zmarnował sytuacji sam na sam.
70 GOL! 2:2 – Polak z wolnego trafił w poprzeczkę, piłkę przejął Bożyk i dobił ją do pustej bramki.
82 GOL! 2:3 – dośrodkowanie Jandury z wolnego, precyzyjne, wprost na głowę Szewczyka, który za moment utonął w objęciach kolegów.


Więcej zdjęć pod artykułem...


Tabela:

LP
DRUŻYNA
MECZE
PUNKTY
BRAMKI
1
Wiatr Ludźmierz
4
12
17-6
2
Orkan Raba Wyżna
4
10
17-5
3
Granit Czarna Góra
4
10
10-3
4
Wierchy Rabka
4
9
9-7
5
Lepietnica Klikuszowa
4
6
14-12
6
NKP Podhale II Nowy Targ
4
6
8-6
7
Bystry Nowe Bystre
4
6
4-8
8
Gorc Ochotnica
4
4
8-10
9
Skalni Zaskale
4
4
6-8
10
Jordan Jordanów
4
3
8-8
11
Babia Góra Lipnica Wielka
4
3
11-15
12
Lubań Tylmanowa
4
3
4-10
13
KS Łapsze Niżne
4
3
6-13
14
Zawrat Bukowina Tatrzańska
4
3
7-18

W następnej 5 kolejce (31 sierpnia 2014r) zagrają:
KS Łapsze Niżne - Orkan Raba Wyżna / Łapsze Niżne, 17:30
Lepietnica Klikuszowa/Obidowa - Gorc Ochotnica / Klikuszowa, 11:30
Jordan Jordanów - NKP Podhale Nowy Targ II / Jordanów, 17:30
Skalni Zaskale - Wierchy Rabka / Zaskale, 14:30
Bystry Nowe Bystre - Babia Góra Lipnica Wielka / Ludźmierz, 14:30
Zawrat Bukowina Tatrzańska - Wiatr Ludźmierz / Nowa Biała, 17:30
Lubań Tylmanowa - Granit Czarna Góra / Tylmanowa, 17:30

Tekst Stefan Leśniowski
Zdjęcia Podhale – Lepietnica: Stefan Leśniowski
Zdjęcia Gorc – Łapsze Niżne: Dawid Ćwiertniewicz
Zdjęcia Granit – Zawrat: Ojgen57

Komentarze







Tabela - Klasa okręgowa

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Jordan Jordanów 7 18
2. Zawrat Bukowina Tatrzańska 7 16
3. AKS Ujanowice 8 16
4. Lubań Tylmanowa 7 13
5. Wiatr Ludźmierz 8 13
6. Orkan Raba Wyżna 8 13
7. Turbacz Mszana Dolna 8 13
8. Babia Góra Lipnica Wielka 8 12
9. Huragan Waksmund 7 11
10. LKS Jodłownik 7 9
11. Krokus Przyszowa 7 9
12. Płomień Limanowa 7 5
13. Gorce Kamienica 8 1
14. Słomka Siekierczyna 7 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama