24.08.2014 | Czytano: 1361

III, IV liga: Świetna passa Watry, kolejna przegrana Lubania

W IV kolejce rozgrywek grupy wschodniej małopolskiej IV ligi poza derbowym spotkaniem Podhala Nowy Targ z Zakopanem grali też inni nasi IV ligowcy. Świetną passę kontynuje Watra Białka Tatrzańska która na swoim boisku rozgromiła niedawnego III ligowca Bocheński KS 7:3. III ligowy mecz Porońca Poronin pierwotnie planowany w Poroninie a następnie przeniesiony do Radoszyc został odwołany ze względu na fatalny stan boiska.

Nadal punktów i bramek nie zdobywają piłkarze Lubania Maniowy. Maniowianie po trzech z rzędu meczach na swoim boisku przegrali wyjazdowy mecz z Rylovią 0:2.

Nie przestaje zadziwiać Watra Białka Tatrzańska. Drużyna od początku sezonu grała prawie „gołą jedenastką” (z Bochnią już ze zmianami) a nie przegrała jeszcze meczu. Co więcej trener Janusz Niedźwiedź był niezadowolony z remisu w Dąbrowie Tarnowskiej bo jego zdaniem sędzia był w tym spotkaniu stronniczy. Gdy zdaniem szkoleniowca był obiektywny Watra wywiozła by komplet punktów a tak tylko jedno oczko. Ale i tak po trzech spotkaniach białczanie mają 7 punktów i zajmują 5miejsce w tabeli. W czwartek czeka ich zaległe spotkanie z GKS Drwina u siebie. Początek godzina 18. Czy aby nie za późno? Mecz z Bochnią wcale nie zaczął się dla białczan pomyślnie. Pierwszego gola zdobyli bowiem goście. Później do głosu doszli gospodarze, którzy zdecydowanie lepiej radzili sobie na mokrym porytym kałużami boisku a hack tricki ustrzelili Szymański i Gryboś zawodnicy Watry pozyskani na ten sezon przez prezesa Rabiańskiego. Coś w tej piłce jest dziwnego, że prym wiodą zawodnicy doświadczeni bo nie wypominając lat i prezes i Kuchta i Ziętara, i Gryboś do młodzieniaszków nie należą. Ale jak mówi Andrzej Rabiański dopóki zdrowie pozwala to w połączeniu z doświadczeniem na boiskach IV ligi można jeszcze coś pozytywnego pokazać. Prezes Rabiański zastrzega jednak, że jego zespół nie wpada w euforię chociaż oczywiście cieszy się, z dobrego startu.

Kotelnica Watra Białka Tatrzańska - BKS Bochnia 7:3 (3:1)
0:1 Turczyn 2,
1:1 Szymański 18,
2:1 Gryboś 34 z karnego,
3:1 Szymański 37,
3:2 Fortuna 49,
4:2 Szymański 51,
4:3 Turczyn 56,
5:3 Gryboś 67 z karnego,
6:3 Gryboś 72,
7:3 Zubek 90.

Sędziował: Michał Koźlak z Krakowa.
Widzów: 100.

Watra: Szewczyk - Drobnak, Zinyak, Zientara, Kowalczyk - Gał (84 Kuszczak), Rabiański (71 Zubek), Łojek, Kuchta - Szymański ŻK, Gryboś (75 Gacek).
Bochnia: Szydłowski - Górszczyk (62 Pilch), Gawłowicz (75 Styrna), Ruchałowski, Bukowiec - Mazur ŻK, Fortuna, Siwek, Turczyn - Mus, Zubel.


Po bezbramkowym remisie z Sokołem Borzęcin i przegranej 0:3 z rezerwami Sandecji trener Lubania Maniowy miał nadzieję na przełamanie strzeleckiej niemocy jego podopiecznych w wyjazdowym meczu z Rylovią Rylowa. Tak było bowiem w poprzednim sezonie gdy maniowianie po serii niepowodzeń przełamali się właśnie w Rylowej. Niestety nic z tego Lubań przegrał 0:2 i podobnie jak Zakopane plasuje się w ogonie tabeli. To oczywiście jeszcze nic nie znaczy, ale trzeba zapalić lampkę ostrzegawczą. Problemem numer jeden jest niewykorzystywanie przez maniowian klarownych sytuacji bramkowych, które z takim trudem drużyna jednak sobie wypracowuje. W spotkaniu z Rylovią strzał Młynarczyka trafił ale tylko w poprzeczkę, Ciesielka i Grzywnowicz zmarnowali sytuacje sam na sam a K. Kurnyta, gdy już trafił do siatki to okazało się, że był na spalonym. Można by do tego jeszcze dołożyć świetne okazje Golonki i Karkuli i wyłoni się taki obraz Lubania nie tylko zresztą w tym meczu. Trudno się zatem dziwić trenerowi Łukaszowi Biernackiemu, że jest wściekły na swoich zawodników za taką indolencję strzelecką, ale on za nich do goli zdobywać nie będzie. Może jednak zgodnie z piłkarską zasadą, że suma pecha i szczęśliwych zdarzeń równoważą się przyjdą takie mecze, gdzie maniowianom szczęście zacznie dopisywać. Oby.

Rylovia Rylowa - Wolski Lubań Maniowy 2:0 (1:0)
Lubań: Świerad - Młynarczyk, Darowski( 75 M. Firek), Czubiak, Ostachowski- Górecki, Golonka (80 Kasica) - Karkula, S. Kurnyta, K. Kurnyta (60 D. Firek) – Ciesielka (85 Grzywnowicz).

Tekst Ryb

Komentarze







Tabela - Klasa okręgowa

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Jordan Jordanów 7 18
2. Zawrat Bukowina Tatrzańska 7 16
3. AKS Ujanowice 8 16
4. Lubań Tylmanowa 7 13
5. Wiatr Ludźmierz 8 13
6. Orkan Raba Wyżna 8 13
7. Turbacz Mszana Dolna 8 13
8. Babia Góra Lipnica Wielka 8 12
9. Huragan Waksmund 7 11
10. LKS Jodłownik 7 9
11. Krokus Przyszowa 7 9
12. Płomień Limanowa 7 5
13. Gorce Kamienica 8 1
14. Słomka Siekierczyna 7 1
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama