Józef Dyda był organizatorem, z ramienia PCK, mistrzostw powiatu nowotarskiego w halowej piłce nożnej dla dziewcząt uczęszczających do gimnazjów. Zawody rozgrywane były w Maniowach i – jak podkreśla Józef Dyda - były niezwykle emocjonujące.
- Cztery pierwsze zespoły reprezentowały podobny poziom, toteż spotkania między tymi drużynami kończyły się w dogrywce lub rzutach karnych. Było też – jak to w zwodach dziewcząt –wiele akcji przypadkowych. Były łzy radości i rozpaczy. Musieliśmy pocieszać dziewczęta, które spontanicznie reagowały na wydarzenia na boisku. Dużo było pisków, krzyków, płaszczu, ale także uśmiechów.
Grupę A wygrała Raba Wyżna przed gospodyniami turnieju. Maniowy dwa spotkania zremisowały bezbramkowo, a Raba pewnie pokonała Krempachy i z pierwszego miejsca awansowała do puli medalowej.
W drugiej grupie również odnotowaliśmy dwa remisy, lecz Tylmanowa była lepsza od Rdzawki i dlatego zajęła pierwsze miejsce. W półfinale dopiero w dogrywce pokonała Maniowy. Tylmanowianki, wykorzystały zagapienie obrony rywalek i „złotą bramkę” zdobyły w pierwszych sekundach dogrywki, gdyż grano metodą do „nagłej śmierci”.
W finale zmierzyły się z Rabą Wyżną, która w półfinale pokonała Ciche. Finał dostarczył widowni mnóstwo emocji. Akcje zmieniały się jak w kalejdoskopie, ale w regulaminowym czasie żadnej z drużyn nie udało się wykazać swojej wyższości. Oba zespoły zdobyły po jednej bramce. W dogrywce, znowu na początku, Raba zdobyła zwycięskiego gola. Najlepszą zawodniczką turnieju wybrano Magdalenę Górkę z Raby Wyżnej.
- Drugi raz z rzędu spotkało ją to wyróżnienie – mówi Józef Dyda. – Jej granie nie przypomina kopania piłki w stylu dziewczynek lecz wręcz chłopaka. Świetna technicznie, z umiejętnością gry jeden na jeden, ze świetnym dryblingiem i strzałem.
Z sukcesu i awansu do mistrzostw rejonu (mistrzowie powiatu nowotarskiego, suskiego, tatrzańskiego i myślenickiego) cieszyły się: Magdalena Górka, Izabela Górka, Małgorzata Pyka, Weronika Sączek, Agnieszka Sączek, Sylwia Łaś, Magdalena Feczko, Patrycja Żaczek, Dorota Tokarczyk i opiekun Michał Talaga.
Brązowe medale zawisły na szyjach zawodniczek z Cichego 1. W tym przypadku nawet dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i o końcowej kolejności decydowały rzuty karne. W tym elemencie lepsze okazały się zawodniczki z Cichego 1.
Grupa A
Raba Wyżna 1 – Maniowy 0:0
Raba Wyżna 1 – Krempachy 4:0
Maniowy – Krempachy 0:0
Grupa B
Ciche 1 – Rdzawka 1:1
Tylmanowa – Ciche 1 0:0
Tylmanowa – Rdzawka 4:1
Półfinały
Raba Wyżna 1 – Ciche 1 1:0
Tylmanowa – Maniowy 2:2 dogrywka 1:0
O V miejsce
Krempachy – Rdzawka 2:1
O III miejsce
Ciche 1 – Maniowy 1:1 karne 2:1
Finał
Raba Wyżna 1 – Tylmanowa 1:1 dogrywka 1:0
Stefan Leśniowski