Co prawda przegrywali 1:3, ale potem już niepodzielnie panowali na boisku i zadawali kolejne ciosy rywalowi. Jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania, a po 40 minutach schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. W trzeciej tercji już zmiażdżyli gospodarzy.
- Jestem w szoku, bo drużyna pojechała w dziwnym składzie, bez bramkarza. „Batkiego” zatrzymały pilne sprawy zawodowe. Ja też zostałem w domu, bo grypa mnie rozłożyła. Zabrakło też Ślusarka. W dziesięciu pojechał zespół – mówi Lesław Ossowski.
Między słupkami stanął zawodnik z pola. Co prawda kiedyś stał w bramce, ale było to tak dawno, że niektórzy twierdzą, że to nieprawda. Drużyna jednak świetnie zagrała w obronie i wyprowadzała zabójcze kontrataki.
Absolwent Siedlec – Worwa Szarotka Nowy Targ 3:8 (3:3, 0:1, 0:4)
Bramki dla Szarotki: Luberda 4, Chlebda, Hamrol, Augustyn, Zacher.
Worwa Szarotka: Czeladziński – Zacher, Barszczewski, Panek – Augustyn, Luberda, Sawina, Chlebda, Hamrol, Jachymiak.
Stefan Leśniowski