28.01.2015 | Czytano: 2145

Gol z połowy boiska (+zdjęcia)

- Wszystko idzie zgodnie z planem. Te mecze nie były co prawda w planie, ale wiedziałem, że drużyny będące na obozie, będą chciały z nami sparować. Nie pomyliłem się. Trwa rywalizacja w zespole i to cieszy – mówi trener NKP Podhale, Marek Żołądź.

Jego zespół, a dokładnie prawie dwie jedenastki, rozgrały dwumecz z drugoligową Limanovią i czwartoligowym Władysławowem. Szczególnie konfrontacja z tym pierwszy zespołem była ciekawa i zapewne dostarczyła sporo materiału szkoleniowcowi. Wystawił dwie drużyny, które grały po 30 minut. Podobnie było z drugim rywalem. Pierwsza jedenastka z Limanovią zagrała bardzo dobrze. Świetnie w obronie. Bardzo mocnym punktem tej formacji może być Urbański, nowy nabytek nowotarskiego zespołu. Emanuje spokojem. Zaskoczył in plus w bramce Kowalczuk, miał cztery kapitalne interwencje. Podhale trzy razy obejmowało prowadzenie 1:0, 2:1 i 3:2. Pierwszego gola zdobył Hałgas z… połowy boiska. Piłka za kołnierz wpadła bramkarzowi. Trener od bramkarz przed meczem zwrócił mu uwagę, że ”Hałgi” tak zdobywa gole, ale widoczni zlekceważył te uwagi. No i stało. To chyba specjalność „zakładu”, bo wypisz, wymaluj podobne gole zdobywał z Wisłą i Sandecją. Drugi gol był autorstwa Komorka, a trzeci Krzystyniaka, strzałem głową pod poprzeczkę. Pierwsza jedenastka wygrała swój mecz 1:0, druga przegrała 2:4. Obrona popełniała błędy. Z kolei na 3:3 goście wyrównali po kuriozalnym trafieniu. Futbolówka, z dość daleka, pod brzuchem wpadła G. Antolakowi do siatki. Zwycięskiego gola Limanovia zdobyła w ostatniej skudzie, też był to gol z kategorii dziwnych.

- Lubię grać z mocnymi przeciwnikami – twierdzi Marek Żołądź. – Wyniki z psychologicznego punktu widzenia są bardzo ważne. Powiem szczerze, że przywiązuje do nich wagę, bo to jest budujące dla chłopaków, daje im pewność siebie. Pierwsza jedenastka wygrała 1:0, druga walczyła, był cios za cios. Niestety pękliśmy. W drugiej jedenastce grało tylko dwóch doświadczonych graczy, pozostali to młodzi chłopcy, którzy jeszcze muszą się dużo uczyć. Niemniej dobrze wyglądali, walczyli ile mogli. Byliśmy słabsi o tą jedną bramkę, ale momentami, zwłaszcza w pierwszej połowie, spotkanie było wyrównane.
W drugiej połowie pojawił się Maciasz z Łopusznej, polecony przez Mirka Bajerskiego. Zawodnik o dobrych warunkach fizycznych.

Przeciwnik z Władysławowa nie był już tak wymagający. Przewaga miejscowych nie podlegała dyskusji. Pewne zwycięstwo. Również z Limanovią przegrał 0:5.

NKP Podhale Nowy Targ – Limanovia 3:4 (1:0)
Bramki dla NKP: Hałgas, Komorek, Krzystyniak.

NKP Podhale Nowy Targ – MKS Władysławowo 4:0 (3:0)
Bramki: Pietrzak, Świerzbiński, Komorek, Mroszczak.

NKP Podhale: Kowalczuk – Janasik, Urbański, Gąsiorek, Bobak, Gogola, Hałgas, Komorek, Lichacz, Świerzbiński, Pietrzak oraz G. Antolak, Stanczak, Anioł, Krzystyniak, Augustyn, Maciasz, Misiura, Dudek, Bielański, Mroszczak. Trener Marek Żołądź.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







Tabela - III liga

Lp Drużyna Mecze Punkty
1. Avia Świdnik 9 18
2. Wieczysta Kraków 9 18
3. Siarka Tarnobrzeg 9 17
4. Garbarnia Kraków 9 17
5. Chełmianka Chełm 9 16
6. Star Starachowice 9 15
7. KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 9 15
8. Czarni Połaniec 9 15
9. Świdniczanka Świdnik 9 14
10. Podlasie Biała Podlaska 9 13
11. Unia Tarnów 9 12
12. Wiślanie Jaśkowice 9 11
13. KS Wiązownica 9 10
14. Wisłoka Dębica 9 9
15. Podhale Nowy Targ 9 8
16. Orlęta Radzyń Podlaski 9 5
17. Karpaty Krosno 9 5
18. Sokół Sieniawa 9 4
zobacz wszystkie tabele

Terminarz

zobacz więcej
reklama