Niedawno skompromitował się w PŚ, zajmując 98 miejsce. Czyżby coś ruszyło? Na strzelnicy nie, bo zaliczyć pięć karnych rund. Do Rosjanina Aleksieja Wołkowa, triumfatora biegu, stracił aż 7 minut! Czy można to nazwać postępem? Grzegorz Guzik, który zaliczył osiem karnych minut był 64. Zgłoszony do biegu Krzysztof Pływaczyk nie stanął na starcie ( zgłosił niedyspozycję).
Stefan Leśniowski