31.01.2015 | Czytano: 734

20 minut oswajania

- Dwadzieścia minut potrzebowaliśmy, by złapać właściwy rytm, by przyzwyczaić się do nawierzchni boiska. Jak już oswoiliśmy się z boiskiem, rozwiązał się worek z bramkami – mówi grający trener Górali, Piotr Kostela.

Pierwsza tercja wykonaniu brązowych medalistów mistrzostw Polski w unihokeju była niemrawa. Akcje nie miały tempa, sporo było niedokładnych podań i tylko jeden gol. Od drugiej tercji na boisku rządzili i dzielili już tylko goście. Rozwiązał się wór z golami, jak zauważył Kostela, który sam był autorem czterech bramek. Jego formacja atakująca zdobyła osiem goli, a więc ponad 61% zdobyczy zespołu.

- W drugiej tercji gładko wyszliśmy na prowadzenie i z każdą minutą ją powiększaliśmy. W trzeciej tercji już kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, nie chcieliśmy dobijać przeciwnika i ten to wykorzystał. Niestety praca arbitrów była na niskim poziomie. Gdyby nie ich fałszywe gwizdki, to zwycięstwo byłoby bardziej okazałe – twierdzi Piotr Kostela.

Pionier Tychy – Górale Nowy Targ 5:13 (0:1, 1:6, 4:6)
Bramki dla Górali: Kostela 4, Leja 3, Ł. Widurski 2, Siaśkiewicz, Smarudch, Gotkiewicz.
Górale: Pawlik (Komperda) – A. Tylka, Gotkiewicz, Leja, Siaskiewicz, Kostela – Turwoń, Ł. Widurski, Fryźlewicz, Brzana, Korczak – Garb, Smarduch, D. Widurski.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama