08.02.2015 | Czytano: 1571

Debiut Raszki w polskich barwach!

Wydarzeniem ostatniego dnia toruńskiego EIHC był debiut w reprezentacji Polski golkipera nowotarskiego Podhala, Ondrieja Raszki.

Raszka już dwukrotnie był na zgrupowaniu kadry, ale dopiero dzisiaj selekcjoner drużyny dał mu szansę debiutu i zakończył mecz z czystym kontem. Jeśli ktoś myśli, że był bezrobotny, to jest w błędzie. Swoją postawą w bramce Podhala zasłużył na powołanie do polskiej kadry, tym bardziej, iż ma polskie korzenie.

W 38 sekundzie drugiej tercji mieliśmy kolejny nowotarski akcent. Wynik spotkania, po pierwszej bezbramkowej tercji (Polacy zaskoczeni wysokim pressingiem rywala), otwarł wychowanek Podhala, Kacper Guzik. Po tym golu rozwiązał się worek bramek, ale… po drugiej tercji się zawiązał. W trzeciej tercji biało - czerwoni, podobnie jak w pierwszej, nie potrafili zmusić do kapitulacji rumuńskiego bramkarza.

Kolejny akcent podhalański mieliśmy na zakończenie turnieju Najlepszym obrońcą wybrano wychowanka Podhala, Rafała Dutkę, a MVP turnieju został Rafał Radziszewski, który w nowotarskich brawach grał za kadencji trenera Andrzeja Słowakiewicza. Walnie wtedy przyczynił się do wygrana przez nowotarżan Pucharu Interligi, która później, po pewnych modyfikacjach, przekształciła się w EBEL.

Polacy okazali się najlepsi w toruńskim turnieju, który był ostatni przed mistrzostwami świata w Katowicach.
- Trzy mecze i trzy zwycięstwa. To pozytyw w tym ważnym etapie przygotowań do najważniejszej imprezy sezonu – mówi selekcjoner reprezentacji Polski, Jacek Płachta. – Nie możemy jednak na tym poprzestać i zadowolić się wygraną. Musimy dalej pracować, by osiągnąć cel. Pierwszy mecz z Ukrainą był dziwny. Dwa razy byliśmy w nim do tyłu, na dwie bramki, ale potrafiliśmy się podnieść. Walczyliśmy do końca i to ważne. Z Węgrami zagraliśmy dobrze w defensywie. Młodzi zawodnicy dobrze wykonali swoją pracę. To był ostatni turniej przez mistrzostwami świata i teraz zawodnicy muszą pracować w klubie. Ostatnim sprawdzianem formy biało-czerwonych przed MŚ będą spotkania 9-10 kwietnia z Wielką Brytanią w Coventry.

Polska - Rumunia 4:0 (0:0, 4:0, 0:0)
1:0 Guzik – Pociecha – Kapica (20:38)
2:0 Pasiut – Chmielewski (22:17)
3:0 Pasiut – Chmielewski – Kowalówka (26:19 w przewadze)
4:0 Kowalówka – Rompkowski – Chmielewski (33:50 w przewadze)

Polska: Raszka; Bryk - Rompkowski, Górny – Pociecha, Wajda – Noworyta, Wanacki - Kruczek; Chmielewski – Pasiut – Kowalówka, Guzik - Dziubiński - Damian Kapica, Urbanowicz - Kalinowski - Komorski, Bepierszcz – Galant - Kogut. Trener Jacek Płachta.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama