Piłkarze NKP w półfinale PP (+zdjęcia)

Futboliści NKP Podhale dzisiaj mieli inaugurować rundę wiosenną w czwartej lidze. Mieli jednak dzień wolny, gdyż ich pierwszy rywal - Nowa Jastrząbka - wycofała się z rozgrywek. Nowotarżanie wykorzystali wolny termin, by rozegrać ćwierćfinałową potyczkę o Puchar Podhala. Dość długo nie mogli złamać szczawniczan. Prowadzili grę, posiadali inicjatywę, ale w pierwszej połowie nie mieli zbyt wielu sytuacji do zdobycia gola. Najlepszą w 16 minucie, w odstępie 5 sekund, zmarnowali – Świerzbiński, który przegrał pojedynek sam na sam z Wójcikiewiczem, a dobitka Gogoli do pustej bramki pofrunęła nad poprzeczką. Goście, którzy w pierwszych dwóch kwadransach ograniczali się do gry na własnej połowie, w ostatnich 15 minutach pierwszej części śmielej sobie poczynali w akcjach ofensywnych. Brylował w nich, jeszcze do niedawana zawodnik NKP, Jacek Pietrzak.

To on w 61 minucie miał wyśmienitą sytuację na otwarcie wyniku, ale zatrzymał go G. Antolak. Niewykorzystana sytuacja się zemściła. Akcja przeniosła się na drugą stronę, Świerzbiński puścił loba na bramkę Jarmuty, piłka odbiła się od poprzeczki, linii bramkowej, dopadł ją Misiura i posłał do siatki. Od tego momentu gospodarze mieli kilka sytuacji bramkowych, ale wykorzystali tylko jedną.

- Wstydu nie przynieśliśmy – twierdzi trener Jarmuty, Jerzy Grabara. – Było widomo, że Podhale będzie prowadziło grę, będzie dominowało. Liczyliśmy się z tym, ale w trakcie meczu były sytuacje, że przy odrobinie spokoju i szczęścia mogliśmy się pokusić o bramkową zdobycz. Wtedy mecz byłby ciekawszy. Podhale było zespołem lepszym i to nie podlega dyskusji.

- Jarmuta zawiesiła nam bardzo wysoko poprzeczkę. Była bardzo dobrze zorganizowana. Mecz wyglądał tak jak większość będzie wyglądała w lidze. Chcemy prowadzić grę, tak jak dzisiaj. Udało się strzelić dwa gole, choć apetyty i oczekiwania zapewne były większe. Nie ukrywam, że moje również. Jest zwycięstwo, które dobrze nastraja nas przed ligą – skomentował Marek Żołądź.

NKP Podhale Nowy Targ – Jarmuta Szczawnica 2:0 (0:0)
1:0 Misiura 64
2:0 Komorek 69
Sędziował Paweł Folwarski z Rokicin Podhalańskich.
NKP Podhale: G. Antolak – Anioł (66 Janasik), Urbański, Gąsiorek, Bobak, Komorek, Hałgas, Świerzbiński, Misiura (68 Lichacz), Dudek (76 Augustyn), Gogola (59 Mroszczak).
Jarmuta: Wójcikiewicz (46 Truchoń) – Laabidi, Babik, Ciesielka, Diop, W. Wiercioch, M. Pietrzak (87 Borucki), Hrydziuszko (80 Kozielec), J. Pietrzak, Mastalski (46 Pawełczak), Mlak.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian