10.04.2015 | Czytano: 1143

Kibice zaskoczyli organizatorów

- Nie poradziliśmy sobie z agresywną grą Anglików – powiedział po pierwszym meczu z Brytyjczykami selekcjoner drużyny narodowej, Jacek Płachta.

- Mieliśmy przestoje w grze – dodawał. – Były dobre momenty, ale więcej było mankamentów. Straciliśmy trzy gole mając we własnej tercji krążek pod kontrolą, a oddaliśmy go przeciwnikowi. To są kluczowe momenty meczu i nie powinny się zdarzyć. Oczekuję od zawodników w rewanżu 60 minut ciężkiej pracy i walki. Musimy wyciągnąć wnioski z wczorajszej porażki.

Nie wyciągnięto. W obecności 1500 polskich kibiców, którzy organizatorom zrobili psikusa ( uprzedzili polski chór z Coventry i sami odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego. Mecz rozpoczął się z opóźnieniem, bo hymn jeszcze raz wykonano, tyle, że zaśpiewał go chór), ponownie przegrali. Znowu poradzili sobie z agresywnym stylem gry Anglików, którzy grali ostro i prowokowali naszych hokeistów. No cóż, taki styl gry zapewne będą prezentowali Włosi, z którymi będziemy się potykać w pierwszym dniu krakowskich mistrzostw świata. Do takiego stylu trzeba się przyzwyczaić.

Mecz nie rozpoczął się dobrze dla biało –czerwonych, gdyż już w 4 minucie stracili gola. Gospodarze błyskawicznie wykorzystali okres przewagi. 2 minuty później wyrównaliśmy. Uderzenie Guzika z bliska nie zdołał zatrzymać golkiper gospodarzy. W pierwszej tercji goli już nie było. Anglicy, podobnie jak wczoraj, grali umiejętnie ciałem, agresywnie, mieliśmy mało swobody na rozwinięcie akcji.

W drugiej tercji straciliśmy dwa gole. Anglicy grali ostro, prowokowali biało –czerwonych, bez przerwy dochodziło do przepychanek. W 40 minucie Guzik oberwał kijem w kark i musiał skorzystać z pomocy medycznej. Po przerwie wrócił do gry.

Trzecia tercja bez bramek, ale też Polacy, którzy powinni atakować, by gonić wynik, nie stwarzali sobie sytuacji. Dopiero w samej końcówce rozpoczęli obstrzał bramki Bownsa. 51 sekund przed końcową syreną Jacek Płachta ściągnął bramkarza, ale ten manewr nie przyniósł bramkowego efektu.

Wielka Brytania – Polska 3:1 (1:1, 2:0, 0:0)
Bramka dla biało- czerwonych: Guzik.
Polska: Odrobny; Dutka – Pociecha, Bryk – Rompkowski, Dąbkowski – Wajda, Wanacki – Kruczek; Kolusz – Zapała – Malasiński, Witecki – Galant – Guzik, Rzeszutko – Dziubiński – Kapica, Bagiński – Kalinowski – Urbanowicz. Trener Jacek Płachta.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama