15.05.2015 | Czytano: 2328

„Szarotki” bez dwóch ogniw

W niedzielę kończą się mistrzostwa świata w hokeju, rozgrywki NHL wkraczają w decydującą fazę, a „szarotki” w poniedziałek rozpoczynają przygotowania do nadchodzącego sezonu.

- Przygotowania potrwają dziewięć tygodni, a więc o tydzień dłużej niż w ubiegłym roku – informuje trener Marek Ziętara. – Pierwszy tydzień będzie wprowadzający, by pobudzić organizm do ciężkiej pracy. Potem przez osiem tygodni będą zajęcia dwufazowe. 17 lipca zawodnicy udadzą się na kilkunastodniowy urlop, by 3 sierpnia wyjść na lód. Planuję 8-10 sparingów przed ligą. Na razie dopięty jest sparing z Żiliną, którą trenuje Milan Janczuszka. Pozostałe są na etapie rozmów. W zajęciach letnich weźmie udział 20 zawodników. Obcokrajowcy dołączą do nas w sierpniu. Model drużyny zostanie utrzymany, tzn. trzech bramkarzy, dziewięciu obrońców i czternastu napastników. Grupa oparta będzie o własnych wychowanków plus pięciu obcokrajowców.

Ondrej Raszka, Błażej Kapica i Rodion Musin – to golkiperzy, na których postawił Marek Ziętara. – Rodion to utalentowany chłopak, który z dobrej strony pokazał się podczas gry w akademickiej drużynie. Atak mamy dopięty. Powrócił Krzysztof Zapala i Bartek Neupauer. Pozyskaliśmy fińskiego skrzydłowego Jussi Tapio. Tylko w obronie brak nam dwóch ogniw. Musimy je uzupełnić obcokrajowcami – wyjawia szkoleniowiec „szarotek”, któremu w pracy pomagać nadal będzie Marek Rączka. Zmienił się kierownik drużyny. Dla Stanisława Pali szykowana jest inna rola w klubie. Jego miejsca zajął Wojciech Chowaniec.

Hokeiści przygotowywać się będą na obiektach Miejskiej Hali Lodowej oraz obok niej. Zajęcia w siłowni prowadzone będą w PPWSZ. Będą też zaglądać do Hi Fitness, podobnie jak w latach poprzednich.

- Ta forma przygotowania zdała egzamin, więc będzie kontynuowana – powiedział Marek Ziętara. – Przewidziałem także zajęcia integracyjne. Będzie coś nowego i ciekawego.

- W ataku wyglądamy bardzo dobrze, nie gorzej niż w ubiegłym roku – mówi szkoleniowiec zapytany o wartość drużyny. – W defensywie musimy znaleźć dwóch wartościowych graczy. Co do Imricha, to nie będzie grał. Zastanawiam się nad Luczką.

Kapitanem zapewne postanie Jarosław Różański. On ma zadbać o dyscyplinę w szatni i poza nią. Ma być autorytetem dla młodszych kolegów. Być prawą ręką trenera.

– Moja rola się nie zmieni – przekonuje. – Trener może liczyć na moją pomoc. Musimy się dobrze przygotować do sezonu. O celach jeszcze nie chcę mówić, to byłoby wróżenie z fusów. Ubytki zostały uzupełnione. Myślę, że drużyna będzie nie gorsza niż w ubiegłym sezonie. Chłopcy też powinni podnieść poprzeczkę i grać lepiej.

- Sponsorzy w większości pozostali ci co nas wspierali – informuje Robert Zamarlik, wiceprezes MMKS Podhale. – Intensywnie pracujemy nad pozyskaniem nowych. Rozmawiamy, przedstawiamy swoje oferty, a oni swoje możliwości. Efekty naszej pracy będzie można poznać w sierpniu. Jest dobry odbiór. Zeszłoroczny wynik nam w tym pomógł. Wiemy jaka jest sytuacja na rynku.

Konferencja prasowa odbyła się w zmienionej Sali Tradycji, która ma być przekształcona w muzeum. Można nie tylko podziwiać trofea zdobyte w ponad 80-letniej historii Podhala, ale także mnóstwo zdjęć i pamiątek. Wystawa 80-lecia z MOK została przeniesiona na korytarze MHL. Wszyscy, którzy chcą zobaczyć to cacko, mogą w „Noc muzeów” w godzinach od 17 do 23.

Aktualny skład: bramkarze - Ondrej Raszka, Błażej Kapica i Rodion Musin; obrońcy - Joni Haverinen, Maciej Sulka, Robert Mrugała, Sebastian Łabuz, Damian Tomasik, Oskar Jaśkiewicz; napastnicy - Jussi Tapio, Krzysztof Zapała, Igor Omeljanenko, Dariusz Gruszka, Patryk Wronka, Kasper Bryniczka, Jarosław Różański, Filip Wielkiewicz, Mateusz Michalski, Damian Zarotyński, Daniel Kapica, Dawid Olchawski.

Stefan Leśniowski
 

Komentarze







reklama