Mistrz pokonany (+zdjęcia)

Gospodarze rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia. Po składnych akcjach objęli prowadzenie 3:0. Świetnie grali w obronie, nie dopuszczając przeciwnika do dogodnych sytuacji. Ale do czasu. Polaczek wyłożył „patelnie” i … rzucił ze złości kijem. Oczywiście kara za niesportowe zachowanie. Za moment przewinienie popełnił Panek i przyszło gospodarzom na przełomie tercji bronić się w osłabieniu. Wyprowadzili jednak zabójczą kontrę. Pelczarski w idealnie obsłużył Hamrola, a ten strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie.

Zielonka „próbowała” atakować, ale robiła to w jednostajnym tempie, bez przyspieszenia, a strzały były blokowane przez górali. Próby zaskoczenia uderzeniami z dystansu nie przynosiły powodzenia, bo Komperda był czujny w bramce. W końcu nie od parady jest reprezentantem kraju juniorów. Często też ludźmierzanie wyłuskiwali piłeczkę z kija przeciwnikowi. W tym elemencie prym wiedli Zacher i Pelczarski. Właśnie po takim wyłuskaniu piłeczki przez Pelczarskiego, Hamrol zdobył czwartego gola.

Ataki Wiatru były bardziej przejrzyste, składniejsze. Prowadził już 7:1. Z gradu bramek najbardziej okazała była autorstwa Jachymiaka. Trafił piłeczkę z powietrza. – Bramka sezonu – skomentowali koledzy.

- Trudny mecz, mimo iż wynik wysoki – twierdzi trener Rafał Pelczarski. – Realizowaliśmy założenia przedmeczowe. Mieliśmy mały kryzys w końcówce pierwszej tercji, łapiąc głupie faule. Przetrzymaliśmy ten okres i do końca robiliśmy to, co mieliśmy robić. Odcinaliśmy Sieńko, biegaliśmy z anim i udało się.

Wiatr Ludźmierz – MUKS Zielonka 7:3 (3:1, 2:0, 2:2)
Bramki dla Wiatru: Widurski 2, Słowakiewicz, Hamrol, Zacher, Kubowicz, Jachymiak.
Wiatr: Kompreda – Zacher, Kubowicz, Pelczarski, Widurski, Słowakiewicz – Polaczek, Panek, Jachymiak, Hamrol, Szal – Dominik, Jaskierski, Leja, Plewa, Dzioboń – Staszel, Niziołek. Trener Rafał Pelczarski.

Stefan Leśniowski
Zdjęcia Andrzej Pabian