- Przez 8 lat nie dostałem ani jednego zaproszenia na wydarzenia kulturalne w mieście. Współpracę z poprzednią władzą rozpoczęliśmy jako Związek Artystów Plastyków od pisma, że z małego pomieszczenia, klitki o wymiarach 2x1,5m mamy się wynieść, bo jest to pomieszczenie niezbędne dla funkcjonowania galerii. Nawet za PRL mieliśmy więcej miejsca i współpracowaliśmy - mówił na komisji prof. Jerzy Jędrysiak, jej przewodniczący. - W Sopocie wyproszono mnie z umówionego spotkania z dyrektorem galerii. Na to spotkanie byłem zaproszony ja, panie z ZCK i Miejskiej Galerii Sztuki. Ja tylko grzecznościowo zapytałem, czy chcą iść ze mną. To jest niedopuszczalne, żeby popełniać takie nietakty. Byłem wtedy radnym i szefem komisji kultury - wspomina jedno z najgorszych wydarzeń profesor.
Podczas obrad komisji prof. Jędrysiak, a także przybyli na spotkanie przedstawiciele Związku Artystów Plastyków wspominali, że jako artyści chcą nie tylko brać udział w wydarzeniach kulturalnych, ale wręcz je kreować i nadawać Zakopanemu kierunek.
- My nie przychodzimy w swoim interesie. O swoje wystawy umiemy zadbać. Przychodzimy tu w imieniu osób, dla których obecność w MGS wiele znaczy. W imieniu tych osób, które zajęły się edukują innych, które nie zajęli się własną karierą, a innymi równie ważnymi rzeczami - mówił Karol Gąsienica Szostak. - Dlaczego mamy czuć się wykluczeni.
- Wystawa w Galerii Hasiora zatytułowana została "Obecni", bo my chcemy być obecni. Nie satysfakcjonuje nas działalność dołączenia się do ogólnej wystawy, bo to możemy zrobić na całym świecie. Chcemy mieć aktywny udział w kształtowaniu. Nam zależy na tym, żeby była możliwość współpracy. Wiele działań polega na wymianie doświadczeń - dodał przedstawiciel Związku Artystów Plastyków, który w Zakopanem zrzesza ponad 40 osób. Artyści mają także żal o to, że z okazji 110-lecia istnienia związku wystawy nie mogli zrobić w rodzinny mieście, a musieli udać się do Rzeszowa.
Do zarzutów ustosunkowała się obecna podczas komisji dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki w Zakopanem. - Galeria jest galerią miejską, a nie Związku Artystów Plastyków. Rada programowa jest nie tylko do galerii, ale także do innych jednostek kultury w Zakopanem. Wiele osób krytykuje działalność, a na wystawy nie chodzą. Związek ma dalej swój pokoik w galerii sztuki. To nie była kwestia wyrzucenia, a zaproponowania nowego miejsca. Taki pomysł miał już wiceburmistrz Mariusz Koperski, aby zapewnić większe lokum. ZPAP płacą symboliczny czynsz - mówiła dyrektor Lidia Rosińska-Podleśny. - Budżet, który mamy, to nie budżet na poziomie galerii sopockiej, która ma ok. 4 mln zł. My mamy 200 tys. na działalność merytoryczną. Jesteśmy małym zespołem. Tworzymy wystawy wspólne - broniła się przed zarzutami.
Sprawie obiecała się przyjrzeć wiceburmistrz Zakopanego Iwona Grzebyk-Dulak i pełniący obowiązki dyrektora Zakopiańskiego Centrum Kultury, pod które podlega miejska galeria - Maciej Szostak, którzy zgodnie twierdzą, że postarają się ten wieloletni spór zażegnać.
e/r
Skontaktuj się z nami
- +48 796 024 024
+48 18 52 11 355 - redakcja@podhale24.pl
- m.me/portalpodhale24
Adres korespondencyjny
Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Informacje
Obserwuj nas