Ależ my pomagamy!
W pisemnej odpowiedzi można przeczytać, że tego typu sprawami zajmuje się Ośrodek Pomocy Społecznej i robi to dobrze. Jak przekonuje Grzegorz Watycha - osoby bezdomne mogą liczyć na pomoc doraźną w formie schronienia, posiłków czy odzieży.
"Osobom bezdomnym udzielana jest pomoc finansowa w postaci zasiłków stałych, celowych i okresowych, mających na celu poprawę sytuacji materialnej, a nade wszystko udzielane jest wsparcie w postaci rzeczowej" - czytamy w odpowiedzi.
Jak zaznacza burmistrz, pracownicy socjalni wykonują działania także w warunkach terenowych. Przeprowadzają wywiady środowiskowe czy udzielają informacji o dostępnych formach pomocy i instytucjach, do których mogą zgłaszać się osoby bezdomne. Pomagają w załatwianiu formalności związanych z uzyskaniem świadczeń socjalnych czy dostępu do placówek zdrowotnych.
Na koniec burmistrz przekonuje w jednym zdaniu, że "planowane są działania w kierunku utworzenia miejsca schronienia dla osób potrzebujących."
Przypomnijmy, że niedawno sprawa ewentualnego otwarcia noclegowni wzbudziła ożywione protesty mieszkańców Kowańca. Sprawa wybuchła przy okazji pomysłu na zagospodarowanie zrujnowanego kompleksu dawnego domu dziecka w Nowym Targu.
Z inicjatywą zwróciło się nowotarskie starostwo, które reprezentuje Skarb Państwa będący właścicielem części obiektu. Powiat chce poszerzenia ośrodka o funkcje publiczne w zakresie polityki społecznej. Miałaby tu powstać placówka opiekuńczo - wychowawcza, z mieszkaniami chronionymi, mieszkaniami na usamodzielnienie, a także ogrzewalni i noclegowni dla bezdomnych.
Nie chcą bezdomnych
Swoje obiekcje co do pomysłu podczas sierpniowej sesji wyraził radny Jan Łapsa z PiS, który przekonywał, że mieszkańcy nie chcą w tym miejscu miejsc dla bezdomnych.
Bartłomiej Garbacz tłumaczył wówczas, że projekt uchwały to pierwszy krok, by rozpocząć rozmowy z właścicielami terenu. - Chodzi o to, by w ramach działań wspólnych pozyskać ten teren na cele publiczne. Noclegownia to zadanie własne gminy czyli nasze, to wyjście naprzeciw potrzebom gminy. Możemy, ale nie musimy zlokalizować tam takiego przedsięwzięcia. Dajmy sobie szansę, a nie skreślajmy ludzi - przekonywał radny będący jednocześnie sekretarzem powiatu.
W efekcie podczas kolejnej sesji mieszkańcy zebrali ponad 400 podpisów pod protestem i ostatecznie radni zdecydowali się wykreślić możliwość utworzenia w tym miejscu tego typu placówki.
Gdzie miałaby więc powstać noclegownia w Nowym Targu - tego nikt nie ujawnia.
fi/