Życie pod wiaduktem w Lasku. Co spada na głowy mieszkańców z nowej zakopianki? REPORTAŻ - podhale24.pl
Wtorek, 18 lutego
Rabka Zdrój
Clouds
-10°
Wiatr: 1.008 km/h Wilgotność: 70 %
Clouds
-9°
Wiatr: 2.304 km/h Wilgotność: 84 %
Clouds
-10°
Wiatr: 1.728 km/h Wilgotność: 81 %
Clouds
-8°
Wiatr: 1.332 km/h Wilgotność: 68 %
Clouds
-9°
Wiatr: 3.6 km/h Wilgotność: 82 %
Snow
-12°
Wiatr: 0.828 km/h Wilgotność: 84 %
Jakość powietrza
172 %
Nowy Targ
142 %
Zakopane
260 %
Rabka-Zdrój
Nowy Targ
Umiarkowana
PM 10: 86 | 172 %
Zakopane
Umiarkowana
PM 10: 71 | 142 %
Rabka-Zdrój
Dostateczna
PM 10: 130 | 260 %
16.01.2025, 10:45 | czytano: 21090

Życie pod wiaduktem w Lasku. Co spada na głowy mieszkańców z nowej zakopianki? REPORTAŻ

- Co się dzieje? - zdążyło przemknąć przez myśl kierowcy, gdy spojrzał w górę i dojrzał przejeżdżający wiaduktem nowej zakopianki pomarańczowy pług śnieżny. Zmroziło go. Gdyby szedł z synem, wszystko to spadłoby im wprost na głowę. Gdy wysiadł zobaczył karoserię samochodu wyglądającą niczym po karabinowym ostrzale.

Aneta Piłat wraz z sąsiadem na podwórku swojego domu. W tle wiadukt nowej zakopianki. Fot.: Józef Figura
Aneta Piłat wraz z sąsiadem na podwórku swojego domu. W tle wiadukt nowej zakopianki. Fot.: Józef Figura
Był niedzielny ranek, gdy Tomasz swoją toyotą yaris jechał główną ulicą Lasku. Nie wiedział, co się dzieje, gdy w pewnym momencie autem zatrzęsło, a po masce i dachu przeleciał grad odłamków lodu i zlodowaciałego śniegu. Syn, mając w ręku komórkę zdążył jeszcze nagrać końcową część "bombardowania".

- Co się dzieje? - zdążyło przemknąć przez myśl kierowcy, gdy spojrzał w górę i dojrzał przejeżdżający wiaduktem nowej zakopianki pomarańczowy pług śnieżny. Zmroziło go. Gdyby szedł z synem, wszystko to spadłoby im wprost na głowę. Gdy wysiadł zobaczył karoserię samochodu wyglądającą niczym po karabinowym ostrzale.

Sprawę zgłosił na policję, ale nie wierzy zbytnio w powodzenie tej akcji. Wystarczyło, że policjantka poprosiła, by wskazał sprawcę. - Co miałem powiedzieć? No, pomarańczowa pługopiaskarka! Przecież nie widziałem numerów rejestracyjnych ani twarzy kierowcy, bo przejeżdżał kilkadziesiąt metrów nade mną - rozkłada ręce. - Ale nawet nie chodzi tu o pieniądze na naprawę karoserii. Tu może dojść do tragedii! To przecież może kogoś zabić! Trzeba coś z tym zrobić! - mówi wyraźnie zdenerwowany.

Obiekt


W Lasku powstał najdłuższa estakada nowej zakopianki. Ma ona aż 687 m długości, a jezdnia biegnie na nim nawet 24 m nad ziemią. Pobocza są zabezpieczone barierami energochłonnymi. Jak wszędzie, zaczynają się one na wysokości kilkudziesięciu centymetrów. Poniżej jest wysoki krawężnik, ale i tak jest wystarczająco dużo miejsca, by przecisnąć tędy zgarniany pługiem z ulicy śnieg. Rozwiązanie, które może sprawdza się w Warszawie, tu, w górach, gdzie ilość padającego śniegu jest wielokrotnie większa - stanowić może wręcz śmiertelne niebezpieczeństwo.

- U sąsiadki, która mieszka najbliżej drogi, kiedyś wylądował na podwórku kołpak z przejeżdżającego wiaduktem samochodu - zauważa Aneta Piłat. - Można sobie wyobrazić, że ktoś z wesołego towarzystwa, jadącego na przykład po sylwestrze w Zakopanem, wyrzuci butelkę z samochodu. Przecież to może zabić! - przekonuje.

Już wcześniej, owszem zdarzało się, że podczas prac przy budowie wiaduktu spadł jakiś kawałek zbrojeniowego drutu czy odłamek betonu. Wówczas nikt się nie awanturował, brali to za wypadek przy pracy, który może się zdarzyć na budowie. Tyle, że ta już się skończyła, a bezpieczeństwo się tylko pogorszyło.

Betonowa pułapka


Siedemnaście lat temu, wydawało jej się, że właśnie w Lasku, rodzinnej miejscowości męża, znajdzie spokój i ciszę, o której marzyła mieszkając w Nowej Hucie. Jednak dziś Aneta Piłat wie, że to, czego doświadczała mieszkając nieopodal ruchliwej drogi i torów tramwajowych, to nic w porównaniu z tym, co spotyka ją i sąsiadów mieszkających w cieniu gigantycznego wiaduktu nowej zakopianki.

- Ten ciągły hałas nie pozwala się skupić. Nocą się budzimy, gdy przejeżdża jakiś szybszy samochód czy ciężarówka. Tu każdy jest poddenerwowany - mówi załamana.

Czuje, że jest w potrzasku. Wymarzone miejsce stało się pułapką bez wyjścia. Chciałaby stąd wyjechać razem z dziećmi, ale kto kupi dom w takim otoczeniu? Zanim drogowcy przystąpili do budowy, dopytywała się czy wykupią dom. Usłyszała, że specustawa pozwala na to tylko w wypadku tych nieruchomości, które znajdują się w samym pasie drogowym, a nie w jego otoczeniu.

- Tu przecież była tak absurdalna sytuacja, że chcieli sąsiadowi kawałek domu odciąć i postawić ścianę na nowo tak, by dom nie wchodził w pas drogowy. Ale on postawił się. Przez dłuższy czas nie mogli jednego filara wybudować, aż w końcu ustąpili i odkupili cały dom - zauważa mieszkanka Lasku.
Jak przyznają sąsiedzi - on wygrał. W całej wsi GDDKiA wyburzyła tylko dwa domy. Reszta mieszkańców żyje dalej w cieniu estakady.

Pan posłucha... Nie posłuchał


Sprawę mogłyby rozwiązać ekrany dźwiękochłonne, których drogowcy nie przewidzieli. Jak przekonywali mieszkańców - dźwięk ma tendencje do rozchodzenia się do góry, a nie w dół. Stąd pod wiaduktem będzie niemal cicho.

- Zapraszałam pana z GDDKiA, żeby przyjechał i posłuchał jaka tu cisza - irytuje się Aneta. - Nie przyjechał nikt.

Podobnie jak w Nowym Targu, gdzie nowa zakopianka przechodzi obok osiedla bloków na Skarpie i Bór, czy obok domów na Grelu - drogowcy zasłaniają się wynikami analiz. Tyle, że te przeprowadzane były komputerowo, na podstawie przyjętych założeń. Tymczasem jaka jest rzeczywistość, można się było przekonać już następnego dnia po otwarciu trasy.

Zgodnie ze swoimi procedurami, GDDKiA daje sobie rok na przeprowadzenie analiz hałasu i uciążliwości drogi, by podjąć decyzję czy dobudować ekrany czy nie. Tymczasem nikt z mieszkańców nie chce czekać cierpliwie i do tego bez jakiejkolwiek gwarancji, że kolejne analizy i wprowadzane dane nie wykażą, że uciążliwości nie ma. Albo, że nie jest aż tak wielka, by wydawać kolejne miliony na gotową już drogę.

Widmo spadającego motocyklisty


Do tego w Lasku dochodzi rosnąca obawa o życie w cieniu potężnego wiaduktu.

- Nie chcę nawet myśleć co by było, gdyby jakiś rozpędzony motocyklista wypadł z drogi... - przyznaje Aneta spoglądając przez okno na pobliski wiadukt przechodzący nad główną drogą we wsi i w pobliżu jej podwórka.

Ekrany mogłyby więc rozwiązać problem spadającego śniegu i lodu. Ale jest coś jeszcze, o czym nikt głośno nie mówił. To migotanie światła, do którego dochodzi w chwili, gdy słońce jest tuż nad krawędzią przechodzącej wysoko drogi i przejeżdżające samochody tworzą efekt stroboskopowy we wnętrzach do których wpada migające światło. Konsekwencją mogą być nie tylko zawroty głowy i zaburzenia orientacji, ale nawet napady padaczkowe.
- To naprawdę jest bardzo uciążliwe - przekonuje Tomasz pokazując nagrany film na komórce pokazujący migotanie słońca.

Teczka, groch, ściana


Aneta Piłat wyciąga teczkę z pismami podpisanymi przez mieszkańców Lasku i Klikuszowej. Zwracali się nie tylko do GDDKiA, ale także z prośbą o pomoc do gminy, starostwa czy posłanki Weroniki Smarduch. Są odpowiedzi, wyrazy poparcia, dalsze petycje w sprawie.

Ale jak dotąd nie widać efektu.

Józef Figura
Reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
komentarze
0
Ancymon22:30, 18 stycznia 2025
Dziś zgłaszając coś na policję trzeba znać dane,rysopis,pesel i nr buta i to ciągle policja prosi o pomoc w ujęciu przestępcy!
1
Burok09:39, 18 stycznia 2025
To jest kwestia proporcji . Nikt nie zlikwiduje wiaduktu przez jeden dom i 10 osób na dole
2
Baba16:58, 17 stycznia 2025
Rozumiem I wspolczuje kiedys mieszkalam przy chyzniance dom praktycxnie na drodze jak plugi odsniezaly maź solna leciala na moje okna a szyby penalty .od wstrzasow nie mowiac o scianach I tez nkogo to nie obchodzilo szkoda ze na etapie planowania inwestycji nie zglaszaliscie zastrzezen wtedy najlatwiej bylo wywalczyc ustepstwa czy wykup.posesji
4
...16:47, 17 stycznia 2025
Gdy mieszkańcy nowotarskiej Równi Szaflarskiej protestują to reszta ich jedzie od najgorszych. Po prostu ludzie nie chcą powtórki....
2
Krystyna do Życzliwej z Dębna12:58, 17 stycznia 2025
Jeśli macie problem z pralnią całodobową, która Wam huczy to poszukajcie kontaktu do Pana z Ostrowska, który ma całodobową myjnię wprost pod domem. O tej sprawie dużo pisano w mediach, na pewno znajdziecie. Dębno a Ostrowsko blisko, walczcie razem. Tamten Pan z tego co pamiętam już miał rozpracowane różne sposoby, a jak mówił to największe efekty dopiero po tym, jak media przyjechały, bo na urzędy nie ma co liczyć. Urzędnicy robią coś dopiero wtedy jak się obawiają, że ich lenistwo i bierność zostaną opisane publicznie, taka prawda.
6
Broda11:06, 17 stycznia 2025
Hipis. Tak pani poseł ci pomoże. Już to widzę. Gościła lewaka, który z szambem nie potrafi sobie poradzić, a ona niby z takim problemem ma dać radę? Umiesz liczyć, licz na siebie.
2
yamakay07:33, 17 stycznia 2025
@Olga
jestes taka g......a ze nawet ciezko cie obrazic
6
Hipis06:53, 17 stycznia 2025
Już od dawna alarmuje ,zgłaszam do naszej pani poseł problem ,obiecała mi że śie tym od razu zajmie ,jeśli do wiosny tego niezałatwi to razem zNią zaplanujemy teczową manife,blokadę, rewolucje ,roz.... w Nowym Targu
33
We23:57, 16 stycznia 2025
Się wyprowadz jak ci nie pasuje i drogą też nie jezdzij do lasu dzikusy
3
Nowotarżanka Do Życzliwej ...23:49, 16 stycznia 2025
Tak, oczywiście .... "pisane do wszystkich instytucji: urzędu gminy, nadzoru budowlanego, ochrony środowiska, i żadnego skutku; smród, hałas i zdziwienie wszystkich, że jak to możliwe że taka działalność". Czyli pisane "wszędzie", ale to na końcu sąd obrywa od autorki - do którego ludzie nie poszli :) - bo poprzednie instytucje nie mające nic wspólnego z sądem nie przestrzegają prawa! No chyba, że zapomniała Pani napisać o złożonym w sądzie pozwie i przegranej również tam sprawie i to w I i II instancji ;).
Już tu pisano, że można wpisać w Google (jak się nie chce iść do prawnika) np. "uciążliwe sąsiedztwo", "immisje", "nadmierny hałas z działki obok" itp. i poczytać z czym ludzie szli do sądu i z jakim skutkiem. Jedni wygrali w całości, inni częściowo, a jeszcze inni przegrali. Ale wszyscy PRÓBOWALI, a nie siedzieli bezczynnie! To nieprawda, że prawa konstytucyjne, własność nie są chronione i że znikąd pomocy. Proszę nie siać zamętu, bo ci co to czytają niepotrzebnie się zniechęcają!
Ludzie! Zbyt łatwo się poddajecie! Inna sprawa jest taka, że u nas na Podhalu nadal pokutuje myślenie, że wystąpienie oficjalnie przeciwko komuś to ostateczność, bo inni nazwą "donosicielem", bo "na swoim można wszystko" - a przecież tak nie jest. I tacy co to mają gdzieś sąsiadów na tym korzystają.
22
gość23:46, 16 stycznia 2025
Ruch jest wszędzie samochodów przybywa trzeba żyć tym co się ma a nie tym co się straciło
15
odeon23:10, 16 stycznia 2025
Najbardziej z tych wszystkich wywodów podoba mi się teoria efektu stroboskopowego. No to właśnie dlatego dzieci się rodzą głupie, bo młodzi chodzili na dyskoteki, a tam były lampy. Właśnie proszę syna, żedby to jutro dodał od znajomych.
10
Tera21:51, 16 stycznia 2025
Podobnie bedzie z poludniowa obwodnica!Mimo protestow ,petycji juz planuja,kombinuja ! I tak zrobia po swojemu [staremu}.Bedzie smrod spalin,glosno,niebezpiecznie!Wykonuje sie plany z przed 25 lat!Niepojete dziadostwo!.Co tam ludzie,kto sie bedzie tym przejmowal!
5
Czytelniczka20:05, 16 stycznia 2025
Serdecznie współczuję tym ludziom...
7
życzliwa19:20, 16 stycznia 2025
Kolejny przykład (a można je mnożyć) - Dębno: CAŁODOBOWA pralnia w ścisłej zabudowie mieszkaniowej, pięć kominów, z których wyziewa pralniczy smród - samowola budowlana w procesie legalizacji. Pisma przez mieszkańców pisane do wszystkich instytucji: urzędu gminy, nadzoru budowlanego, ochrony środowiska, i żadnego skutku; smród, hałas i zdziwienie wszystkich, że jak to możliwe że taka działalność ... do sądu ??? jakiego sądu ... w Polsce nie egzekwuje się prawa, nie szanuje własności, praw konstytucyjnych ... nie ma gdzie zwrócić się o pomoc ...
8
Jędrek16:58, 16 stycznia 2025
Popieram Wasz protest. Każdy ma prawo do poczucia bezpieczeństwa i ciszy. Nie zwracajcie uwagi na wypowiedzi ludzi, którzy Was krytykują, wg zasady: "dlaczego komuś ma być lepiej w życiu, skoro może mu być źle". Nową zakopiankę projektowano kilkanaście lat temu. Mieszkańcy wsi byli wtedy w Krakowie z petycją, aby inaczej ją poprowadzono, nie przez środek wsi, ale nikt ich nie słuchał. Wtedy również ruch samochodów był wielokrotnie niższy niż teraz. Walczcie o swoje.
8
okoliczny mieszkaniec16:46, 16 stycznia 2025
teraz projektowane wszystko jest bez sensu ładu i składu komputerowa analiza to nie rzeczywistość to tylko program i komputer niema nic wspólnego z rzeczywistością to nie tylko ta droga jest źle zrobiona ale np ronda na których nie mieszczą się tiry czy autobusy ja tym ludziom współczuje a najgorsze jest to że niema winnych a przecież są bo projektant na pewno się podpisał na projekcie więc łatwo takich znaleźć
5
Broda16:40, 16 stycznia 2025
Policja Nowotarska musi mieć podane wszystko jak na tacy. Inaczej nie robią kompletnie nic.
0
jam to16:39, 16 stycznia 2025
Ale jak to? Państwo nie wykupiło tych nieruchomości, które są zlokalizowane pod estakadą? Pytam poważnie.
12
Do Mieszkańca jednej z ulic...16:36, 16 stycznia 2025
Już mam dość tego typu wypowiedzi! Jeśli mieszkasz przy jednej z tych ulic, które wymieniłeś to trzeba było wziąć sprawy w swoje ręce, zebrać podpisy, wynająć prawnika i sprawdzić jak możesz się bronić albo zrobić to samemu - choćby dokopując się do licznych wyroków sądów w Google, złożyć pozew o odszkodowanie, zadośćuczynienie. Ale rozumiem, że nie zrobiłeś NIC, a teraz wkurza Cię to, że są inni, którzy nie dają sobie wejść na głowę. Wszyscy, którzy tu wypisują tego typu komentarze (niedawno z Alei Tysiąclecia w Mieście) zachowują się jak ci z powiedzenia "sam nie zje ale drugiemu nie da". A teraz czekam na minusowanie mojej wypowiedzi :), bo przecież prawda w oczy kole.

A do wszystkich tych, którym życie pogorszyło się po otwarciu zakopianki (jak bohaterom tego artykułu)....nie jesteście Państwo bezradni. Jak te wszystkie Wasze dotychczasowe działania nie pomogą, to nie zostaje nic innego jak pozew do sądu cywilnego (art. 144 kodeksu cywilnego i art. 222 paragraf 2 kodeksu cywilnego).
25
Mieszkaniec jednej z ulic15:52, 16 stycznia 2025
Szkoda ze nikt z komentujących nigdy nie martwił się o mieszkańców ŚW.Anny,Grela,Niwy,Krakowskiej,Kolejowej i Mickiewicza.Wszystkich domow blisko starej zakopianki.Jakos nikt z tych ulic nie protestował o ekrany,nikt nie chorowal i nie budził się w nocy.
26
Olga15:29, 16 stycznia 2025
Obecna władza ma gdzieś zwykłych obywateli. Komuchy wspierają wielkie miasta tam gdzie mają poklask lewaków i wyborców za srebrniki.Tylko blokada zakopianki wymusi na nich tak potrzebne ekrany.
31
Kalinka15:12, 16 stycznia 2025
postawcie te palmy sobie w ogródka z barku to wtedy kolpak wam nie spadnie. Wcale mi Pani Ł. nie żal
7
voovoo14:30, 16 stycznia 2025
Super że ktoś walczy o to żeby nie wydarzyła się tragedia, o poprawie komfortu życia już nawet nie wspominam. Czy to jest naprawdę ponad ludzkie siły siły żeby zrobić te ekrany i dać trochę spokoju tym ludziom. Naprawde chodzi o firmę i firmy o wręcz grubych milionowych budżetach i nie da się zrobić kilkuset metrów ekranów, w jakim kraju my żyjemy...brak słów, może trzeba trochę normalnego spojrzenia na zycie, ludzi i ich problemy
31
Prawo i Sowieci14:07, 16 stycznia 2025
A gdzie wszyscy byliście jak czerwoni towarzysze z pis brali sie za ta budowe?Teraz każdy narzeka...trzeba bylo protestować teraz macie co chcieliście.
7
Zgred14:03, 16 stycznia 2025
1. Pojazdy które odśnieżają mają GPSy wiec ustalenie który to był pojazd nie powinno stanowić problemu. GDDKiA powinna mieć te dane.
2. Za ograniczenie możliwości korzystania z nieruchomości bądź pogorszenie warunków w strefie oddziaływania może i nie wykupują, ale też nie mówią że należy się za to odszkodowanie. Może być konieczny pozew cywilny.
17
101 konkretów.12:58, 16 stycznia 2025
Skoro posłanka Smarduch obiecała, to na pewno Wam pomoże.
31
be lajzy12:42, 16 stycznia 2025
jedno chyba jest pewne to nie jest wina Kaczyńskiego , Morawieckiego to na pewno wina Tuska ...
25
Kokot12:31, 16 stycznia 2025
Teraz już za późno na skargi, bicie głową w mur
7
Zagadka12:19, 16 stycznia 2025
Ciekawe jak TIR spadnie z wiaduktu.... No statystycznie kiedyś spadnie
26
lb12:16, 16 stycznia 2025
trzeba zwinąć zakopiankę zatem, co zrobić. latający motocykliści to już nie przelewki.
15
Dana12:05, 16 stycznia 2025
Jaja sobie zrobili z budową tej drogi w tym miejscu. Czemu nie zapewnili bezpieczeństwa ludności. Jak widać ludzie są narażeni na utratę zdrowia a nawet życia.
13
Aleksander11:51, 16 stycznia 2025
całe szczęście, że w Rabie Wyżnej się postawili i nie pozwolili na budowę obwodnicy. Obietnice zawsze są piękne, a potem dramat wielu ludzi
40
Ktos11:32, 16 stycznia 2025
Przecież ta pani miała szansę na sprzedaż, zbyt późno się obudziła!!
5
dżejkop11:30, 16 stycznia 2025
Szczerze współczuje mieszkańcom, mieszkam koło ruchliwej drogi i wiem jak to jest z hałasem. A tutaj jeszcze dochodzą inne problemy i niebezpieczeństwa.
6
Eryk11:25, 16 stycznia 2025
Zwracali się nie tylko do GDDKiA, ale także z prośbą o pomoc do gminy, starostwa czy posłanki Weroniki Smarduch. Są odpowiedzi, wyrazy poparcia, dalsze petycje w sprawie.
Trzeba takie pisma wydrukować i powiesić przed wyborami obok plakatów wyborczych tych do których zwracano się o pomoc
31
takie życie11:24, 16 stycznia 2025
Jednym się polepszyło, a drugim pogorszyło. Których jest więcej???
15
łowca hemoroidów10:57, 16 stycznia 2025
Z jednej strony fajnie sie juz jedzie tą trasą a z drugiej dramat rodzin .
dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami czytelników portalu. Podhale24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Podhale24.pl zastrzega sobie prawo do nie publikowania komentarzy, w szczególności zawierających wulgaryzmy, wzywających do zachowań niezgodnych z prawem, obrażających osoby publiczne i prywatne, obrażających inne narodowości, rasy, religie itd. Usuwane mogą być również komentarze nie dotyczące danego tematu, bezpośrednio atakujące interlokutorów, zawierające reklamy lub linki do innych stron www, zawierające dane osobowe, teleadresowe i adresy e-mail oraz zawierające uwagi skierowane do redakcji podhale24.pl (dziękujemy za Państwa opinie i uwagi, ale oczekujemy na nie pod adresem redakcja@podhale24.pl).

reklama
reklama
reklama
Pod naszym patronatem
Zobacz wersję mobilną podhale24.pl
Skontaktuj się z nami
Adres korespondencyjny Podhale24.pl
ul. Krzywa 9
34-400 Nowy Targ
Obserwuj nas
luty
18
Wtorek
Imininy:Konstancji, Maksyma, Wiaczesława
Kliknij po więcej